Okiem Shorka-  Płać nie pytaj
data:10 stycznia 2015     Redaktor: Shork

W czwartek, za niewygodne dla Owsiaka pytanie, z konferencji prasowej wyrzucono dziennikarza TV Republika. Kilka godzin później, mimo krążącego w sieci nagrania z wydarzenia, Owsiak stwierdził w trójce, że nikogo nie wyrzucał. Redaktor nie drążył. Może i jego by wyrzucił ze studia?




Poprzedni rok dla działalności Jerzego Owsiaka był dość bolesny. Pozwał on niewłaściwą osobę.
Osobę zdeterminowaną i inteligentną. Do tego znającą się na księgowości. Pozwał i przegrał.
 
Sprawozdania WOŚP dostępne są w Internecie. Oczywiście napisane są językiem ekonomicznym, który powinien być hermetyczny dla wszelkiego rodzaju wścibskich ludzików, którym chciałoby się nie uwierzyć wiodącym mediom na słowo i tam zajrzeć. Napisane jest zgodnie z założeniem, że humanista odczyta tylko, że jest ok, skoro składają sprawozdanie.
Niestety, biurokracja i fiskalizm niebezpiecznie zbliżający się do ucisku, wyhodowały nowy gatunek przedsiębiorcy. Taki gatunek, który nie odsyła problemu do biura księgowego, tylko kombinuje i drąży sam. Wbrew pozorom, inteligentny człowiek, znający matematykę i podstawy prawa jest w stanie zorientować się, że WOŚP nie jest traktowana tak jak zwykła działalność gospodarcza. Mimo, że obraca milionami, kontrola jest minimalna.
Nie dość, że kilkumilionowa kwota na wynagrodzenia jest do podziału na parę etatów to ponad 3 mln z 7 idące na organizację Przystanku Woodstock trafiają z fundacji do prywatnej firmy jednego z członków zarządu. To tak, jakby Minister Infrastruktury zlecił budowę autostrady spółce której byłby znacznym udziałowcem. To może być denerwujące.
 
I tak zdenerwował się Matka Kurka. Popatrzył na sprawozdania i pomyślał, czemu człowieka sprzedającego truskawki spałuje Straż Miejska, kioskarka, która natychmiast nie wyda paragonu za bilet zapłaci mandat, a tutaj mamy parę osób bezkarnych, które bardzo niejasno i nieprecyzyjnie tłumaczą działalność fundacji z założenia bardzo charytatywnej. Mamy dwie prywatne firmy, które obracają pieniędzmi fundacji.
Policzył i opublikował, przy okazji nazywając dyrygenta całości mocnymi słowami, według niego, adekwatnymi do sytuacji. Owsiak wytoczył mu proces. Proces zwykle odbywa się w miejscu właściwym dla zamieszkania pozwanego, ale prawnik Owsiaka już na początku zażądał przeniesienia sprawy do Warszawy.
Metoda stosowana w celu nękania oskarżonego doskonale sprawdziła się w przypadku Pawła Mitry.
Dziennikarz metodą prowokacji ujawnił obrzydliwą służalczość i zależność sądu od widzimisię szefa Kancelarii Premiera. Ciągany był po sądach maksymalnie odległych od miejsca zamieszkania w oczekiwaniu spóźnienia lub nieobecności. Metoda okazała się skuteczna.
Na szczęście Sąd w Złotoryi wykazał się odpornością na wdzięk dyrygenta WOŚP i na przeniesienie rozpraw nie zezwolił.
I zaczęło się gwiazdorzenie. Zasłanianie się niewiedzą, nonszalancja, a jednocześnie hejt z wykorzystaniem dostępnych Owsiakowi środków. Pycha kroczy przed upadkiem. Jurek O. nie docenił przeciwnika, który postawiony pod murem, zaczął wierzgać celnie. Koniec końców sędzia zażądał dokumentów firmy Złoty Melon, aby przekonać się, czy rzeczywiście stanowi zaplecze do drenowania fundacji z datków. Najpierw przywieziono pudła kopii wydruków komputerowych, ręczne odpisy z Excela, później oryginały wydruków, które pozwany, inteligentnie, jako wdrożeniowiec takiego samego programu księgowego wyszydził jako fałszywe i niebilansujące się. Sędzia nie doczekał się rzetelnych informacji i skończył tę nierówną walkę uniewinniając Matkę Kurkę z większości zarzutów. W międzyczasie zawieszona została działalność Złotego Melona i powołana spółka Jasna Sprawa.
 
Gdyby taki szary przedsiębiorca dostał wezwanie do Urzędu Skarbowego i zaczął tłumaczyć brakiem pamięci dziwne transfery między firmami w obrębie rodziny, zatrudnianie się wzajemne członków zarządu spółek, oraz wyznaczanie spółek zależnych jako wykonawców usług bez żadnej selekcji, urzędnik najpierw by zaniemówił, a później śmiałby się serdecznie wypisując kolejne mandaty, domiary i wnioski o kontrole krzyżowe. Taki przedsiębiorca nie wyszedłby z długów do końca swoich dni, a wcześniej pozbawiony byłby przez komorników ostatniej koszuli.
 
Co ja mogę jeszcze napisać? Mogę nazwać ludzi bojących się odczytać sprawozdania niewyedukowanymi ignorantami, ale obawiam się, że wezmą to za komplement.
 
A dla krewkich panów, wypychających dziennikarza z konferencji prasowej mam smutną informację:
 
USTAWA
z dnia 26 stycznia 1984 r.
Prawo prasowe.
(Dziennik Ustaw z 7 lutego 1984 r.)
 
Art. 43.
Kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
 
Zwróćcie Państwo uwagę na datę ustawy nadal obowiązującej. Mimo miniaturyzacji kamer, powszechności komputerów, Internetu, zmiany metod pracy, nie każdy według ustawy jest dziennikarzem.
 
Oczywiście rzecznik prasowy TVP natychmiast podjął próbę poinformowania opinii publicznej o tym, że Rachoń żadnym dziennikarzem nie jest. Inne media poinformowały, że nie miał akredytacji. Może rozwiązać problem metodą zbitego termometru? Powołać jakąś koleżankę premier Kopacz na funkcję doradcy do spraw dziennikarzy. Koleżankę, której zadaniem będzie opracowanie listy dziennikarzy i przygotowanie ustawy o karach więzienia dla osób pełniących funkcje dziennikarza, a nie będących na oficjalnej liście.
 
 
http://telewizjarepublika.pl/Zadanie-specjalne-odc-59-20142015-nieprawidlowosci-w-spolkach-zwiazanych-z-fundacja-wosp,video,1345.html#.VK_K-iuG-un
 
http://kontrowersje.net/uzasadnienie_wyroku_matka_kurka_pisa_o_faktach_zeznania_owsiaka_dobiesa_i_pilarskiej_niewiarygodne


Materiał filmowy 1 :

Materiał filmowy 2 :

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.