III Konferencja Smoleńska - referat mec. M.Szonert-Biniendy / nasza relacja
data:22 października 2014     Redaktor: WojciechMa

Winą za tą sytuacją znowu obciąża się prezydenta Kaczyńskiego. I tutaj są te słynne wypowiedzi-Jaka wizyta taki zamach. Ten wyjazd to polityczna głupota – Czyli cała akcja propagandowa przeciwko prezydentowi. W związku z tym zagrożeniem w Gruzji, jest raport ABW. I tutaj ABW bardzo ważną rolę odgrywa, ponieważ ABW przyjmuje cały czas interpretację rosyjską tych wydarzeń. I jest niejako tutaj na rynku polskim głosem zgodnym z linia propagandowym Moskwy.

Autor: Lord Vader
Kolejny bardzo ciekawy referat wygłoszony przez mec. Marię Szonert Biniendę opisuje, to z czym Stowarzyszenie Solidarni 2010 i nasi sympatycy spotykają się bardzo często w trakcie walki o pamięć i prawdę o Tragedii Smoleńskiej.  Referat miał tytuł „Socjotechnika zastosowana do Tragedii Smoleńskiej”.  To o co nasi czytelnicy i redaktorzy poddawali bardzo często pod dyskusję- czyli działania propagandowe wymierzone przeciw prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu przed i po wydarzeniach w Smoleńsku- doskonale opisała pani mec. Maria Szonert Binienda.
 
Chciałam na początku nawiązać do wojny psychologicznej, która ściśle wiąże się z tym tematem. Są to środki skierowane przeciwko świadomości ludności cywilnej, przede wszystkim, ale również przeciw administracji państwowej, systemowi nadzoru. Celem wojny psychologicznej jest oddziaływanie na przeciwnika tak, aby działał on wbrew swojemu interesowi. To jest sformułowanie z wojskowej doktryny rosyjskiej (…) z lutego 2010 roku. Mówi ona, że cechą współczesnego konfliktu militarnego jest wdrożenie środków wojny informacyjnej w celu osiągnięcia efektów politycznych bez użycia siły militarnej a następnie zapewnienie pozytywnej reakcji na użycie siły zbrojnej.  (…) Z tym właśnie stwierdzeniem wiąże się również fragment wypowiedzi pana Litwinienki z 2006 roku – krótko przed jego śmiercią; Polityczne morderstwa trzeba odpowiednio sprzedać społeczeństwu. Propagandowa akcja przygotowawcza rozpoczyna się na długo przed sama egzekucją.
 
Pani Mecenas w dalszej wypowiedzi nawiązuje do wydarzeń poprzedzających śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego. To są wypowiedzi prezydenta Lecha Kaczyńskiego z Jego ostatniego wywiadu z 2010 roku. (…) Zwraca uwagę na promowanie elementu obsesji braci Kaczyńskich i nawały medialnej.
 
Kryzys gruziński miał bardzo istotną rolę poprzedzającą wydarzenia Katastrofy Smoleńskiej. Są tu takie dwa istotne elementy. Pierwszy to gdy prezydent Kaczyński jedzie do Gruzji w sierpniu 2008 roku- to jest wojna, agresja Rosji na Gruzję. I mamy tę sytuację, gdzie samolot lecący do Tbilisi lądje na Krymie ponieważ tam miał dołączyć prezydent Ukrainy. W czasie międzylądowania na Krymie prezydent i oficjalna delegacja państwowa dowiadują się, że nie jadą bezpośrednio do Tbilisi, ponieważ plan lotu przewiduje lot Gandżi ( red. Azerbejdżan- międzylądowanie). I to jest ten słynny kreowany konflikt między prezydentem a pilotem. (…) Krótko mówiąc prezydent Kaczyński mówi – proszę lecieć do Tbilisi. Pilot odpowiada- muszę sprawdzić, zweryfikować ze Sztabem Generalnym. Kontaktuje się ze Sztabem Generalnym. Tam decyzja pisemna jest do Gandżi w związku z tym mówią – my zobaczymy czy to będzie możliwe, ale proszę lecieć do Gandżi ewentualnie z Gandżi polecicie do Tbilisi. I wówczas-co jest bardzo ważne-to jest też z wywiadu w Gazecie Wyborczej. (…) Pierwszy pilot poinformował pana prezydenta o tym, że niestety nie może lecieć do Tbilisi. I prezydent mu odpowiada, że skoro nie można lecieć do Tbilisi, to lecimy do Gandżi.  To jest bardzo istotne, że prezydent niejako  zaakceptował, że nie ma zezwolenia lecenia do Tbilisi- bardzo istotna informacja. Pani mecenas dodaje, że pierwszy pilot powiedział, że kapitan Protasiuk nie był przestraszony tą sytuacją, która zaistniałą wówczas na lotnisku na Krymie, co też sugerowano w mediach.  
 
Kolejny konflikt, który  został wykreowany w mediach miał mieć miejsce w trakcie powrotu prezydenta Kaczyńskiego do Gruzji w listopadzie tego samego roku w trakcie którego doszło do ostrzelania konwoju z prezydentem RP. I również za to wydarzenie i rzekomy konflikt media obarczyły ówczesnego prezydenta.  – Winą za tą sytuacją znowu obciąża się prezydenta Kaczyńskiego. I tutaj są te słynne wypowiedzi-Jaka wizyta taki zamach. Ten wyjazd to polityczna głupota – Czyli cała akcja propagandowa przeciwko prezydentowi. W związku z tym zagrożeniem w Gruzji, jest raport ABW. I tutaj ABW bardzo ważną rolę odgrywa, ponieważ ABW przyjmuje cały czas interpretację rosyjską tych wydarzeń.  I jest niejako tutaj na rynku polskim głosem zgodnym z linia propagandowym Moskwy.
 
W dalszej części referatu Pani mecenas przeanalizowała przekaz po Katastrofie Smoleńskiej. Świadkowie, którzy byli często pracownikami ministerstwa spraw nadzwyczajnych (red. Rosja), mówili, że pilot był zmuszany przez pijanego prezydenta. (…)Potem media międzynarodowe podchwytują tezę, że podchodził do lądowania 4 razy. Oficjalną dezinformację promuje pan poseł Żyrinowski wskazując na upartość pana prezydenta, która mogła odegrać rolę w katastrofie. Chyba najważniejsze w tym wszystkim jest to, że w dniu katastrofy w rosyjskiej gazecie „Nowa Gazeta” zjawia się polski dziennikarz i oświadcza tej właśnie rosyjskiej prasie (…) i mówi im- gdy polski pilot odmówił lądowania w Tbilisi powołując się na trudne warunki, Kaczyński krzyczał naniego i straszył. Pilot został wyrzucony ze służby. Powrócił dopiero za czasów Donalda Tuska. Nad Smoleńskiem mogło wydarzyć się coś takiego. Ta wypowiedź była publikowana w całej prasie rosyjskiej następnego dnia.
 
Mecenas Szonert Binienda zwraca uwagę, że ta teza „naciskowa” została ostatecznie sfinalizowana w raporcie MAK. Co my wiemy dzisiaj. Kapitan Pietruczuk – pierwszy pilot podczas lotu do Tbilisi- nie został wyrzucony ze służby. Przez 20 miesięcy między lotem do Tbilisi a Tragedią Smoleńską kapitan Pietruczuk wykonał 71 lotów których dysponentem był prezydent Lech Kaczyński. W dniu lotu do Tbilisi pan premier Tusk był już premierem od roku. (…) Po locie do Tbilisi kapitan Pietruczuk częściej latał z panem prezydentem Kaczyńskim nież przed tym lotem(…).

Kolejnym punktem wypowiedzi Pani mecenas był opis narzędzi socjotechnicznych stosowanych w tzw. strategii wirusa. Do wnętrza organizmu przeciwnika czynnik analogiczny do wirusa który przenika świadomości środowisk władzy, wtapia się w grupy opiniotwórcze. Strategia wirusa polega na tym, żeby osadzać swoich ludzi w sferze ideologii w strukturach władzy i rekomenduje żeby promować idiotów, karierowiczów, bezideowców. To są elementy tej właśnie strategii wirusa. Mec. Maria Szonert Binienda wskazuje że strategia charakteryzuje się okresem uśpienia oraz choroby. – Żeby doprowadzić do zmiany porządku społecznego należy wprowadzać społeczeństwo w permanentny stan niestabilności i chaosu.
 
Kolejnym bedzo istotnym narzędziem są „mity polityczne” – Zawsze mówcie prawdę, ale nigdy całej prawdy. W skali społecznej stosuje się takie metody, które zmieniają nasz światopogląd w ten sposób. To są właśnie te mity polityczne. One są skuteczne w obliczu nieoczekiwanej niebezpiecznej sytuacji. Człowiek wtedy jest podatny na mity polityczne (…). Każde oddziaływanie społeczne wymaga określonego dozowania prawdy – to jest wg strategii pana Lisiczkina. (…) Dopiero na tle odpowiedniej ilości prawdy można budować niezbędne porcje fałszywych danych. Tutaj jest taki mechanizm budowania tych potrzebnych mitów politycznych. Na podstawie prawdziwych faktów buduje się fałszywą strukturę informacyjną. Takie mity tworzy się następująco: Rozczłonkowuje się dane zjawisko, wypreparowuje niektóre dane. A następnie utożsamia się te wypreparowane dane z całym zjawiskiem.

Doskonale zobrazowała ten mechanizm mecenas Szonert Binienda na przykładzie akcji „Binienda” przeprowadzonej przez Gazetę Wyborczą piórem pani Kublik. Chodzi o artykuł z 17 września 2013 roku, który był komentowany również na portalu Solidarni2010.pl .Jest to artykuł w którym widzimy te cytaty : Widziałem wybuchy. W szopie sklejałem modele samolotów. Ten artykuł został napisany na podstawie niejawnych zeznań trzech profesorów, które zostały złożone w polskiej prokuraturze wojskowej ( red. Co jest przestępstwem). W momencie w którym ten artykuł się ukazał on nawiązywał do materiałów niejawnych. Autorka tego artykułu dopuściła się przestępstwa zgodnie z polskim kodeksem karnym. Natychmiast po opublikowaniu tego artykułu polska prokuratura ujawniła zeznania tych trzech profesorów.  – Za ten artykuł autorka dostała nagrodę za najlepszy news roku!. Pani Kublik w pełni zasługuje na tę nagrodę ponieważ spełnił on stawiany przed autorką zadanie.  Mecenas Szonert Binienda wyjaśniła jakie zadanie stało przed dziennikarką Gazety Wyborczej.
 
Zadaniem tego artykułu było m.in. zdyskredytowanie niezależnych ekspertów. Te cytaty zawarte w artykule powodują, że ludzie się oswajają z tezą, że niezależni naukowcy nie mają kompetencji. Ten mit polityczny właśnie zostaje łatwo zaakceptowany dzięki tym atrakcyjnym cytatom.
Rzekome cytaty nie znajdują się w żadnych z zeznań wymienionych profesorów. Cytaty w tytule to luźna parafraza zeznań jednego z świadków, świadka nr 2. Autorka paszkwilu 2013 na podstawie prawdziwych faktów – bo oni rzeczywiści wszyscy trzej zeznawali- stworzyła fałszywą strukturę informacyjną, gdyż manipulowała zeznaniami świadka nr 2. Aby wykreować nośny mit polityczny, że profesorowie nie mają kompetencji. Jednocześnie tym samym mitem zaatakowała całe środowisko niezależnych naukowców, którzy nie zgadzają się z oficjalną wersja Katastrofy.

We wnioskach końcowych Pani mecenas stwierdza jednoznacznie, że Katastrofa Smoleńska została poprzedzona -wyrafinowaną, zakrojoną na szeroką skalę socjotechniczną kampanią, która spowodowała obniżenie prestiżu prezydenta Lecha Kaczyńskiego . Po tragedii nastąpiła intensyfikacja środków socjotechnicznych w celu zapewnienia akceptacji społecznej oficjalnej wersji wydarzeń.
 
 
 
 
 
 
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.