Wielki Piątek. Misterium Krzyża
data:07 kwietnia 2012     Redaktor: Barbara Chojnacka

Rekolekcje AKO. Część VI

AKO
PRZECHODNIU POZDRÓW MNIE
PRZECIEŻ TO JA PIERWSZY CIĘ UMIŁOWAŁEM
TO JA JESTEM ZBAWICIELEM
 
 

Misterium krzyża

 

Pasja - męka Jezusa Chrystusa.

Żaden opis nie jest w stanie wyrazić tego cierpienia. Cierpienia Boga Człowieka, cierpienia absolutnie niezawinionego, cierpienia, które Bóg Stwórca przyjmował z rąk swojego stworzenia.

 

Niewyobrażalne cierpienie Jezusa na krzyżu trwało sześć godzin. Okrucieństwo tej męki polegało na powolnym, nieodwracalnym, umęczonym do granic wytrzymałości umieraniu. Ciało, które zostało zawieszone na pionowej belce krzyża bezwładnie zwisało swoim ciężarem. Ale wtedy ukrzyżowany dusił się. Krążenie krwi ulegało zakłóceniu. Odruchowo, człowiek chciał się podnieść, wesprzeć, ale to było wsparcie się na przebitych stopach. Nie do wytrzymania. Skazaniec na przemian to nieruchomiał wyczerpany wysiłkiem, to znów próbował podciągnąć się ku górze.

 

Niewyobrażalne cierpienie Jezusa na krzyżu trwało sześć godzin.

Jest to sześć godzin świadomych. Jezus nie przyjął napoju, który częściowo powodował jak narkotyk osłabienie świadomości. Umierał świadomie, świadomie postrzegał to, czego inni nie postrzegali - zobaczył osieroconego ucznia, zobaczył pozbawioną synowskiej opieki Matkę.

 

Jezus krwawił. Ta krew Syna Bożego jest odpowiedzią Boga na krzyk przelanej ludzkiej krwi, Tej krwi, która wołała o pomstę od czasu zabójstwa Abla. Która jest krzykiem krwi także dzisiaj.

 

To krew ludzi zabijanych w wojnach domowych, w zamachach, to krew ofiar smoleńskiej katastrofy, którą będziemy wspominać za kilka dni, to krew chrześcijan mordowanych każdego dnia na świecie, to krew niewinnych dzieci, urodzonych, którym nie pozwolono żyć, i tym, którym nie dano szansyurodzin.

 

Kiedy nauczymy się, że życie jest święte, że należy jedynie do Boga?

 

Po Jego śmierci zasłona przybytku rozdarła się na dwoje. Jakby Bóg Ojciec, zamieszkujący w swojej świątyni rozdarł w geście żałobnym szaty. Zadrżała ziemia, skały zaczęły pękać. Ulegał zniszczeniu stary świat.

Przemija postać tego świata?

 

Nad głową Jezusa pozostała, nawet po zdjęciu ciała z krzyża tabliczka z wyrokiem Poncjusza Piłata: "Jezus z Nazaretu, Król Żydowski".

Po hebrajsku te słowa brzmiały: Jeszu(a) Ha-Nozri W(e)Melech Ha-Jehudim.

Pierwsze cztery litery tego napisu, co odkrył historyk żydowski Schalom Ben-Chorin tworzyły napis - tetragram: JHWH. To Niewymawialne Święte Imię Boga. JA JESTEM, KTÓRY JESTEM.

 

Dlatego czcimy krzyż Chrystusa. Nie dlatego, że jest znakiem niewyrażalnego cierpienia. Dlatego, że jest znakiem objawienia samego Boga. Najpełniej objawiającego radykalną i niepojętą miłość ku nam.

 
 
 

Ks. Prof. Paweł Bortkiewicz TChr

Akademicki Klub Obywatelski

im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu

Duszpasterz AKO






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.