Biuro Prasowe Adama Słomki informuje, że Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił nieprawomocnie wniosek w trybie wyborczym złożony przez Adama Słomkę, naszego kandydata w wyborach prezydenckich zarządzonych na 10 maja br. przeciwko kandydatowi Bronisławowi Komorowskiemu albowiem uznał, że jeśli materiał wyborczy nie jest czytelnie oznaczony jako materiał wyborczy przez dany komitet wyborczy … to takim materiałem wyborczym nie jest!
Utrzymanie takiej interpretacji spowodwać mogłoby, że każdy materiał wyborczy pozbawiony informacji o tym, że pochodzi od komitetu wyborczego jest wyłączony z agitacji wyborczej. To również rodzi obawy o powstanie przestrzeni, która umożliwia nielegalne finansowanie wyborów ze źródeł innych niż legalnie wydawane i możliwe do precyzyjnego zweryfikowania środki finansowe. Praktycznie - wystarczy stworzyć materiał wyborczy bez czytelnego oznaczenia go nazwą komitetu … aby prowadzić kampanię wyborczą za pośrednictwem materiałów wyłączonych spod ochrony zapisami Kodeksu wyborczego.
Z w/w przyczyn zostanie złożona stosowna apelacja Adama Słomki albowiem treści materiału wyborczego Bronisława Komorowskiego, tj. książki pt. „Zwykły polski los” naruszają dobra osobiste jego kontrkandydata, który stał się ofiarą czarnego PR prezydenta Komorowskiego.
W uzasadnieniu wniosku czytamy:
Bronisław Komorowski w czasie szczególnym, tj. rozpoczęciu kampanii wyborczej w związku z wyborami prezydenckimi 2015 r. pomówił kontrkandydata Adama Słomkę o grożenie zabójstwem, tj. „rozstrzelaniem” uczestnika postępowania B. Komorowskiego w 1989 r. oraz o to, że Adam Słomka miał go „wyzywać i obrażać” w czasie rzekomego spotkania w Katowicach w czasie protestu opozycji dotyczącego opuszczenia terytorium PRL przez Armię Czerwoną w 1989 r.
Dowód: odpisy str. 157 i 158 materiału wyborczego B. Komorowskiego, za pośrednictwem którego w/w prowadzi agitację wyborczą, tj. książki „Zwykły polski los” na okoliczność, że wprowadzając do dystrybucji w dniu 4 marca 2015 r. w księgarniach w całym kraju w/w i odpłatny materiał wyborczy uczestnik postępowania działał z zamiarem bezpośrednim szerzenia nieprawdziwych i pejoratywnych skojarzeń wyborcówczytelników tej książki na temat swojego kontrkandydata w wyborach prezydenckich.
Bronisław Komorowski wybrał czas kampanii wyborczej w wyborach zarządzonych na 10 maja 2015 r. na moment właściwy dla publikacji książki, którą prowadzi agitację, ta dotyczy kwestii politycznych i kwestii władzy państwowej. Gdyby książka traktowała o ulubionym przez prezydenta Komorowskiego temacie łowiectwa i byłaby wydana przed rozpoczęciem kampanii albo po jej zakończeniu to niniejszy wniosek byłby bezprzedmiotowy. Jednak to B. Komorowski używa tej książki jako materiału wyborczego i ma świadomość przede wszystkim skandalicznego własnego zachowania z 1989 r., gdy jako reprezentant rządu b. posła na Sejm PRL Tadeusza Mazowieckiego ze zbrodniarzami komunistycznymi w składzie, tj. Czesławem Kiszczakiem i Florianem Siwickim nakazał komunistycznej Milicji Obywatelskiej i ZOMO przeprowadzenie pokojowej manifestacji prowadzonej przez działaczy Konfederacji Polski Niepodległej z udziałem wnioskodawcy na rzecz opuszczenia terytorium Polski przez zbrodniczą Armię Czerwoną. Warto dodać, że ministrowie rządu T. Mazowieckiego twierdzili w tamtym czasie, że „pozostanie Armii Czerwonej na polskim terytorium jest elementem polskiej racji stanu”. Do tego B. Komorowski wówczas działał jako przedstawiciel rządu PRL albowiem całkowicie wolne wybory odbyły się w 1991 r., a sama zmiana nazwy państwa i wybranie prezydentem PRL zbrodniarza Wojciecha Jaruzelskiego głosami dogadanej z PZPR „ugodowej opozycji miłującej tzw. „ludzi honoru” odbyły się po wydarzeniach opisywanych przez B. Komorowskiego na str. 157 i 158 książki / materiału wyborczego. Do tego "kolega B. Komorowskiego z rządu T. Mazowieckiego" Czesław Kiszczak nadzorował fałszowanie niedemokratycznych wyborów z 4 czerwca 1989 r. w ramach operacji MSW PRL o kryptonimie "URNA", w efekcie czego m.in. Adam Słomka nie został wybrany w 1989 r. do parlamentu jako kandydat niekomunistyczny ale i spoza środowiska "ugodowców" - dowody w dyspozycji IPN. Dodać należy, że nie tylko Adam Słomka nie nawoływał nigdy do „rozstrzelania" kogokolwiek oraz nie wyzywał i nie obrażał B. Komorowskiego, ale protest KPN z udziałem Adama Słomki, na który powołuje się w swoim materiale wyborczym B. Komorowski nie odbywał się na dworcu PKP Katowice, ale w biurowcu Dyrekcji Okręgowej PKP w zupełnie innej części Katowic. Stąd B. Komorowski nie mógł widzieć wynoszonego z dworca kolejowego Adama Słomki, ani słyszeć przypisywanych mu przez uczestnika postępowania, nieprawdziwych i pejoratywnych w społecznym odbiorze wypowiedzi. Kolportowanych w świadomie w czasie kampanii prezydenckiej.
Warto dodać, że inne treści z książki kandydata Komorowskiego mają umniejszyć rolę Adama Słomki w walce o niepodległość albowiem B. Komorowski wie, że w połowie lat 80-tych XX wieku wnioskodawca został skazany za działalność polityczną na wieloletnie więzienie (prawie dwa lata kary zostało odbyte, w III RP orzeczenia anulowane przez decyzję Sądu Najwyższego), płk SB zabił Matkę wnioskodawcy, a b. premier Wlk. Brytanii Margaret Thatcher osobiście interweniowała na rzecz uwolnienia z A. Słomki z więzienia na Rakowieckiej oraz podjęcia u niego leczenia gruźlicy (IPN prowadzi śledztwo w sprawie braku leczenia w kierunku zbrodni komunistycznej). Wszystkie te sprawy były opisywane przez zachodnie media w czasach PRL i należy wątpić, że uczestnik postępowania o tym nie słyszał chociażby w Radiu Wolna Europa. A jednak na str. 157 i 158 nieprawdziwie i wbrew własnej wiedzy nazywa wnioskodawcę pogardliwie „młokosem” i buduje jakieś skojarzenia z mundurami czy sposobem ubioru, który miał mu przypominać czy kojarzyć się z jakimiś formacjami wojskowymi, dowód: str 157 materiału wyborczego B. Komorowskiego. Celem takiego opisu jest wywyższenie własnej postaci z maksymalną szkodą dla odbioru kontrkandydata przez wyborców za pośrednictwem kłamstw, przeinaczeń czy zwykłych konfabulacji. Równocześnie data rozpoczęcia dystrybucji materiału i jej charakter nie mogą stanowić przypadku zgodnie z zasadami logicznego myślenia i doświadczenia życiowego.