ELŻBIETA MORAWIEC:  Odór zgnilizny
data:10 lipca 2014     Redaktor: GKut

 

Lato mamy tego roku upalne i odór zgnilizny niesie się po całym kraju. Ten odór czują wszyscy –mimo perfumeryjnych zabiegów mediów spod znaku rządowego.

 

Oto przed glosowaniem nad votum nieufności dla ministra Sienkiewicza i całego rządu Donalda Tuska – ABW przeprowadza najście na biuro poselskie Jana Burego z PSL. Koalicjant Jedynie Słusznej Partii  PO, w zasadzie jest posłuszny, ale zawsze mogą wyniknąć jakieś Kłopotki. Teraz już wynik piątkowego głosowania jest murowany – wszystko zostanie po staremu. Sycylijska mafia posyłała w takich razach ostrzegawczo padłą rybę – rządowi PO i posłowi Buremu wystarczyło „drobne przeszukanie”.

 

Z innej sfery – Hanka Gronkiewicz- Waltz, prezydent Warszawy odwołuje ze stanowiska profesora Bogdana Chazana. Za to, że stanął w obronie życia dziecka poczętego, którą umożliwia mu nie tylko klauzula sumienia, ale i – Europejska Karta Praw Podstawowych!!! Profesor Chazan, jego szpital i jego pacjenci zostali już dotkliwie ukarani karą w wysokości 70 tys. zł. Pani Gronkiewicz podobno jest katoliczką, nawet się kiedyś szczyciła przynależnością do Odnowy w Duchu Świętym. A teraz  - może się już chyba powołać  li-tylko na  słowa Św. Jana Pawła II, który podobno lubił dwie Hanie : Waltz i Suchocką. W jej sumieniu nie zrodziła się żadna wątpliwość, co gorsza  - w jej głowie nie zabłysło czerwone światło, że oto łamie europejską konwencję.

 

Ale mniejsza o sumienie i rozum pani Gronkiewicz –Waltz. Ktoś tę panią spowiada, ktoś udziela jej komunii świętej, a nie jest ona osobą anonimową. Czy ten ktoś - a wieść gminna głosi, że pani Hanna ma wysoko postawionych w hierarchii przyjaciół – bierze na swoje sumienie to, co zrobiła pani prezydent? I W czyim imieniu  odpuszcza jej grzech kłamstwa  i moralnej schizofrenii? Czyżby w imieniu Chrystusa? Kim jest ten ktoś, ten  spowiednik  pani prezydent – przyjacielem księcia kłamstwa czy Chrystusa? Czy ma w ogóle świadomość, jak ciężki grzech bierze na siebie, o którym jasno mówi się w Ewangelii jako o przewinieniu  zasługującym na utopieniu grzesznika z kamieniem u szyi? Z jaką wiarą lud prosty, naród, ma podchodzić do konfesjonałów, skoro prominentom politycznym  - nawet się grzechów nie wypomina? Ksiądz Henryk Zieliński z tygodnika „Idziemy” napisał dziś znamienne słowa – oto „plemienna” więź krwi ( więź z PO, z partią) okazała się mocniejsza niż woda chrztu świętego. Słowa do bólu prawdziwe i odważne. Tego kapłana stać było na taki osąd. Czy spowiednik HGW okaże się pasterzem odważnym  i   p u b l i c z n i e   napiętnuje postępek swojej penitentki, czarno na białym – bez uników? Czy też odór zgnilizny  będzie się rozprzestrzeniał – także z tych sfer?

 

                                                                                                                  Elżbieta Morawiec

 

 
 
 
 
 
Elżbieta Morawiec - krytyk literacki i teatralny, doktor KUL; wieloletni członek redakcji „Arcanów", w latach 1970 - 1990 kierownik literacki teatrów (Starego w Krakowie, Studio w Warszawie, Polskiego we Wrocławiu, Ósmego Dnia w Poznaniu), członek kapituły Nagrody im. Józefa Mackiewicza, autorka licznych książek, m. in. „Powidoki teatru”(1991)”Małe lustra albo długi cień PRL-u”(1999), „Jerzy Grzegorzewski- mistrz światła i wizji”(2006), „Nadzieja, świat i krętacze”(2011).





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.