Ograniczone zwycięstwo
data:17 października 2014     Redaktor: husarz

Stwierdzić manipulację jest łatwo. Ten rodzaj oszukiwania najczęściej związany jest z kampanią wyborczą. Blokuje się informacje lub je przemilcza zgodnie z diagnozą, Ci którzy rządzą słowem i obrazami medialnymi, rządzą myślami człowieka i paraliżują myśli ludzi, co pozbawia możliwości samokontroli. Prowadzi to do tego, że człowieka można dowolnie zaprogramować. To jednak nie znaczy, że musi on zostać osamotnionym wobec presji i całkowicie się poddać.

 
 
 
Centroprawicę za miesiąc czeka ograniczone zwycięstwo. Zniecierpliwiony elektorat powtarza uzasadnione pytanie: Czy będziemy świadkami sukcesu? Czy sukces wygranej centroprawicy w Polsce może być większy ? Czy w ogóle, w obecnym kształcie jest możliwe? Okazuje się, że jak trwoga to do… Ale okazało się też, że marka Prawa i Sprawiedliwości ma już ugruntowaną markę. I okazało się, że magia nazwiska już nie działa bez pieczątki mocnej partii nie ruszysz, musisz mieć księgę i mądrość.
 
Kolejne spotkanie zorganizowane przez senator Panią Izabelę Kloc nt. „Rozmowy o Polsce…” , „Dla Śląska…” odbyło się w Gliwicach. Na spotkaniu w sprawie organizacji i jakości kampanii wyborczej zabrała głos dziennikarka Pani Jadwiga Chmielowska, powiedziała:
 
Społeczeństwo nie ma szans bez sprawnej komunikacji między sobą jak się głosuje na posłów czy radnych musimy wiedzieć dokładnie na kogo głosujemy. Czy głosujemy na ich czyny, czy głosujemy na ich słowa tzw. „pijar”? Następna rzecz, o której się też wspomina, że trzecie pokolenie akowców walczy z trzecim pokoleniem „UB” i to jest, też prawda. Obserwuję prace Pani Izabeli Kloc wiele lat, drugą kadencję, jedna rzecz, która mnie w sumie zdziwiła, bo to jest jeden z polityków, który pracuje – nie uprawia pijar, to co mówi, to robi i udaje się jej to w osiemdziesięciu procentach z sukcesem. Druga rzecz, jako dziennikarza interesują mnie takie ciekawostki i ja sprawdziłem: dziadek Pani senator, był nie tylko powstańcem ale był też posłem na Sejm Śląski przed wojną i był posłem do sejmu Rzeczpospolitej, czyli nie jest, to tak, że rano się zbudziła i powiedziała: rano się zbudziłam i będę posłem. Nie, ta chęć polityki nie posiadania stanowiska tylko polityki działania rozumnego, rzetelnego dla dobra wspólnego, czyli służby. To Ona to robi, a pytanie jest: „Na ile będziemy w stanie przesiać kandydatów w wyborach samorządowych i parlamentarnych żeby oddzielić ludzi, którzy uprawiają tylko pijar a nie działają. Nas nie stać na drugich Sikorskich, który jest ministrem czy wiceministrem u byłego premiera Jana Olszewskiego, ministrem u premiera Jarosława Kaczyńskiego, obecnie u Tuska a kwalifikacji żadnych. Na ile my jesteśmy w stanie przesiać choćby na Śląsku, żeby RASiolubni radni i posłowie czy kandydaci na posłów nie dostali się na listy.
 
Na koniec prośba głównie do państwa, zaczęliśmy wydawać gazetę na Śląsku. Jedyną gazetę z polskim kapitałem, założyliśmy spółdzielnię, wyszedł pierwszy numer śląskiego Kuriera Wnet. Na zewnątrz są strony śląskie, nasze w środku jest Kurier Wnet pana Skowrońskiego. Pana Skowrońskiego znacie z Radia Wnet i gazety.
 
Jest szansa, że my jesteśmy i będziemy w stanie na Śląsku skomunikować się, wiedzieć kto jest kim, tylko pytanie: Na ile będzie wola polityczna przyjrzenia się każdemu praktycznie kandydatowi na radnych, żeby nie był to radny bezradny i żeby to był poseł faktycznie posłany z naszej tutaj śląskiej ziemi?
 
Przeszłe zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości są coraz bardziej realne pod warunkiem, że nam zwykłym ludziom uda się dopilnować uczciwości i uczciwych wyborów. Nadzór to mężowie zaufania, których powinno być w komisjach minimum dwoje, i nieznający się wzajemnie członkowie komisji odpornych na zadania typu „czy się znamy”. To absolutnie nie dziwi, że walka zaciekła i sięga się po środki zaradcze, to kłamstwo, oszczerstwo i oszukiwanie wyborcy, wraz z cudami nad urną w postaci wielkich odsetek głosów nieważnych. Nasz głos się liczy? To przypomina tak, jakby kilkunastu procent wyborców zechciało się specjalnie iść na wybory aby zmarnować własny oddany głos. Mamy nadmiar kandydatów ale ilu na miano kandydata zasługuje? Autentyczny i skuteczny polityk małego i dużego szczebla powinien dbać o dobro własnego kraju, tymczasem zabiega o swoje profity z utrzymaniem u władzy za wszelką cenę. Spolegliwie posługują się obcym, na których wdzięczność nie ma co liczyć. Zdrowy rozsądek powinien cechować każdego kandydata na polityka.
 
Polskość jest przywilejem, nie jest ona dana każdemu i raz na zawsze. O, i za Polskę musimy pamiętać i walczyć każdego dnia.
 
Stefan M
Solidarni2010
Tychy
 

Od red.: Do artykułu dołączyliśmy zdjęcie obrazujące wyniki wyborów do PE w 2014 r. Na mapie po lewej stronie kolorami zostały oznaczone preferencje wyborcze. Po prawej stronie - odsetek głosów nieważnych (im jaśniejszy kolor, tym więcej głosów nieważnych). Gdybyśmy obie mapy nałożyli na siebie, okaże się, że najwięcej głosów nieważnych było w okręgach, w których wygrała PO. Przypadek czy fałszerstwo? Na pewno sprawa dla organów ścigania.
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.