Proces dziennikarzy trwa - relacja z dziś
data:26 listopada 2014     Redaktor: Redakcja

Przed warszawskim sądem rejonowym ruszył dziś drugi proces dziennikarzy zatrzymanych przez policję w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie. Chodzi o Jana Pawlickiego, dziennikarza Telewizji Republika i fotoreportera PAP, Tomasza Gzella. Podczas pierwszego procesu postawiono im zarzut naruszenia miru domowego. Nie przyznali się wtedy do winy. Obrona wniosła o uniewinnienie.

REDAKCJA PORTALU SOLIDARNI2010.PL WYRAŻA PEŁNĄ SOLIDARNOŚĆ Z KOLEGAMI DZIENNIKARZAMI!
 
 
RELACJA:
13.30
Przesłuchiwany policjant ten nie był obecny na sali podczas pacyfikacji. Potwierdził wcześniejsze zeznania a w nich m.in to, że podczas pierwszego wejścia manifestujących nie zniszczono drzwi. Policjant powiedział, że był w stałym kontakcie z Komornickim.
 
Następnym przesłuchiwanym będzie pracownik ochrony z Kancelarii Prezydenta.
 
13.25
Paweł Kukiz na antenie Telewizji Republika powiedział, że "proces dziennikarzy, to odpowiednik strzelania do korespondenta wojennego".
 
13.13
Komornicki wychodząc zaznaczył, że współczuje oskarżony. Teraz zeznaje jeden z policjantów, który był łącznikiem między administratorem budynku a komendą. "Nie widział naszego zatrzymania" - pisze Pawlicki na tt.
 
13.10
„Za obecność dziennikarzy byli odpowiedzialni członkowie PKW. Dziennikarze byli ich gośćmi” – zaznaczył Komornicki.
 
„Nie dostrzegłem, żadnych przejawów agresji ze strony okupujących budynek, wśród dziennikarzy rozpoznawałem Gzella - wiedziałem, że jest dziennikarzem” – przyznał Komornicki.
 
Obrońca Tomasza Gzella pokazał zdjęcia kastetu, aparatu fotograficznego i gazu paraliżującego. Zapytał świadka czy zauważył u Gzella któreś z tych niebezpiecznych przedmiotów.
 
 
12.55
Komornicki: „Podkreślam, że nie żądałem zatrzymania, ani ukarania dziennikarzy obecnych w PKW ani innych osób”.
 
12.45
Jan Pawlicki na TT w odpowiedzi na słowa Komornickiego: "Przecież pokazywaliśmy legitymacje".
 
12.40
Komornicki zeznał, że policjanci, którzy pacyfikowali PKW mogli nie rozróżnić który z zatrzymywanych był dziennikarzem.
 
12.30
Konrad Komornicki opisuje: „O godzinie 22.00 została podjęta decyzja o tym, że osoby tam (siedziba PKW – red.) zgromadzone mają opuścić salę”. Zaznaczył, że nie jest pewien dokładnego przebiegu wydarzeń.
 
Po uchwale PKW, w której zadecydowano o zawieszeniu działalności wygłoszono przez megafon komunikat. „Wzywam do opuszczenia pomieszczenia, także przedstawicieli mediów”.
 
Komornicki nie pamięta jednak, czy chodziło o opuszczenie budynku, czy pomieszczenia.
 
Według niego komunikat był powtórzony 2 razy po czym przekazał sprawę policji. „Wszystkie decyzje konsultowałem z policją. Co się wydarzyło dalej wiem tylko z relacji medialnych” - powiedział Konrad Komornicki
 
Potwierdził wcześniejsze zeznania, w których powiedział, że z protestujących wyłoniono delegacje, która weszła do środka na zaproszenie członków PKW.
 
12.25
Obrona wniosła o uniewinnienie, sad przesłuchuje w charakterze świadka Konrada Komornickiego, szefa Biura Ochrony Kancelarii Prezydenta.
 
12.20
Jan Pawlicki tweetuje:
 
20 listopada kilkadziesiąt osób weszło do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie przy ul. Wiejskiej 10! Żądali ustąpienia całego składu PKW i rozpisania nowych wyborów samorządowych.
 
Po północy interweniowała policja i wyprowadzała osoby znajdujące się w sali konferencyjnej PKW. Zatrzymano m.in. dziennikarza Telewizji Republika – Jana Pawlickiego, który relacjonował zajścia na Wiejskiej oraz fotoreportera PAP, Tomasza Gzella.
Media obserwują proces.
 

Przedruk: niezalezna.pl
[foto Hanny Dobrowolskiej z siedziby PKW -  20.11: dziennikarze podczas pracy; widoczny m.in. Witold Zieliński, Tomasz Gzell i Jan Pawlicki, oskarżeni w procesie]

Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.