Mija pięć lat od katastrofy pod Smoleńskiem a Rosjanie nie zwrócili wraku i oryginału czarnych skrzynek. Strona polska pozbawiła się sama możliwość zbadania ciał poległych bezpośrednio po tragedii. Zamiana ciał, błędy w dokumentacji medycznej, niszczenie dowodów -  to tylko kilka przykładów „dziwnych zbiegów okoliczności”.

-Medialnie zamiana ciał całkowicie przykryła wszelkie inne aspekty tej katastrofy. Nikt nie wspomina o tym, że sekcje są całkowicie niezgodne z tym co opisywali Rosjanie, więc w moim przekonaniu to podważa całość materiału rosyjskiego. W świetle tych „dziwnych przypadków” można zakładać, że ta wersja o zamachu jest najbardziej prawdopodobna. W jakim innym celu komuś zależałoby na ukrywaniu i niszczeniu dowodów?

To nie jest dziwny zbieg stu tysięcy przypadków. Jeśli mamy jeden przypadek, to może on być przypadkiem, jeśli mamy już dwa, to należy się zastanowić, czy to nie jest przypadek, trzy trącają już nieprawidłowością. A w tej sprawie mamy kaskady przypadków – powiedział Dariusz Federowicz.

Oficjalnie mit „pancernej brzozy” został dawno obalony. To, że samolot się rozpadł - jest oczywistością, natomiast w jaki sposób to się stało, próbują różnie tłumaczyć. Ale rozdęcie blachy poszycia samolotu, osmalenia i nadpalenia do tej pory są niewytłumaczone.

- Dlaczego blacha została rozdęta , przeciągnięte przez nią zostały nity, lejkowate zagłębienia świadczące o tym, że siła działająca od środka rozdęła tę blachę? Mało tego, od środka pojawił się wątek osmalenia i opalenia farby, których nie było na zewnątrz.

To również dotyczyło ciał. Gdyby te ciała były spalone na powierzchni ziemi, już po upadku samolotu, to nie byłoby sytuacji, że ciała leżały tą częścią zwęgloną do ziemi. Ta część zanurzona w błocie i podmokłym terenie nie byłaby spalona, więc ciała musiały spaść z tymi obrażeniami –stwierdził Dariusz Federowicz

Prelegent w czasie swojego wystąpienia przedstawił na czym polega zadanie rodzin ofiar. A mianowicie na zebraniu jak największej ilości materiałów do postępowania procesowego.  Jest ich cała masa. Są to tomy dokumentacji, wiele materiałów dowodowych i fotograficznych. Jednak tak jak w przypadku Katynia, tak i w przypadku tej katastrofy trzeba działać i próbować wyjaśnić, co stało się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem.

- Sprawa może być bardzo trudna, ponieważ przeciwnik pilnuje, żeby te materiały można było zanegować i podważyć. To jest kalka postępowania, jak w przypadku Katynia. Tam też mieliśmy fałszywą komisję, która promowała fałszywy obraz.

Nie można przejść nad tą sprawą do porządku dziennego, bo za niewyjaśnienie Katynia zapłaciliśmy utratą suwerenności w 1940 roku. Czym zapłacimy dzisiaj? Schematy są takie same– dodał Federowicz.

Jak stwierdził prelegent, zastanawia też fakt skonstruowania dziwnego przepisu pozaprawnego, nie według, ale na wzór 13 załącznika do konwencji chicagowskiej, który notabene łamie wszystkie punkty tego 13 załącznika.

Na sam koniec brat zmarłego Aleksandra Federowicza podzielił się swoimi spostrzeżeniami, że cały czas istnieje walka dobra ze złem. Trzeba ze spokojem mówić, tłumaczyć, i działać. Trzeba na nowo zbudować społeczeństwo obywatelskie.

- Kończąc, chciałem powiedzieć, że nasuwają mi się słowa prezydenta Kennedyego: „Nie pytaj co twoja ojczyzna może zrobić dla ciebie, ale zapytaj się co ty możesz zrobić dla swojej ojczyzny”. Myślę, że takim mottem należy się kierować. To my jesteśmy obywatelami, to my musimy zbudować społeczeństwo obywatelskie i to my musimy wziąć odpowiedzialność za naszą Ojczyznę. Proszę was jeszcze żebyście pamiętali w swoich modlitwach o naszych bliskich w tą piątą rocznicę niewyjaśnionej do tej pory katastrofy pod Smoleńskiem- apelował Dariusz Federowicz.

Spotkanie prowadził Krystian Frelichowski

31 marca 2015 roku w Warszawie odbędzie się konferencja na temat katastrofy pod Smoleńskiem.

Adrianna Katarzyna Piekarska

fot.Adrianna Katarzyna Piekarska
film. Tomasz Jasiński