Paweł Piotr Warot zdobył duże uznanie przede wszystkim artykułami publikowanymi na łamach Debaty i Expressu Olsztyn, w których ukazywał mechanizmy działania olsztyńskiej bezpieki. Demaskował w nich też agenturalną przeszłość wielu miejscowych prominentów, w tym m.in. Cypriana Rogowskiego, dziekana Wydziału Teologii UWM, Andrzeja Hopfera, rektora ART oraz Zoi Jaroszewicz-Pieresławcew, dyrektora Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych UWM.
W swoich publikacjach i artykułach wykazał się rzadko już raczej spotykaną rzetelnością naukową oraz cywilną odwagą. Realizując projekty badawcze IPN nigdy nie sprzeniewierzył się zasadom warsztatu historyka, nie uległ naciskom i szantażom opisywanych przez siebie tajnych współpracowników bezpieki czy funkcjonariuszy SB.
Wedle naszej wiedzy naczelnik Delegatury IPN w Olsztynie, Grzegorz Jasiński, nigdy nie krył negatywnego stosunku do Pawła Warota. Winił go za przyczynienie się do zwolnienia Norberta Kasparka ze stanowiska naczelnika Delegatury IPN. Co ciekawe i bulwersujące - Kasparek to ...szwagier Grzegorza Jasińskiego. Uściślijmy, że Norbert Kasparek został odwołany z pełnionej funkcji w styczniu 2009 r. przez prezesa IPN, śp. Janusza Kurtykę. Grzegorz Jasiński wraz z Norbertem Kasparkiem byli też sygnatariuszami listu biorącego w obronę byłego prezydenta Olsztyna, Czesława Jerzego Małkowskiego.
Olsztyńskie środowiska patriotyczne uważają, iż zwolnienie Pawła Warota jest próbą zamknięcia ust, zakazania wypowiadania się na temat peerelowskiej, agenturalnej przeszłości wielu ciągle obecnych w naszym życiu publicznym notabli. Ma to być też przestrogą i ostrzeżeniem dla tych, którzy ośmieliliby się pisać „nieprawomyślne artykuły”. Zapowiadają w związku z tym różne formy protestu. Nie widzą możliwości współpracy z naczelnikiem olsztyńskiej Delegatury IPN Grzegorzem Jasińskim, której tak naprawdę nigdy nie było. Jeden z olsztyńskich kombatantów (dane do wiadomości Redakcji) powiedział:
- Zapewne aktywność tego pana, Grzegorza Jasińskiego, przejawiała się na innym polu. Dla nas nigdy nie miał czasu. Nie wiemy nawet jak on wygląda, podobno pisze o Mazurach w XIX wieku. Czy już ktoś zapomniał w centrali, co znaczą słowa pamięć narodowa?
Sam Paweł Piotr Warot powody swojego zwolnienia uważa za bezpodstawne. Zapowiedział złożenie do sądu pracy pozwu zaskarżającego decyzję przełożonych – dyrektor Oddziału IPN w Białymstoku, Barbary Kazberuk i naczelnika Delegatury IPN w Olsztynie, Grzegorza Jasińskiego.
Miejmy nadzieję, że ktoś w centrali IPN pójdzie po rozum do głowy i przywróci do pracy Pawła Warota. Nie sugerujemy dalszych decyzji centrali IPN, ale one się same nasuwają. O całej bulwersującej sprawie będziemy informować.
amark
za: express.olsztyn.pl