Marek i Wojciech Wareccy: Jak skutecznie sprawować władzę, czyli krótki poradnik dla tych wszystkich, co dorwali się władzy (lub bardzo tego pragną)
data:28 czerwca 2014     Redaktor: GKut

 
 
 
 

W powieści „Szaleństwo i metoda” Alejo Carpentiera  Pierwszy Funkcjonariusz zastanawia się, jakimi słowami ma przekonać naród do swoich racji. Nieodparcie osoba ta kojarzy się z D. Tuskiem.

 

„Ale tym razem coś budziło niepokój Pierwszego Funkcjonariusza. Był to problem słów. (…) Przez całe lata filarami jego wielkich przemówień politycznych były słowa Wolność, Wierność, Niepodległość, Suwerenność, Honor Narodowy, Święte Zasady, Niepodważalne Prawa, Sumienie Obywatelskie, Wierność Naszym Tradycjom, Misja Historyczna, Obowiązki wobec Ojczyzny etc. Teraz jednak określenia te (był surowym krytykiem siebie samego) tak dalece przybrały dźwięk fałszywej monety, pozłacanego ołowiu, pustego orzecha, że znużony obracaniem na wszystkie strony swej rulety słownej zadawał sobie pytanie, czym wypełni przestrzenie dźwięku, przestrzenie pisma, proklamacje i ostrzeżenia w momencie przystąpienia do akcji militarnej - karnej - jak ta, która wkrótce miała się rozpocząć. (…) I rozmyślał wciąż Pierwszy Funkcjonariusz o swoim niezbędnym przemówieniu, lecz wyobraźnia nie chciała mu sprzyjać. Słowa, słowa, słowa. Zawsze te same słowa. A przede wszystkim nie mówić o Wolności, kiedy w więzieniach pełno więźniów politycznych. Ani słowa o Honorze Narodowym ani Obowiązkach wobec Ojczyzny - bo tych konceptów używali zawsze zbuntowani wojskowi. Nic o Misji Historycznej ani Popiołach Bohaterów, z tego samego powodu. Żadnej Niezależności - bo w jego wypadku za bardzo zbliżała się do zależności. Nic o Cnotach - kiedy powszechnie wiedziano, że jest właścicielem najbardziej dochodowych przedsiębiorstw w kraju. Nic o Niepodważalnych Prawach - ponieważ nie uznawał ich, kiedy okazywały się sprzeczne z jego jurysprudencją osobistą. Zdecydowanie wyczerpywał się jego słownik” .

 

Prawda, że analogia jest trafna?

 

 

Szekspir powołał do życia Makbeta, aby ten powiedział nieśmiertelne słowa: Oto widzę ten miecz zwrócony ku mnie swoją rękojeścią...ukazując potomnym, do czego może doprowadzić rządza władzy. Zwłaszcza władzy podsłuchiwanej. Na złodzieju, wiadomo: czapka karakułowa. Sama myśl o tym, że ktoś niepowołany miałby po przejęciu władzy zajrzeć do sejfów, w których są ukryte tajemnice Tuska & consortes powoduje, że premier przeistacza się w skrzyżowanie Protagorasa ( grecki twórca sofistyki) i naczelnego Mefistofelesa polityki polskiej. Jest nie do pokonania. Dlaczego? Wspomniany grecki filozof słusznie zauważył, że nie ma jednej prawdy, tylko jest ich wiele,  oraz, że człowiek jest miarą wszechrzeczy. Tym człowiekiem jest Tusk, a pomagają mu w tym zbożnym dziele medialni siepacze. Relatywizm zabija i uniemożliwia wszelkie dociekanie prawdy, ergo dyskusja z takimi ludźmi jest bezcelowa.

Feliks Koneczny (Państwo i prawo w cywilizacji łacińskiej) pisze o zawłaszczaniu władzy bardzo krytycznie:

Ślepa chuć władzy stanowi cechę ujemną charakteru, a gorsza jest nad żądzę złota, wygód i uciech, bo zawsze każde przewinienie i każde zboczenie staje się gorszym, gdy wkracza w życie publiczne. A chuć ta nie da się zaspokoić bez zbrodni.

I dalej:

Bezetyczna państwowość doprowadziła do tego charakterystycznego pojmowania polityki, jako sztuki dochodzenia do władzy. Tłumaczą nam to, że to dla dobra publicznego, żeby wykonać pewien program; a potem dodają, że ze względu na dobro publiczne muszą pilnować, żeby władzy nie utracić. W praktyce wychodzi się na to, że celem rządu jest utrzymać się przy władzy - i nic więcej.

 

Król Makbet skończył smutno, ale w sposób ekologicznie poprawny – przyszedł po niego las. Być może nawet był to las państwowy, który rząd już niedługo chce złupić do cna.

Zaś Król Maciuś I został przytłoczony praktyką władzy. Wsadził wszystkich swoich ministrów do ciemnego lochu, żeby trochę skruszeli i nabrali ogłady. Niemniej natura ludzka i praktyka rządzenia mocno Maciusia rozczarowały.

Natomiast na przykładzie Kajtusia Czarodzieja Janusz Korczak pokazał, że moc (czarodziejska, urzędowa, czy jaką jeszcze chcecie) musi iść w parze z pokorą, ponieważ inaczej prowadzi niechybnie do „błędów i wypaczeń”. Im większa siła, tym większa za tym musi iść odpowiedzialność, bo w przeciwnym wypadku człowiek - mały czy duży, w koronie czy w berecie - przechodzi na ciemną stronę mocy i niczym Lord Wader zatraca siebie i innych. Wielka siła bez wielkiego dobra staje się tyranią i złem. Zwłaszcza wtedy, kiedy, jak powiedział Jarosław Kaczyński: „Rządzi nami lumpenproletariat”.

 

Władza, kryje w sobie poważne niebezpieczeństwa (choć jest tak pożądana) i wszystko wskazuje na to, że w takiej czy innej formie zawsze będzie obecna w społecznościach ludzkich, a zwłaszcza państwie: od monarchii do republiki z całą paletą możliwości pośrednich.

Skąd się bierze ta władza?

Pan Jezus powiedział Piłatowi: Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry.(J, 11). Oznacza to nie tyle, że każdy władca jest emanacją boskiej potęgi i Osoby, ale, że każda władza dzieje się z woli Najwyższego. Nawet jak jest wyjątkowo obmierzła, jest takim samym elementem życia jak siedem plag egipskich i podatek dochodowy na dodatek.

Demokracja też nie może uniknąć wypaczeń władzy: w demokracji formy władztwa stają się tylko bardziej zakamuflowane i obarczone większą niż w jakimkolwiek innym ustroju dawką hipokryzji, wyrażającą się np. szermowaniem hasłami o „oddawaniu” przez polityków władzy „zwykłym ludziom”; tym, co faktycznie w demokracji ulega osłabieniu, często aż do zupełnej anihilacji, jest nie władza ., lecz jej autorytet, z powodu zanegowania sankcji i legitymizacji religijnej (nazywanego w socjologii „odczarowaniem” w.); faktyczny zakres władzy w demokracji ulega natomiast ciągłemu rozszerzeniu(...)a na dodatek nie jest w stanie spełnić wszystkich rozbudzonych ambicji nadziei. (Jacek Bartyzel)

 

Władza niesie ze sobą szereg konsekwencji psychologicznych dla rządzących i zawsze niepokoi, kiedy w deklaracjach polityków pobrzmiewają nuty sentymentalne i ideologiczne, a takie zwłaszcza połączenie niesie ze sobą zwykle bolesne konsekwencje dla kontestujących władze obywateli. Istnieje zawsze prawdopodobieństwo, że sprawujący władzę będzie chciał zaproponować rządzonym określoną wizję świata (zdarza się, że bywa to utopią) i zasady jej realizowania, a jeżeli oni tego z płochości umysłu czy niechęci nie zaakceptują (lub nie zrozumieją) to tenże władca może ich do tego co nieco przymusić.

 

Władza jest słodsza ponad wszystko z wielu powodów, ale przede wszystkim, bo jej sprawowanie daje możliwość kontrolowania losu innych ludzi, poczucie mocy zaiste boskiej. Możliwość kierowania życiem innych bardzo łatwo prowadzi do poczucia własnej wyjątkowości i posiadania „nad celu” głoszącego wedle niezłomnych leninowskich zasad, że: Raz zdobytej władzy nie oddamy nigdy!



Psychologowie Marek i Wojciech Wareccy - jedni z rozmówców twórców "Lawy" - to autorzy niezwykle ważnych książek: Woda z mózgu”, wydanej w 2011r. oraz Pożeracze mózgów”, która jest pozycją przeznaczoną dla młodego odbiorcy. Książka ta powstała, jak twierdzą autorzy, by dać narzędzie młodemu czytelnikowi i całej rodzinie; żeby młodzież nie przyjmowała bezkrytycznie wszystkich postaw, wszystkich wzorców propagowanych przez media.Psycholodzy Wojciech Warecki & Marek Warecki zajmują się przeprowadzaniem treningów oraz doradztwem psychologicznym szczególnie w zakresie:

 
 
 
 
  • Stres, psychosomatyka
  • Mobbing funkcjonowanie człowieka w organizacji
  • Psychologia wpływu i manipulacji
  • Psychologia oddziaływania mass mediów (w tym nowe media)
  • Rozwój osobisty i kreatywność
  • Praca zespołowa i kierowanie
  • Psychologia sportowa
  • Problemy rodzinne.
  • Warsztaty skutecznego uczenia się.
Kontakt: : wojtek@warecki.pl , Tel.: 509 274 053







Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.