PAN: badacz Smoleńska dobry, bo nie Polak
data:16 kwietnia 2012     Redaktor: Barbara Chojnacka



PrezesPolskiej Akademii Nauk opowiada się za "powierzeniem ewentualnych badań [katastrofy smoleńskiej] naukowcom z zagranicy, niemającym związków z naszym krajem".

HD

 

Dziś prezes PAN prof. Michał Kleiber ocenia w "Gazecie Wyborczej", że wyniki badań naukowych katastrofy smoleńskiej przedstawione dotychczas przez prof. Wiesława Biniendę i pozostałych ekspertów technicznych Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Smoleńskiej (zespołu Antoniego Macierewicza) są "fragmentaryczne i niepotwierdzone przez inne zespoły", w związku z czym opowiada się on za "powierzeniem ewentualnych badań naukowcom z zagranicy, niemającym związków z naszym krajem".

W powtarzanym przez media streszczeniu PAP propozycja ta brzmi: Katastrofą smoleńską powinni się zająć zagraniczni naukowcy, nie mający związków z Polską - mówi "Gazecie Wyborczej" prezes PAN prof. Michał Kleiber.

Tym samym prof. Michał Kleiber stwierdza wprost lub implicite, że:

- opowiada się za powierzeniem ewentualnych dalszych badań katastrofy smoleńskiej także tym naukowcom z zagranicy, którzy mają związki z Rosją (byle nie mieli związków z Polską),

- opowiada się za powierzeniem ewentualnych dalszych badań katastrofy smoleńskiej także  naukowcom z Rosji (w końcu Rosja to też zagranica), byle tylko nie mieli oni związków z Polską,

- zagraniczni specjaliści mogą być dobrymi badaczami katastrofy smoleńskiej, byle tylko nie mieli związków z Polską (co jest interesującą tezą w ustach wieloletniego prezesa Polskiej Akademii Nauk.

Młodzież oceniłaby wypowiedź pana profesora krótko i bezwzględnie: pogięło go?

Nie mnie to oceniać, ale obawiam się, że gdy nadejdzie czas oceny całego dorobku życiowego, wówczas prof. Michał Kleiber (wybitny znawca i badacz mechaniki i informatyki, przewodniczący Komitetu Badań Naukowych i minister nauki a potem minister nauki i informatyzacji w rządach Leszka Millera i Marka Belki, w innych kręgach szerzej znany jako szarmancki mąż swojej pięknej żony, rekordzistki świata w biegu przez płotki i miss PRL pierwszej połowy lat 70-tych Teresy Sukniewicz) może ze zdumieniem stwierdzić, że jego dzisiejszy wywiad dla "Gazety Wyborczej" obciąża szalę win a nie szalę zasług.

Może warto już teraz pomyśleć, panie profesorze, co zrobić, by ten wywiad nie przechylił ostatecznie szali wagi ważącej Pańskie winy i zasługi.

I wyciągnąć wnioski.

Marcin Gugulski

Źródło: http://gugulskim.salon24.pl/408505,pan-badacz-smolenska-dobry-bo-nie-polak






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.