LEKTURA OBOWIĄZKOWA! - Zbrodnia w Orient Ekspresie
data:17 stycznia 2015     Redaktor: GKut

 
 
 


Pamięci profesor Anny Pawełczyńskiej

 



Zbrodnia? Ale na kim?

My wszyscy jedziemy tym Orient Ekspresem i to nas, a nie kogo innego mordują. A któż to robi? Cały rój rozmaitych podejrzanych osobników: jawnych siepaczy i podstępnych kanalii, agentów. Czekają na swoją kolej „Policje - tajne, widne i dwu-płciowe”. Do tego ci mordercy, o których mówi Wojciech Sumliński,  twierdzący, że Polską rządzi grupa kilkuset morderców, która ma wpływ na tych, którzy są oficjalnie na najwyższych stanowiskach państwowych, traktując te osoby jak marionetki. Są zdyscyplinowani i mają wszystko: ogromne pieniądze i jeszcze większe możliwości. Wszyscy jesteśmy zakładnikami tej szajki.

 

 
 

"Agata Christie W jednej ze swych najlepszych powieści kryminalnych skonstruowała taki schemat zbrodni, który powinien skłonić współczesnych prawodawców do poważnych refleksji.Morderstwo zostało dokonane przez grupę działających w porozumieniu ludzi. Każdy z nich zadał cios, ale nikt nie wiedział, który spośród współsprawców zadał cios śmiertelny. Nikomu nie można dowieść zarzutu dokonania morderstwa. Sprawca pozostaje anonimowy. Zbrodnia została dokonana zbiorowo. We współczesnym prawodawstwie nie ma paragrafu, który by uwzględniał odpowiedzialność zbiorową i wymierzał podobną karę wszystkim współsprawcom.”[1]

W naszym Orient Expresie na korytarzach i przedziałach panuje tłok i ścisk. Afera marszałkowa z Bronisławem Komorowskim & consortes, rabowanie kopalni przez mafię (warto obejrzeć program Jana Pospieszalskiego na ten temat[2]). Przebierają nogami rozmaite partie zagranicy. Pełno jest biurokratów wszelkiej maści, którzy każdą dziedzinę życia toczą jak gangrena. Nie do wiary, że jest ich tak dużo. Niektórzy dają sobie tajemnicze znaki. Nie ma jednego oprawcy. Jest ich cały rój, który wiedziony mrocznym, zbiorowym umysłem realizuje swoje zbrodnicze cele. Na dodatek medialne prezerwatywy robią nam wodę z mózgu.

 

 
 

„Dotyczy to jednak również powszechnej realizacji doktryny dezinformacji, stanowiącej rodzaj broni masowej zagłady, wymierzonej w ludzką świadomość i w możliwość mobilizowania się ludzi do zespołowej obrony przed manipulacją.” [3] Nie dość, że zabić, to jeszcze ogłupić.

„Być może jesteśmy już skolonizowani przez azjatycką w swej genealogii doktrynę dezinformacji, która we współczesnej Europie trafiła na sprzyjające warunki. Olśniewający rozwój techniczny, służąc dezinformacji lepiej niż gilotyna zetnie ostatnie głowy ludzi niezależnie myślących. Być może jesteśmy już skutecznie sparaliżowani upowszechnianą przez kolejne totalitaryzmy ideologią relatywizmu moralnego”[4]

Jak widzimy, w pociągu jest i gilotyna. Prawdopodobnie na korytarzu pali papierosa seryjny samobójca wraz z organizatorami i inspiratorami Tragedii Smoleńskiej. W restauracyjnym przyciszonymi głosami rozmawiają ci, co wszystko wiedza o mordzie założycielskim III RP, czyli zamordowaniu księdza Jerzego Popiełuszki. Niektórzy wylęknieni pasażerowie, widząc co się dzieje, oczekują ratunku od demokracji, ale i tu profesor Anna Pawełczyńska nie pozostawia złudzeń:

 
 
 
 

„(…)jeśli więc ktokolwiek w sposób poważny myśli o budowaniu demokracji, musi przede wszystkim zadbać o rekonstrukcję mocnych fundamentów, bez których demokracja nie jest możliwa. Puste hasła demokratyczne są równie pozbawione sensu, jak apel o stawianie pałaców na topniejącym lodzie. Wierność prawdzie i trwałe normy porządkujące stosunki między ludźmi i grupami społecznymi stanowiły niezbędną podstawę takiej konstrukcji, która umożliwiała budowę ludzkich wspólnot, w tym i ustrojów demokratycznych. Bez przyjęcia kryteriów dobra i prawdy, stanowiących filary europejskiej kultury, nawoływanie do demokracji staje się jeszcze jednym pustym frazesem.”[5]

Jak widzimy, sytuacja nie jest dobra. Nasz pociąg mknie jak strzała w nieznaną przyszłość, ale atmosfera psuje się najwyraźniej i jeśli można tak to określić, coraz bardziej śmierdzi trupem. Oddajmy na koniec jeszcze raz głos profesor Annie Pawełczyńskiej:

„A ja się na zło, które mnie otacza, nie zgadzam! Nie zgadzam się na świat, w którym silny pogardza słabością i bezkarnie pożera słabszego. W którym handlarze bronią mają szansę rządzić całym światem i prowokować wojny, dzięki którym rośnie ich bogactwo i władza. W którym fałszerze historii deformują prawdę, a płatni najemnicy słowa niewolą naszą świadomość. W którym zbrodniarze i zdrajcy w dostojnych pozach wspinają się na cokoły pomników. W którym przestępcy wymierzają sprawiedliwość, orzekając o karze i winie niewinnych, a do przewodzenia narodom nie potrzebne są serca i głowy."[6]

Może potrzebna jest i nasza: moja i Twoja niezgoda na to, co się dzieje? I to wyrażona praktycznym działaniem?

 



Post scriptum dla wielbicieli Agaty Christie

A co na to znakomity detektyw monsieur Herkules Poirot?

„Powiedziałem sobie: „To niesłychane, przecież wszyscy nie mogą być w to zamieszani”.

I wtedy, messieurs, olśniło mnie. Wszyscy byli w to zamieszani. Gdyż niemożliwe, aby wyłącznie przez czysty przypadek tym samym pociągiem podróżowało tyle osób związanych z rodziną Armstrongów. Nie mógł to więc być traf, a rzecz z góry ukartowana. (…)

Zobaczyłem ją jako doskonałą mozaikę, w której każda osoba odegrała przypisaną sobie rolę. Zaaranżowaną w ten sposób, że jeśli na kogokolwiek padnie podejrzenie, zeznanie jednej lub więcej osób oczyści go i tym samym zagmatwa sprawę. Zeznanie Hardmana było niezbędne w razie gdyby podejrzenie padło na kogoś niewtajemniczonego, kto nie mógłby się wykazać alibi. Pasażerom wagonu jadącego ze Stambułu to nie groziło. Ich zeznania zawczasu opracowano w najdrobniejszych szczegółach. Cała sprawa była niezwykle inteligentnie obmyśloną łamigłówką, tak spreparowaną, że każdy nowy wychodzący na jaw fakt jeszcze bardziej utrudniał jej rozwiązanie. Jak zauważył mój przyjaciel, monsieur Bouc, cała zagadka wydawała się fantastycznie nieprawdopodobna! I dokładnie takie wrażenie miała wywrzeć.

(…)

Na pierwszy rzut oka pomysł zadania ciosów nożem wydaje się nieco dziwny, ale po zastanowieniu staje się jasne, że nic innego nie pasowałoby tak idealnie do okoliczności. Broni w postaci sztyletu może użyć każdy silny czy słaby, a przy tym nie czyni on hałasu. Wyobrażam sobie, choć mogę być w błędzie, że każda osoba, jedna po drugiej, wkradała się do ciemnego przedziału Ratchetta przez przedział pani Hubbard i wymierzała cios! I żadna z nich nigdy nie dowie się, kto go naprawdę zabił!” [7]

 

                                                                                                                                                                     Marek i Wojciech Wareccy



[1] Głowy hydry, Anna Pawełczyńska

[3] Głowy hydry, Anna Pawełczyńska

[4] Głowy hydry, Anna Pawełczyńska

[5] Głowy hydry, Anna Pawełczyńska

[6] Głowy hydry, Anna Pawełczyńska

[7] AGATHA CHRISTIE MORDERSTWO W ORIENT EXPRESSIE

----------------------------------------------------------------------------
 
Psychologowie Marek i Wojciech Wareccy - jedni z rozmówców twórców "Lawy" - to autorzy niezwykle ważnych książek: „Woda z mózgu”, wydanej w 2011r. oraz „Pożeracze mózgów”, która jest pozycją przeznaczoną dla młodego odbiorcy. Książka ta powstała, jak twierdzą autorzy, by dać narzędzie młodemu czytelnikowi i całej rodzinie; żeby młodzież nie przyjmowała bezkrytycznie wszystkich postaw, wszystkich wzorców propagowanych przez media.Psycholodzy Wojciech Warecki & Marek Warecki zajmują się przeprowadzaniem treningów oraz doradztwem psychologicznym szczególnie w zakresie:
 
Stres, psychosomatyka
Mobbing funkcjonowanie człowieka w organizacji
Psychologia wpływu i manipulacji
Psychologia oddziaływania mass mediów (w tym nowe media)
Rozwój osobisty i kreatywność
Praca zespołowa i kierowanie
Psychologia sportowa
Problemy rodzinne.
Warsztaty skutecznego uczenia się.
Kontakt: : wojtek@warecki.pl , Tel.: 509 274 053





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.