LIST OTWARTY DR ELŻBIETY MORAWIEC
data:30 czerwca 2014     Redaktor: GKut

Do Pani Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego

 
 

Szanowna Pani, to co tu napiszę, będzie formą listu otwartego.

 

 

Od  niedawna jest Pani Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale to co się dzieje, a co ministerstwo popiera,  przeszło tzw. ludzkie pojęcie.

 

Haniebny, bluźnierczy i całkowicie bezwartościowy spektakl "Golgota Picnic", z błogosławieństwem ministerstwa oraz Instytutu Teatralnego im. Raszewskiego, wędruje po całej Polsce. Nie wiem jak to wyglądało w całym kraju, wiem o licznych protestach i pikietach - w Warszawie, Łodzi, Białymstoku.

 

W Krakowie przybrało to najjaskrawszą postać - pospolitej przemocy wobec widza. Teatr, który od zarania był ostoją wolności -  zarówno w skali światowej, jak, zwłaszcza, polskiej  - stał się narzędziem opresji i przemocy. Widzów, odbierających wejściówki na „Golgotę Picnic”, legitymowano z dowodów osobistych(!!!), w budynku czekała na nich brygada antyterrorystyczna, rewidująca ich kieszenie.

 

Komentarze - chyba zbędne.

 

Nawet za carskich czasów, pod rządami Muchanowa - teatry warszawskie nie doświadczyły czegoś podobnego. Co więcej - Muchanow  dbał o poziom warszawskiego teatru - Rosjanin, z rodu zaborców. Już nie wspominając o roli teatru w okresie Insurekcji Kościuszkowej, w dobie powstania listopadowego.

 

Teraz przeżywamy nową, jakże haniebną rolę Starego Teatru, chlubiącego się tytułem SCENY  NARODOWEJ. Pan Klata, od lat rycerz propagandy nowego typu - spod znaku neopolitgramoty, gender  i LGBT, niszczący konsekwentnie całą historyczną tradycję i świetność Starego Teatru - z czasów Swinarskiego i Jarockiego - wpisał się ostatnio na listę rzekomych obrońców wolności słowa - wespół z Andrzejem Wajdą, Krystyną Jandą itd. W obronie "Golgota Picnic", przeciwko , jak wolno mniemać, "ciemnogrodowi " polskiemu. Który to ciemnogród ohydnych, plugawych drwin z Ofiary Chrystusa sobie nie życzy. No to "Rycerze wolności" ruszają do ataku, angażując przemoc mentalną i fizyczną.

 

Rewolucje często rozpoczynały się w teatrze. Przestrzegam Panią, wyznawczynię, sądząc z publicznych wypowiedzi, przed lansowaniem teatru jako narzędzia zniewolenia. Jako były kierownik literacki Starego Teatru, świadek jego największej chwały - wiem dobrze, o czym mówię. Ten teatr został nie tylko sprowadzony do żenującego poziomu artystycznego, stał się ważnym narzędziem zniewalania sumień i świadomości społeczeństwa.

 

Hańba wszystkim, którzy do tego przyłożyłi  rękę!


dr Elżbieta Morawiec, Kraków

 

 
 
 
 
 
Elżbieta Morawiec - krytyk literacki i teatralny, doktor KUL; wieloletni członek redakcji „Arcanów", w latach 1970 - 1990 kierownik literacki teatrów (Starego w Krakowie, Studio w Warszawie, Polskiego we Wrocławiu, Ósmego Dnia w Poznaniu), członek kapituły Nagrody im. Józefa Mackiewicza, autorka licznych książek, m. in. „Powidoki teatru”(1991)”Małe lustra albo długi cień PRL-u”(1999), „Jerzy Grzegorzewski- mistrz światła i wizji”(2006), „Nadzieja, świat i krętacze”(2011).


Materiał filmowy 1 : Golgota Picnic. Protest przed Narodowym Starym Teatrem w Krakowie cz.1

Materiał filmowy 2 : Pikieta Stary Teatr - przeciw Golgota Picnic w Krakowie






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.