Bydgoszcz: Kresowiacy z Białorusi zwiedzają Polskę (od gór po morza brzeg)
data:17 sierpnia 2014     Redaktor: GKut

 
 
Po dwuletniej przerwie przybyli do nas goście ze wschodniej Białorusi. Zamieszkujący tereny Narowli i Mozyrza czyli ziem zabranych Rzeczypospolitej już podczas pierwszego rozbioru Polski w 1772 roku.

 
 

Pierwotnie można tam było się jeszcze uczyć języka polskiego, który był traktowany jako jeden z przedmiotów nauczania. Wyższe urzędy, stanowiska były odtąd zarezerwowane tylko dla tych, którzy wyrzekli się swego pochodzenia i wiary. Wraz z nastaniem komunizmy w 1917r. kościół katolicki został zamknięty na ponad 70 lat, wszystkie nauczycielki języka polskiego zaginęły w ciągu jednej nocy. Wprowadzono też zakaz rejestracji polskich imion. Jakby tego było mało, mieszkańców tej ziemi dotknął kataklizm Czarnobyla. Mozyrz miał zostać wysiedlony. Ostatecznie jego mieszkańcom dano możliwość wyboru. Większość pozostała. Wśród najwytrwalszych polskość przetrwała. Po upadku Związku Radzieckiego władze Białorusi zezwoliły na działalność kościoła katolickiego. Powoli zaczął się on odbudowywać z gruzów. Na kresach dzisiejszej Białorusi, tuż przy granicy z Ukrainą na ten cel przekazano dawny budynek komisariatu i izby celnej. Po adaptacji stał się świątynią. Parafia, którą zawiaduje ks. Wincenty Siewruk obejmuje dwa powiaty. Liczy około 350 - 400 wiernych. Spora ich część z braku innych możliwości ochrzczona została w prawosławiu. Dziś mają wreszcie możliwość spotykania się w swoim własnym kościele. Na terenie zawiadywanym przez ks. Wincentego znajdują się jeszcze dwie kaplice. W każdą niedziele proboszcz pokonuje blisko 200 km. by odprawić w nich Msze Św. Powroty na łono kościoła katolickiego i polskości wciąż trwają. Pewnego razu ks. Wincenty odwiedził swoją parafiankę w szpitalu. Wspólnie, po polsku odmawiali Ojcze nasz. Po modlitwie odzywa się po rosyjsku inna pacjentka. Pyta: „Co to jest? Ja to znam. Mnie tego babcia uczyła.” Z panem Perejczukiem, który przybył do Mozyrza z darami rozmawia po rosyjsku ojciec Oli, która była w Ojczyźnie w 2012r. (teraz przyjechała ponownie). „ Córka tyle mi opowiadała o Polsce, że zacząłem pożyczać książki opisujące historię mojego kraju.” Jest to proces długi i powolny. Ważne, że trwa. Nadal na wschodniej Białorusi, język polski nie jest wykładany, językiem urzędowym jak i podstawowym środkiem komunikacji międzyludzkiej pozostaje rosyjski. Skąd więc znają ojczystą mowę? Oto co na to pytanie odpowiedziała telewizji przebywająca u nas po raz drugi Irena: „moi rodzice i dziadki Polaki, a ja piszę z Panem Krystianem i Marcinem.” Ksiądz Wincenty zapytany o to co porabiają dzieci, które gościliśmy w 2009r. Odpowiedział: Wszyscy maja już Kartę Polaka. Otwarło się przed nimi szereg nowych możliwości. Okazuje się, że dla moich podopiecznych droga do tego jakże ważnego dokumentu prowadzi przez Bydgoszcz i Złąwieś Wielką.


 

Goście przybyli do nas 28 sierpnia wieczorem. Podróż z Narowli trwała równą dobę. Tysiąc kilometrów dzielących ich od Bydgoszczy przebyli pociągami, przesiadając się w Brześciu, Terespolu i Warszawie. Dzięki życzliwości dyrektora Roberta Swiontek Brzezinskiego zakwaterowani zostali na terenie Schroniska Młodzieżowego działającego przy Zespole Szkół w Złejwsi Wielkiej. Otrzymali tam nie tylko darmowe noclegi, ale także nieograniczony dostęp do kompleksu sportowego, placu zabaw oraz całodobową opiekę Marcina Pieńkowskiego ze SK PTSM i Krystiana Frelichowskiegoz KGP. Wójt Gminy Jan Surdka nieodpłatnie udostępnił autokar. 29 sierpnia kresowiacy poznawali najbliższą okolicę. Na początku zwiedzili zespół pałacowo-parkowy z XIX w., z neogotyckim dworem pomnikowymi dębami, platanami, klonami; cmentarz rodzinny Brauerów, oraz galerię mieszczącej się tu Fundacji Piękniejszego Świata. Poznali też legendę o Emmie Braun, której duch nocami konno jeździ po parku. Kolejnym etapem podróży był wzniesiony przez krzyżaków w XIII w. Zamek Bierzgłowski. Obecnie opiekują się nim księża diecezji toruńskiej. Zapoznali oni swoich gości z jego historią, zaprowadzili do kaplicy i sali rycerskiej oraz poczęstowali zupą. Stamtąd udali się do Przysieka. Po tamtejszym Zespole Parkowo - Pałacowym przybyłych oprowadzali zawiadujący tym miejscem pracownicy Caritasu. Na kresowiaków czekał tu smaczny obiad i drobne upominki. Trzygodzinną przerwę w zwiedzaniu okolicy młodzi ludzie poświęcili na gry i zabawy sportowe, oraz bezpłatne badanie słuchu. Późnym popołudniem udali się do Zespołu – Parkowo Pałacowego w Ostromecku z XVIII w. Tam też po zwiedzeniu 40 hektarowego parku w stylu angielskim i zapoznaniu się historią tego miejsca pod wodzą Macieja Różyckiego doskonalili umiejętność śpiewania polskich pieśni.

30 sierpnia goście wraz ze swoimi rówieśnikami z gminy Zławieś Wielka, wyruszyli już na podbój województwa kujawsko-pomorskiego. Rankiem zawitali do Inowrocławia, gdzie powitał ich radny Gustaw Nowicki – organizator pobytu kresowiaków w tym regionie. Pierwszą atrakcją była kąpiel w basenie. Następni cała grupa udała się do Parku Linowego.

 
 

 
 

Dzięki życzliwości Stowarzyszenia Rozwoju Inicjatyw active Xtreme, po krótkim przeszkoleniu mogli przebyć każdą z traswspinaczkowych. Swoich sił spróbował nawet ks. Wincenty Siewruk. Po tych doświadczeniach wypoczywali przy solankach delektując się zdrowotnym jodem. Kolejnym etapem wędrówki była Kruszwica. Gości witali wicemarszałek sejmiku wojewódzkiego Adam Banaszak oraz zastępca burmistrza Kruszwicy Mikołaj Bogdanowicz. Wręczyli gościom prezenty ufundowane przez samorząd. Po krótkim powitaniu Kresowiacy wsiedli na statek, którym opłynęli Gopło. Następnie wspięli się na Mysią Wieżę, by potem zejść do świeżo odkopanych lochów.

31 sierpnia goście zawitali do Bydgoszczy. Dzięki staraniom Rady Osiedlowej Flisy i życzliwości władz Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku zwiedzili z przewodnikiem ogród Fauny i Flory Polskiej, Zaginiony Świat oraz otrzymali karnet umożliwiający im korzystanie z urządzeń Parku Rozrywki. Największym powodzeniem cieszyła się kolejka górska. Ostatnim punktem dnia było zwiedzanie Muzeum Wodociągów Miejskich.

1 sierpnia przyszedł czas na Toruń. Program pobytu w tym mieście przygotował Karol Wojtasik. Kresowiacy zwiedzili kościół Janów, wspięli się na jego wieże by zobaczyć z bliska drugi co do wielkości dzwon w Polsce Tuba Dei (Chwała Bogu), oddali cześć relikwią błogosławionego ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego w kościele Marii Panny, uczestniczyli w seansie w Planetarium, ostatkiem sił wdrapali się na Wieżę Ratuszową by podziwiać panoramę starówki no i jeszcze odwiedzili zamek krzyżacki. Kulminacyjnym punktem pobytu w tym mieście był udział w uroczystościach upamiętniających wybuch Powstania Warszawskiego. Delegacja kresowiaków złożyła wiązankę pod tablicą poświęconą Żołnierzom Armii Krajowej. Były jeszcze fotografie z grupami rekonstrukcyjnymi, i grill nad brzegiem Wisły.

Rankiem 2 sierpnia po całonocnej podróży goście z Białorusi dotarli do podkrakowskiego Zabierzowa. Na plebani zostali podjęci śniadaniem przezKrzysztofa Burdaka, proboszcza parafii pw. św. Franciszka z Asyżu. Bezpośrednio po nim rozpoczęli zwiedzanie dawnej stolicy Polski. Po Krakowie młodzież oprowadzała działaczka regionalnego KGP, licencjonowana przewodniczka Maria Machl. Przebyto zaczynający się od Barbakanu, cały trakt królewski, obejrzano ołtarz Wita Stwosza, Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego, zapoznano się z legendami opowiadającymi historię miasta. Zwiedzono Katedrę Wawelska. Każdy uczestników poprzez dotknięcie Serca Dzwonu Zygmunta starał sobie zapewnić powrót do grodu królów. Późnym popołudniem udano się nad jezioro do Kryspinowa gdzie goście otrzymali obiad ufundowany przez Karczmę Rochatyna. Noclegi otrzymali u życzliwych parafian oraz dzięki uprzejmości Jacka Figla w kempingu na terenie Błoń Zabierzowskich przy rogatym Ranczu.

Wczesnym rankiem w niedziele 3 sierpnia ruszyli w Tatry. Już ich widok z oddali wywołał szereg pozytywnych emocji. Gór skalistych dotąd nie widział żaden z naszych gości. Wreszcie przybyli na miejsce. Po półtora godzinnej wędrówce dotarli na Rusinową Polanę. Tu okazało się, że prawdziwym jest przysłowie mówiące o tym, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wszyscy bez wyjątku prosili, by w przyszłym roku pokazać im góry widziane ze szczytów. Tu też w Sanktuarium Królowej Tatr ks. Wincenty koncelebrował Mszę Św. Po opuszczeniu Parku Narodowego wszyscy udali się do Bukowiny Tatrzańskiej. Dzięki życzliwości właścicieli aquaparku „ Terma Bukovina” przez dwie godziny nieodpłatnie korzystali ze wszystkich dostępnych tam atrakcji.

4 sierpnia to ostatni dzień pobytu Kresowiaków na południu Polski. Wczesnym rankiem wybrali się do Wieliczki. Tu dzięki życzliwości władz Kopalni Soli, poznawali podziemny świat. Po zejściu schodami 700 m w głąb ziemi otworzyły się przed nimi solne groty, tajemnicze korytarze podziemne jeziora, kaplice, restauracje. Zachwytom nie było końca. Obejrzeli nawet film w 5d. Zwiedzanie trwało ponad 3 godziny. Z głębin ziemi wyruszyli na kopiec Kościuszki, by jeszcze raz, tym razem z góry popatrzeć na przepiękny Kraków. Koordynatorem pobytu w Krakowie i okolicach był M. Jerzy Rajpolt redaktor naczelny gazety parafialnej Życie Zabierzowa, wcześniej organizator pobytu niemalże 50 osobowej grupy Polaków z Litwy, wyżywienie dostarczyły firmy: piekarnia Rafapol, Wolarek i producent kiełbasy lisieckiej.

5 sierpnia to głównie wypoczynek po nocnej podróży. Goście tego dnia uczestniczyli w konferencji prasowej. Za pośrednictwem dziennikarzy dziękowali darczyńcą. Ponadto uczestniczyli we Mszy Św. i spotkali się z mieszkańcami Bydgoszczy.

Rankiem 6 sierpnia wyruszyli do Chojnic. Tu dzięki staraniom regionalnego KGP i jego przewodniczącego Kamila Kaczmarka uczestniczyli w pełnym wrażeń spływie kajakowym. Trasa wiodąca z Kaszuba do Widna wynosiła 11 kilometrów. Wielu uczestników po raz pierwszy w życiu siedziało w kajaku. Emocji było wiele. Wydarzenie to, z wielkim poświęceniem, podobnie jak i pobyt w Bydgoszczy, za pomocą aparatu dokumentowała, Adrianna K. Piekarska, wcześniej uczestniczka konwoju z darami dla Polaków z Mozyrza i Narowli. Na młodych zawsze można liczyć.

7 sierpnia to wyprawa do Gdańska i upragniona kąpiel w morzu. Wszyscy poza księdzem Siewrukiem, po raz pierwszy w życiu zanurzyli się w Bałtyku. Zwiedzili też port pasażerski i jachtowy w Gdyni oraz zakotwiczony tam żaglowiec „Dar Pomorza”. Goście będą mieli co wspominać przez długie lata.

Ostatniego dnia pobytu Kresowiacy udali się do Stadniny Koni w Grabowcu. Uczestniczyli tu w zorganizowanym specjalnie dla nich pokazie jazdy konnej w wykonaniu byłej mistrzyni Polski. Mieli też możliwość karmienia i zabawy ze zwierzętami domowymi w tym cieszącymi się największym zainteresowaniem końmi. Korzystali też z placu zabaw. Otrzymali wspaniały, obfity posiłek z lodami na deser. Spotkanie to zorganizowali: Kujawskao – Pomorska Brygada ONR i Towarzystwo Torunium im A. Bolta

W nocy 9 sierpnia, pożegnani na Dworcu PKP w Bydgoszczy, goście wyruszyli w podróż do Białorusi.

Organizatorami, koordynatorami i opiekunami przez cały czas pobytu byli: Marcin Pieńkowski z ramienia SK PTSM w Złejwsi Wielkiej i młodzieżowego KGP oraz Krystian Frelichowskiprzewodniczący bydgoskiego KGP i nauczyciel ZS w Złejwsi Wielkiej

Organizatorzy i goście składają składają serdeczne podziękowania wszystkim darczyńcom wśród, których są m.in.: Posłowie na Sejm RP: Tomasz Latos, Piotr Król; Radni: Józef Rogacki, Michał Krzemkowski; Bractwo Inflanckie, Akademicki Klub Obywatelski im L. Kaczyńskiego w Krakowie, Komitet Zakładowy NZSS Solidarność przy MWIK w Bydgoszczy, Komisja Uczelniana NZSS Solidarność przy UP w Krakowie, Bank Spółdzielczy w Toruniu, firma Hacom ze Złejwsi Małej, Firma Gotowski, Klub Gazety Polskiej Hamburg, KGP Berlin, liczni ofiarodawcy indywidualni w tym członkowie Klubów Gazety Polskie i Solidarnych2010. Oczywiście dziękujemy też wszystkim bez wyjątku osobom wymienionym w tekście artykułu.
Na tym nie kończy się działalność KGP, Solidarnych2010, Zespołu Szkół w Złejwsi Wielkiej! Planowany jest już przewóz darów dla naszych gości i kolejna akcja wakacyjna na rok 2015


Krystian Frelichowski


fot. Adrianna Katarzyna Piekarska i Marcin Pieńkowski


Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.