kayan: "Bo jestem Polką!" - Monika Logwiniuk
data:31 marca 2012     Redaktor:


Producenci dokumentalnego serialu "Mayday" o lotniczych katastrofach, po nagłośnieniu przez nas sprawy, zdecydowali się uwzględnić też ustalenia zespołu Antoniego Macierewicza - podaje portal niezalezna.pl

Do tego sukcesu przyczyniła się, oprócz znanych Oficjeli, nasza dzisiejsza tytułowa bohaterka.

Monika Logwiniuk
Pani Monika od ponad 20 lat mieszka w Kanadzie, ale utrzymuje żywy kontakt z Polską. Ostatnio na Facebooku podała taką oto informację:

"Odpisał mi jeden z twórców kanadyjskiego filmu dokumentalnego "Fallowing orders" o katastrofie smoleńskiej w oparciu o rosyjskie brednie. Zaraz się dowie ode mnie o najnowszych faktach na ten temat... Niech lepiej głębiej usiądzie w fotelu."
Za niedługo pojawiła się następna:
Ludzie!!! Odpisał (...) Teraz potrzebuje waszej pomocy, ktokolwiek ma dokumenty, video po angielsku z prac Antoniego Macierewicza - przysyłać do mnie wszystko (...)

O tej akcji portal niezalezna.pl pisze: "Monika Logwiniuk z Kanady sama dotarła do osób z firmy Cineflix i nakierowała je m.in. na raport komisji Macierewicza. "Nie jestem nikim ważnym. Jestem jedynie Polką, która zna swoje obowiązki" ? napisała w przesłanej do redakcji wiadomości."

Jak do tego doszło? - Otóż Pani Monika postanowiła wysłać wiadomość do jednego z twórców serialu, Grega Gransdena poprzez portal społecznościowy (FB), ale okazało się, że jego "ustawienia prywatności są tak zaostrzone, że nie tylko nie można komentować jego linków ale nawet wysyłać do niego wiadomości. Postanowiła więc znaleźć kogoś, kto mógłby napisać prywatnie do Gregora Gransdena, że pewna Polka chciałaby go poznać na FB i ... udało się!  

Już w pierwszym liście, napisanym - jak przyznaje sama autorka - "w tonie dosyć familiarnym, prywatnym bardziej niż oficjalnym",  opowiedziała m.in. o wielu wątpliwościach dot. katastrofy smoleńskiej, o pracy komisji parlamentarnej A. Macierewicza, wspomniała prace prof. Biniendy, dr. Nowaczyka, przekazała opinię Michaela Badena...

List był długi, niosący ryzyko  odrzucenia, ale jak widać dzielna Polka potrafiła przykuć uwagę pana Gransdena (który, przypomnijmy, NIE przepada przecież za listami od nieznajomych)
Dalszy ciąg już znamy, p. Monika natychmiast wystosowała apel o pomoc w zdobyciu inf. po angielsku, odzew był ogromny ...

"Historia mojej interwencji jest dosyć banalna a przypisywanie mi sukcesu w tej sprawie jest trochę na wyrost, bowiem jeżeli zdołałam przykuć uwagę Grega Gransdena do naszej sprawy to jest to zasługa wielu, wielu osób w tym D. Tarczyńskiego, J. Lichockiej. red. Warzechy i kilkudziesięciu znajomych Polaków na FB, bez których nie zdołałabym wysłać Gregowi tylu merytorycznych analiz w sprawie smoleńskiej." - mówi nasza bohaterka.

Owszem, autor niniejszego artykułu nie twierdzi, że pani Monika sama akcję obrony prawdy w serialu "MayDay" wymyśliła i zrealizowała, (inicjatorem była bodajże Gazeta Polska, chęć pomocy i aktywność wykazywało wielu ludzi, w tym znane nazwiska), nie ... chodzi o pokazanie kolejnej POLKI w działaniu, w realnym, żmudnym mozole, ... jak można byc patriotą na co dzień, nie tylko od akcyjnego "święta", jak dużo może zrobić pojedyncza osoba, "znająca swoje obowiązki". 

"Byłam zaledwie pośrednikiem (...) i drugoplanowe jest dla mnie to, kto zdołał ich przekonać do włączenia innych niż makowsko-millerowskie krętactwa w sprawie katastrofy. Najważniejszą sprawą jest dla mnie pozytywny odzew producenta serialu dokumentalnego, który emitowany na wszystkich kontynentach generuję kilkudziesięciomilionową widownię." - pisze pani Monika

Dzisiaj, w rozmowie ze znajomymi o "przypadku" pani Moniki, padła następująca sentencja:

- Jak ci wmówili, jak się czujesz hołotą, to JESTEŚ hołotą !! Ale jak się czujesz Polakiem - to jesteś dzielny, czasem dla samego siebie niespodzianie. Polak ma dzielność we krwi.

Szanowna Pani Moniko !!

Nie znalazłem lepszego sposobu na wyrażenie PODZIĘKOWANIA !
Składam je na Pani ręce w imieniu Solidarnych2010


Na koniec zagadka. Kto to powiedział:

"Nie mieszkam w Polsce, ale Polska mieszka we mnie"

Odpowiedzi można podawać w komentarzach





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.