DO KSIĄŻĄT  KOŚCIOŁA W  POLSCE
data:25 czerwca 2014     Redaktor: GKut

 
Zaniepokojeni brakiem zdecydowanej reakcji hierarchów Kościoła na bluźnierczą zarazę, która zalewa kolejne polskie miasta, publikujemy poniższy list- apel przesłany na adres redakcji.

(Krzyż z Krakowskiego Przedmieścia)

 

 

 


Nic się nie stało, nic się nie dzieje… Tak można by sądzić, obserwując reakcję polskiego duchowieństwa na zjawiska, które wstrząsają społeczeństwem, przecież katolickim w większości.

 

Największy z Polaków i zarazem Gigant Ludzkości, Święty Jan Paweł ll, dał świadectwo wierności Chrystusowemu Krzyżowi całym swym życiem, aż do ostatniego oddechu . Miał w tej mierze wielkich poprzedników w Ojczyźnie, takich jak Kardynał Stefan Wyszyński lub ksiądz Jerzy Popiełuszko. Właśnie…Kardynał i ksiądz. Na każdym bowiem szczeblu hierarchii kościelnej, obrona Krzyża, jako nie tylko symbolu wiary, ale jej fundamentu, będącego w Polsce zarazem znakiem tożsamości narodowej, powinna być największą powinnością. To Kościół ma organizować i mobilizować wiernych, by Duch utrzymał się na Tej Ziemi. Przecież na Nią zstąpił.

 

Niewiele minęło czasu od ziemskiego rozstania się z naszym Ojcem (Jego świętość została niejako podwojona w niedawnej kanonizacji), a nasz naród doświadczył największego dramatu od czasu II Wojny Światowej. Po raz któryś ucięto mu głowę, która właśnie miała pochylić się nad ofiarami ludobójstwa sowieckiego w Katyniu.

 

Pogrzeb, jak i miejsce pochówku Pary Prezydenckiej, były godne. Latem tegoż bolesnego 2010 roku na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie rozegrały się sceny, które rozdarły nasze serca, ale co gorsze, rozdarły nasze społeczeństwo. Barbarzyńskie lżenie Krzyża bronionego przez garstkę desperatów nie spotkało się ze zdecydowaną reakcją Kościoła. To prawda, że myśmy wtedy prawie wszyscy zawiedli. Tam, pod Pałacem Prezydenckim, mogło nas być setki tysięcy, jeśli nie milion. Były wakacje i zafałszowany przez media przekaz. A co najgorsze - nie było reakcji przywódców Polskiego Kościoła. To oni powinni w pierwszym rzędzie zorganizować i motywować obronę Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Nie było kardynałów, biskupów i proboszczów. Ksiądz Stanisław Małkowski to chlubny wyjątek. Goryczy nie szczędzi mu się zresztą do chwili obecnej.

 

Oto znów, tak jak katolikom na całym świecie, przychodzi nam się zmierzyć z wrogami naszej religii. Ataki neoliberalnej i lewackiej ideologii są wymierzane w istotę wiary Polaków.

 

Fala nieprzypadkowej obrzydliwości zalewa teatry, które mienią się Narodowymi i Polskimi.

 

Dotowana przez ministra kultury o źródlano czystym, polskim nazwisku GOLGOTA – PICNIC zatrzymana została oddolnymi protestami na poznańskiej Malcie. Wykwita za to w innych ośrodkach wielkomiejskich .

 

To prawda, że zdecydowanie zareagował Przewodniczący Konferencji Episkopatu arcybiskup Stanisław Gądecki. Na Miłość Boską ! A gdzie cała Wysoka Hierarchia, w której rozmazuje się przywództwo Polskiego Kościoła? Czemu miliony ludzi wierzących w Polsce nie mają wsparcia z parafialnych ambon, na które coraz trudniej wspiąć się i przemówić głośno, bo z mikrofonem w ręku? Wiem, nie wszędzie tak jest. Jednak Kościół Katolicki, jako całość, czyni swoich wyznawców sierotami. Czy wie o tym papież Franciszek?

 

Wątpliwości nie pozbawią nas wiary.

 

Rohatyn

25 czerwca 2014






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.