Ostatnio poetka wydała nowy tomik, a właściwie książkę liczącą ponad 200 stron – “Kiedy myślimy Ojczyzna”. To jest prawdziwy skarb na dzisiejsze czasy, ale i na przyszłe, bo autorka dokumentuje w poetyckiej formie wiele ważkich wydarzeń, oddaje hołd ludziom zasługującym na upamiętnienie nie tylko w podręcznikach historii, bez moralizowania podnosi wartości, które zanikają pod naporem sił wrogich Polsce, naszej wierze i tożsamości. Książka jest pięknie, ciekawie ilustrowana. Wiersze poprzedza uroczy tekst ks. bp. Józefa Zawitkowskiego "Zamiast wstępu". Oto parę króciutkich fragmentów:
„Boję się wstępów.
Aby komuś z czytających
Nie przesłonić treści.
W jeden wieczór przeczytałem
Wybór wierszy Pani Teresy.
O, jak Pani dziękuję! (...)
Pani Teresa Boguszewska-Królak.
Gdy daje lekarstwo - to pomaga,
gdy opatruje ranę - to nie boli.(...)
Dziękujemy Tereniu, za to,
że tak myślisz i tak czujesz.(...)"
Ale też pociesza, budzi nadzieję i dodaje ducha.
Monika Beyer
______________________________________________
Z tomiku Teresy Boguszewskiej
„Kiedy myślimy Ojczyzna”
Z Ojcem Pio
Księże Jerzy
kolorową świecę zapalam
pachnącą fiołkami
teraz
w dniu imienin
pośród łąk i wrzosowisk
słoneczności Boga
wędrujesz pod rękę
z Ojcem Pio
i wszystkie modlitwy za nas
pachną fiołkami
naszej pamięci czułość
świeczkę zapala od świeczki
i myślą czystą jak Polska
Krzyż Wam powierza Giewontu
Brońcie Krzyża” –
nawoływał Papież.
23 kwietnia 1998
***
W hołdzie Pani Sędzi Marii Trzcińskiej
KL Warschau
Pamięć niechciana
o obozach zagłady
pod warszawskim niebem
ludzie przychodzą tu
- a czas już posiwiały –
z modlitwą ojców naszych
„wieczne spoczywanie
racz Im dać Panie”
do władz i urzędów ślą pisma
dokumenty petycje
- wszystko na nic
i milczą sejmowe ustawy
obłoki z prochami coraz wyżej
i wyżej
dawno doleciały do Boga
przy kamieniu
przy kopczyku z kamyków
-a powinno ich być co najmniej sto tysięcy –
Krzyż
biało-czerwona
kwiaty i znicze
jak zawsze
w miejscach męczeństwa
i tablica Pamięci przy Pawiaku
jak ciężkie powinny być słowa
by pamięć przywrócić
pomnikiem?
Listopad 2013
***
Na Boże Narodzenie
Maleńki Jezu,
Któryś się narodził
na polskiej smutnej ziemi
w czas drogi krzyżowej
światłem betlejemskim niebo nam rozjaśnij
podniesieniem ręki
ocal polskie plemię.
W ciszy wigilijnej nocy
niechaj zadrżą stworzenia najlichsze
i łaska Twoja odkupienia świata
Maleńki Jezu
niech miłością zatli
w sercach skamieniałych
ślepych i przekupnych
i tych nierozumnych.
Maleńki Jezu
Któryś potem powiedział
zostawiając świat ten swoim Apostołom
„pokój zostawiam wam pokój mój wam daję”
i na polskiej ziemi
słowo
niech się ciałem stanie.
Msza grudniowa 1984
***