„Sprzątnijcie mi, warszawiacy,

Ten symbol sodomskich grzechów

Sprzed kościoła Zbawiciela.

Już jedni zasłaniali ten kościół.

Jeśli ktoś jeszcze rządzi w Warszawce,

To mówię za Prymasem Tysiąclecia:

„Non possumus! Dalej nie możemy!

O tempora, o mores! (Cycero)

Taką wolnością nas przebodli. (Z.Herbert)

Ten plac w Warszawie

Jest Placem Zbawiciela, a nie żadnych gejów

I tych z wyspy Lesbos.

Nie stawiajcie tam Brzydoty Spustoszenia!

Postawcie na pustyni,

Gdzie smok, starodawny kłamca, diabeł,

Nie walczy już z Niewiastą,

Ale z Jej potomstwem.

I łasi się u wrót serca człowieka,

Aby człowiek nie był zbawiony (por. RDz 4,7).

Tu jest walka o zbawienie!”

nawoływał ks. bp. Józef Zawitkowski w swojej homilii wygłoszonej podczas II Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kół Żywego Różańca na Jasną Górę 8 czerwca 2014 r.

W piątkowe południe właśnie na Palcu Zbawiciela już po raz drugi zebrała się grupa osób, która pod przewodnictwem niestrudzonego ks. Jerzego Gardy, inicjatora „pikiety różańcowej” modliła się w intencji obrony Ojczyzny, rodziny, wartości chrześcijańskich - przed zagrażającą już także Polsce epidemią ideologii gender.

Łatwiej jest zapobiegać niż leczyć – tłumaczył ksiądz Jerzy, zachęcając zebranych do uważnego zapoznania się z treścią krucjatowych plakatów.

W Niemczech hitlerowskich też zaczynało się od pozornie małych rzeczy, z których rozwijała się potem zaraza nie do opanowania – przypominał kapłan. Deprawacja małych dzieci, z jaką już mamy do czynienia nie ma nic wspólnego z edukacją seksualną. Idzie o to, by ludzie zatracili poczucie swojej tożsamości. Na propagowanie tej niezwykle groźnej ideologii Unia Europejska wydaje 32 mld EU. Na tę olbrzymią kwotę składają się podatki obywateli 28 krajów, w tym Polski.

Ksiądz Garda wezwał także do modlitwy w intencji osób odpowiedzialnych za wystawienie bluźnierczego spektaklu „Golgota Picinic” w Poznaniu, aby się opamiętały i odwołały planowane za tydzień przedstawienie. Modlitwą tą była Koronka do Miłosierdzia Bożego.

W parę godzin potem Radio Maryja podało informację, że spektakl odwołano – rzekomo z powodu „bardzo dużego zagrożenia zamieszkami”, jak napisał dyrektor Malta Festival Poznań, Michał Merczyński. Uzasadnienie niepoważne, widać jednak decydenci postanowili się ugiąć wobec wielu inicjatyw obywatelskich, takich jak te podejmowane przez Krucjatę Różańcową za Ojczyznę, Poznański Związek Patriotyczny Wierni Polsce i inne stowarzyszenia i grupy zapowiadające różne formy pokojowych protestów.

Cieszmy się więc z tego sukcesu – i działajmy dalej, bo od wygranej potyczki do zwycięstwa w tej wojnie jeszcze daleko.

„Gdzie Bóg – tam przyszłość!”