AKO do Profesora Andrzeja Nowaka. Profesor Nowak do AKO.
data:27 września 2014     Redaktor: GKut

 
Poniżej publikujemy  list Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego  skierowany do Profesora Andrzeja Nowaka oraz odpowiedź Pana Profesora.

 

 

Poznań, 17.09.2014r.



List do prof. Andrzeja Nowaka


Szanowny Panie Profesorze!

 

Zwracam się do Pana Profesora w imieniu poznańskiej społeczności Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do której Pan przynależy - co jest dla nas wielkim honorem i zaszczytem.


A sprawa jest poważna - więcej - najwyższej wagi - i dotyczy Pana bezpośrednio, a pośrednio nas wszystkich - wszystkich w Polsce. Otóż chcę Pana Profesora prosić o zgodę na kandydowanie na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej. Jak Pan wie, z inicjatywą taką wystąpiło warszawskie Radio Wnet - i została ona podchwycona przez różne środowiska - i jest Pan wymieniany w wąskim gronie najpoważniejszych kandydatów szeroko rozumianej polskiej prawicy.


Szanowny i Drogi Panie Profesorze!

 

Pan sam najlepiej zna swoje zalety, ale i ograniczenia - ale w ich ocenie - zwłaszcza tych pierwszych - nie może być Pan obiektywny. Według zgodnej opinii naszego poznańskiego AKO jest Pan osobą i osobowością w najwyższym stopniu przygotowaną do objęcia tej funkcji. Przede wszystkim ma Pan niezwykłą, gruntowną wiedzę o historii Polski widzianej w szerokim kontekście historii europejskiej, co więcej nie tylko opisuje Pan fakty historyczne, ale także potrafi je Pan interpretować w ciągach wielorakich uzasadnień politycznych, ekonomicznych, kulturowych itp. Znakomity analityk współczesnych procesów politycznych premier Jarosław Kaczyński - powiedział o Panu, że jest Pan jedynym współczesnym historykiem, który dogłębnie rozumie procesy i uwarunkowania historyczne (i współczesne). To niezwykle cenna i trafna opinia.

 

Rozpoczęta przez Pana praca nad monumentalnie zapowiadającą się historią Polski, a zwłaszcza opublikowany już tom I doskonale dokumentują ten pogląd, ale przede wszystkim ukazują Pana jako Polaka zafascynowanego polskością, który z pasją i miłością pokazuje proces kształtowania się zrębów polskiego państwa i co ważniejsze - polskości. W książce, którą nazwać można naukową gawędą o początkach Polski - nie tracąc nic z walorów naukowości potrafi Pan pokazać swoją miłość do dziejów ojczystych - dla Pana Profesora polskość to "normalność" - jak oddychanie.

 

Ale przecież ta książka to tylko ostatnie Pańskie wielkie dokonanie naukowe i popularyzatorskie. Ma Pan ich w swoim dorobku wiele. Nie będę ich tu wymieniał, zna Pan je lepiej. Niezwykle ważne jest także to, że jest Pan najwybitniejszym współczesnym znawcą historii i współczesności Rosji, jej kultury, ale przede wszystkim ich uwarunkowań głęboko zakorzenionych w mentalności kolejnych pokoleń przywódców Rosji i narodu rosyjskiego. To dla polskiego Prezydenta wiedza nieoceniona - przez najbliższe pokolenie/pokolenia relacje polsko - rosyjskie będą determinowały polskie życie państwowe i narodowe.

 

Słynie Pan także z niezwykle aktywnej działalności popularyzatorskiej o polskiej historii i polskiej współczesności, ich wielorakich dokonaniach i zagrożeniach, także o relacjach polsko- rosyjskich i stosunkach wewnątrzrosyjskich.

 

Podczas tych spotkań pokazuje Pan Profesor swoją głęboką wiedzę, wypływające z niej jasne i klarowne oceny dawnych i najnowszych zdarzeń z życia Polski i innych państw i narodów, ale także dumę z bycia Polakiem, wielkie uznanie dla przeszłych pokoleń, które w tak trudnym miejscu na mapie Europy potrafiły Polskę przenosić w czasie, rozwijając ją kulturowo mimo dramatycznych dziejów. Umie Pan nawiązać bezpośredni kontakt ze słuchaczami, rozumie ich racje, ale nie schlebia im - zdecydowanie broni Pan swoich racji. Ta postawa otwartości i równocześnie umiejętności trwania przy swoich przekonaniach - to wielka zaleta. Panie Profesorze - przywołałem wyimek z Pańskich działań jako uzasadnienie merytorycznego przygotowania do funkcji Prezydenta RP.

A przecież wykazał się Pan także wielką odwagą i niezłomnością podczas licznych ataków na siebie za prowadzenie uczciwych badań naukowych, podejmowanie przez siebie i swoich uczniów trudnych i niewygodnych dla władzy tematów opracowań historycznych.

 

Nie ma Pan obciążenia "partyjnego", co powinno być także Pańskim atutem.

 

Wybór Pana Profesora na Prezydenta RP byłby wspaniałym nawiązaniem do międzywojennej tradycji Prezydenta Ignacego Mościckiego - również wybitnego naukowca bez większego doświadczenia politycznego - i do prezydentury profesora Lecha Kaczyńskiego. Polska zasługuje, by jej prezydentami byli najwybitniejsi polscy profesorowie, których cechuje głęboka wiara w swój naród i jego misję dziejową.

Oczywiście, wiem, że zgoda na taki wybór, a zwłaszcza ewentualne objęcie tak zaszczytnej funkcji, to "rewolucja" w Pańskim życiu, Pańskiej drodze naukowej, rezygnacja z czegoś co się lubi. Lepiej od nas Pan wie, jak Polska potrzebuje radykalnej zmiany także na tym stanowisku.

Ale Panie Profesorze to dla Niej, Jej się nie odmawia.

My - AKOwcy deklarujemy, że nie zostawimy Pana samego, będziemy Pana wspierać całą naszą wiedzą, umiejętnościami, życzliwością i sercem.

 

Nie oczekuję szybkiej odpowiedzi - ale poważnego rozważenia tej propozycji. Aby PiS mógł poważnie Pana poprosić o kandydowanie musi wiedzieć, że Pan taką propozycję przyjmie.

 

I zakończę po sienkiewiczowsku: "niech Bóg Cię prowadzi" przez te trudne rozterki - do decyzji.

Z wyrazami szacunku, szczerej przyjaźni i serdecznymi pozdrowieniami

W imieniu AKO
Stanisław Mikołajczak, przewodniczący

---------------------------------------------------------------------------------------------------


Odpowiedź prof. Andrzeja Nowaka


 

                                                                                                                                                                         Kraków, 23 IX 2014

 

 

Wielce Szanowny i Drogi Panie Profesorze,

 

 

List, który przesłał mi Pan Profesor w imieniu AKO w dniu 22 września, to największy zaszczyt, jaki mnie w życiu spotkał i zarazem największe zobowiązanie. Najserdeczniej chciałem podziękować Panu Profesorowi i wszystkim tym członkom Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prof. Lecha Kaczyńskiego, którzy ów list i zawartą w nim sugestię zechcieli poprzeć.

 

Od 10 kwietnia 2010 roku, kiedy pod Smoleńskiem zginęło kilku moich Przyjaciół i tyle innych, wspaniałych osób, współtworzących elitę naszego Narodu, przyrzekłem sobie, że w przypadku wezwania do publicznej służby nie mogę się od niej już uchylać. Kandydowanie na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej to służba najzaszczytniejsza. Czy wolno od niej zaczynać drogę na polityczne forum naszej wspólnoty? Czy nie ma lepszych, znacznie lepiej przygotowanych, bardziej życiowo doświadczonych kandydatów - choćby w gronie znakomitych członków AKO? Na to ostatnie pytanie znam odpowiedź: są i jest ich niemało. Jeśli jednak Akademicki Klub Obywatelski wzywa mnie akurat do zastanowienia się nad wstąpieniem w szranki walki wyborczej o najwyższy urząd Rzeczpospolitej, to na pewno nie mogę tego wezwania zlekceważyć.

 

Odpowiem wprost: mam nadzieję, że główna siła patriotycznej opozycji - Prawo i Sprawiedliwość - wskaże jak najlepszego kandydata (wymieniano już kilka bardzo godnych i budzących wielkie nadzieje osób do tej roli). Na pewno nie powinniśmy, przepraszam za tę liczbę mnogą, ale mówię to jako członek większej wspólnoty - AKO, zgłaszać kandydatur "alternatywnych", które mogłyby osłabić konieczną jedność patriotycznego ruchu w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich. Jeśli PiS zdecyduje, że moja kandydatura ma na tle innych jakieś nie znane mi zalety, wówczas wezwanie Akademickiego Klubu Obywatelskiego przyjmę jako ów głos z 10 kwietnia - że uchylać się nie wolno. Nawet, jeśli nie czuję się godnym udziału w tak zaszczytnej walce.

 

Ze wzruszeniem i wdzięcznością wobec okazanego mi zaufania, ponad jakiekolwiek zdolności czy zasługi, pozdrawiam Pana Profesora i kłaniam się,

 

Andrzej Nowak







Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.