Witold Gadowski: jak rozbić system
data:10 grudnia 2014     Redaktor: Agnieszka

Scena polityczna Trzeciej RP jest tak ukształtowana, że wszelkie spory, jakie wewnątrz niej się rozgrywają, wyzwalają jedynie energię, która podobna jest do mieszania w szklance nieosłodzonej herbaty.
 
PO podrzuca, dzięki swojej medialnej przewadze, jakiś maskujący temat, a PiS daje się w tę grę wciągnąć i odbywa się rytualne mieszanie w prawo, bądź też w lewo. Nic z tego nie wynika, nikomu z tego nic nie przybywa.

Kaczyński
 
 
Od dłuższego czasu jedyna formacja realnej opozycji – PiS sprawia wrażenie jakby nie miała siły, koncepcji, bądź też chęci, aby ten stan rzeczy zmienić.
 
Chochole dreptanie w miejscu trwa. Nic się nie zmienia. Rządzący establishment używa jedynie coraz mniej wyrafinowanych sposobów, aby utrzymać niepodzielną władzę nad wszystkim w Trzeciej RP. Testują ile im wolno, jak daleko mogą się posunąć.
 
Po wyborach samorządowych granice swojej manipulacji i siłowego tłumienia wszelkiej krytyki przesunęli już do miejsca, w którym, w arsenale, pozostały tylko oddziały współczesnego ZOMO i współczesna Falska z Woźniakiem – Olejnik z Durczokiem – w mediach.
 
Doszliśmy do punktu, z którego dalej widać już tylko brutalną siłę. Na wszelki wypadek propagandyści, uprawiający swoją wstydliwa profesję w TVN lub „GW” już teraz wymyślają sensowne uzasadnienia dla zamykania w aresztach przeciwników i tępego pałowania ich na ulicach.
 
Nie obawiajcie się, przy tej przewadze medialnej znajdą uzasadnienie dla wszelkich nadużyć władzy, reszty dokona tępy młot pneumatyczny tzw „mediów Trzeciej RP”. Ludzie, za pomocą mediów, znów zostaną sterroryzowani i zamknięci w swoich domach. Nic się nie zmieni.
 
W tej sytuacji nie jestem entuzjastą marszu, który ma się odbyć 13 grudnia.
Ot, ludzie wyjdą na ulice, będzie zimno, pokrzyczą, powygrażają pięściami i...rozejdą się do domów, bo na drugi dzień trzeba będzie stawić się w pracy.
 
PiS organizuje marsz, aby – po raz kolejny - zastawić się swoim elektoratem. To właśnie zwykli ludzie, ci którzy cierpliwie znoszą wszelkie upokorzenia, którzy mają na tyle charakteru, aby godnie trwać przy swoich poglądach, teraz znów mają być kartą przetargową dla PiS?!
 
Czy nikt w gremiach kierowniczych tej partii nie zauważył faktu, że to nie pisowska biurokracja jest największym przegranym ostatniej wyborczej farsy? Oni dalej będą pobierać swoje pensyjki, oni dalej będą piastować swoje funkcje i mandaty, będą sobie, w ciepłych biurach, sączyć drinki.
 
Największymi przegranymi wyborczego szachrajstwa są zwykli ludzie, ci którzy popierają opozycję! To oni zostali oszukani, to oni nie mają profitów z tego, że są opozycją.
 
Panowie i Panie z PiS - czas skończyć z uprawianiem zawodu „opozycjonista”! Czas na to, aby skończyło się wasze błogie przekonanie o tym, że macie rację i jednocześnie za nic nie odpowiadacie!
 
Dość udawania i gierki w mieszanie herbaty! Powiem wam coś, co przyprawi was o natychmiastowe ziębnięcie stóp i hercklekoty. Powiem wam coś, co sprawi, że zawyjecie przeciwko temu co napiszę. Nadszedł jednak najwyższy czas, aby powiedzieć sobie prawdę. Bo nie ten jest przyjacielem, kto sączy do ucha lizusowskie karesy, a ten kto potrafi powiedzieć prawdę.
 
Jeżeli PiS chce rozbić system Trzeciej RP, chce wstrząsnąć posadami udawanego państwa, które jest uszminkowaną jedynie mutacją PRL – u, to ma przed sobą jedną drogę. System Trzeciej RP trzeba rozbić, tak jak szklankę, w której dotąd odbywało się mieszanie.
 
Wyobraźcie sobie taką oto sytuację...
 
Jarosław Kaczyński wychodzi na sejmową mównicę i oświadcza po prostu:
 
„W związku ze skandalicznymi naruszeniami reguł demokracji, w związku z wielką manipulacją, jaka odbyła się w czasie liczenia głosów w ostatnich wyborach samorządowych, cały klub Prawa i Sprawiedliwości składa swoje poselskie i senatorskie mandaty i opuszcza gmach parlamentu. Nie będziemy już brać udziału w sankcjonowaniu coraz większych naruszeń demokracji i praw człowieka, jakie mają miejsce w Trzeciej RP.
Do czasu, aż wybory nie zostaną powtórzone i przeprowadzone pod okiem międzynarodowych instytucji, wychodzimy i stajemy obok naszych wyborców. Chocholi taniec właśnie się kończy. Wychodzimy i wrócimy tu wraz z naszymi wyborcami!”
 
Wyobrażacie sobie ciszę, jaka po takiej decyzji by zapadła?! To jest ruch, który jednego dnia zmieniłby polska politykę. Wiem, że w szeregach pisowskiej biurokracji i klasy próżniaczej zapanowałby popłoch, ale ich interesy nie interesują mnie zupełnie.
 
Józef Piłsudski potrafił, pewnego dnia, rzucić wszystkim i zaszyć się w Sulejówku, ale to był jednak Piłsudski! Marsz 13 grudnia to niestety tylko pozorowane działanie, ono nie wstrząśnie systemem Trzeciej RP.
 
Tu potrzeba odważnego i wizjonerskiego ruchu. Jarosław Kaczyński jest do niego zdolny.
 
Tekst ukazał się na portalu stefczyk.info w kategorii blogów - Witold Gadowski blog "Dziennik chuligana" (oryginalny tekst dostępny TUTAJ).
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.