Prof. Nowak lekturę zadedykował Solidarnym2010, wszystkim współtwórcom „ruchu współczesnej nadziei”. Warszawska premiera książki prof. Andrzeja Nowaka cieszyła się wielkim zainteresowaniem. Sala konferencyjna Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich 15 grudnia wypełniła się po brzegi publicznością.
„Słudzy nieużyteczni”?
Autor dziękował wszystkim przybyłym gościom, jednak w szczególności swoje wyraz podziękowania skierował pod adresem Solidarnych2010. – Dziękuję przede wszystkim Solidarnym2010 za to, że wykonują pracę, którą my widocznie nie potrafimy skutecznie robić, tak jak oni. A widocznie wszyscy, w tym i Solidarni2010, jesteśmy, użyję metafory z Ewangelii „sługami nieużytecznymi” (Łk 17,7-10). To znaczy, że wszyscy pracujemy za mało, nie potrafimy obudzić śpiącego Lecha – mówił prof. Nowak, mając na myśli polski naród i dziesiątki naszych współobywateli, którzy „zasnęli i zapomnieli o godności bycia Polakami”. – Solidarni2010 robią najwięcej, ale wszyscy, każdy na swój sposób próbuje się też przyczynić do tego dzieła – podkreślił prof. Nowak.
Na tytułowe pytanie „Uległość czy niepodległość” prof. Nowak odpowiada jednoznacznie, którą postawę powinniśmy przyjąć w życiu: – Tylko niepodległość. To oczywiste. Dodał, że książka powstała bardzo spontanicznie, a autorem tytułu jest sam prezes Wydawnictwa Biały Kruk Leszek Sosnowski, który zachęcił prof. Nowaka do tego, aby wydać dzieło, będące swoistym podsumowaniem dotychczasowych wystąpień historyka. Nowo wydana lektura jest próbą odpowiedzi na to, jak „skutecznie budzić śpiącego Lecha”. – Brakuje nam dobrych wskazówek, czujemy niedostatek, do tego jak działać, aby nasza przyszłość oraz nasza teraźniejszość wychylona ku przyszłości, zmieniała się na lepsze – tłumaczył prof. Nowak, podkreślając, że polityka władzy i służących jej mediów zachęca do postawy uległości.
– Ale po stronie naszej, tych którzy życzą Polsce jak najlepiej, pojawiła się pokusa polegająca na przekonaniu, że Polsce można dobrze służyć, wybierając uległość. Myślę, że jest to pokusa nieprowadząca do niczego dobrego – przestrzegał wybitny profesor, który jest kierownikiem Zakładu Historii Europy Wschodniej w Instytucie Historii UJ oraz Zakładu Historii Europy Wschodniej i Studiów na Imperiami XIX i XX wieku na Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, znany jako gorliwy patriota i autor ponad dwudziestu książek.
Refleksje męża stanu
Podczas spotkania prof. Nowak przestrzegał: – Ceną uległości jest zawsze upodlenie, tego który ulega – zwrócił uwagę na jedną z niedawnych publikacji zagranicznej prasy. Donald Tusk jako nowy szef Rady Europejskiej udzielił wywiadu brytyjskiemu dziennikowi „Financial Times”, w którym nie zabrakło świadomie użytych przekleństw przez byłego premiera. Prof. Nowak zdumiony był tą postawą. Ale zdumiony był też postawą polskich mediów, które nie zauważyły, albo nie chciały zauważyć tego faktu. – Nie trzeba nic więcej dodać do tego, do czego prowadzi przyjęcie postawa uległości wobec wyższości Zachodu – stwierdził.
Warszawską premierę książki prowadzili Wojciech Reszczyński i Bohdan Ubrankowski. Drugi z prowadzących publikację prof. Nowaka określił jako „refleksje męża stanu nad sytuacją Polski”. Podkreślił, że w książce tej mamy niemal wszystkie możliwe gatunki: esej, wywiad, artykuł, a nawet poezję. – Jest coś co te wszystkie refleksje spaja: wysoki poziom moralny tych wypowiedzi, ogromna odpowiedzialność za słowo i sytuację Polaków. Wszystkie teksty poparte są źródłami, cytatami, liczbami – mówił Urbankowski. Zwrócił uwagę, że dodatkową wartością lektury jest jej piękno: wspaniała polszczyzna, wzbogacona o poezję czy literackie wątki.
Dzieło prof. Nowaka, jak każda jego książka, zasługuje na wielkie uznanie. Powinno być wspaniałym drogowskazem dla Polaków, w jaki sposób walczyć o niepodległość i w jaki sposób pielęgnować wolnościową tradycję, sięgającą naszych przodków. Powinno być przykładem dla współczesnych polityków, jak zachowywali się mężowie stanu z II RP. Powinno być wreszcie próbą odpowiedzi na pytanie, czy Polska może obronić się przed Rosją i czym jest tzw. polityka appeasementu, tj. zaspakajania agresora nie tylko ze strony rosyjskiego imperium, ale także przez zachodnie mocarstwa.
Magdalena Kowalewska