FRAJERZY
data:16 czerwca 2014     Redaktor: ArekN

 

Oszukiwani na wszelkie możliwe sposoby. Widzą wyciągniętą rękę i porozumiewawczy uśmiech, a za chwilę dostają pięścią w twarz. Traktowani jak ciemna masa, zdolna do uwierzenia w każdą głupotę i służąca do wyciskania z niej jak największej ilości pieniędzy.

O kim mowa? Oczywiście o wyborcach Platformy.

 

 
 

Dlaczego głosowali na Tuska? Po pierwsze, nienawidzą Kaczyńskiego - całe lata prania mózgów przez media zrobiły swoje.

Po drugie, wierzyli, że Polska będzie rządzona „normalniej”, może nawet ze szwindlami zamiatanymi pod dywan, ale każdy będzie mógł żyć spokojnie i pomnażać to, co ma najcenniejszego - osobisty majątek.

 

Drodzy wyborcy Platformy, jesteście frajerami. Nie jest normalniej, a kasy przybywa nielicznym. Znajomi wyjeżdżają za granicę albo klepią biedę w Polsce; jednocześnie zgrana ekipa pasożytów czerpie ogromne korzyści wynikające z dostępu do koryta. Tak, to jest dokładnie ta sama ekipa, na którą głosowaliście.

Chcielibyście może posiadać własną firmę i wygrywać państwowe przetargi? Równie dobrze można zaplanować samodzielny lot na Marsa. A może macie nadzieję, że w trudnych momentach państwo polskie zaoferuje pomoc? Nic z tego - mentalność mafijna nakazuje gardzić słabymi i bezbronnymi; bez posiadanych pieniędzy są tylko problemem.

Zauważcie ciekawą prawidłowość: im więcej płacicie na państwo, tym mniej otrzymujecie w zamian. Rosnące podatki, ukryte opłaty, zabrane pieniądze z OFE, wydłużony czas pracy, mandaty, wzmożona praca komorników... gdzie to wszystko znika? Z jednej strony mamy ludzi, dla których pięćdziesiąt tysięcy jest niewielką sumą, a z drugiej - ogromne rzesze próbujące dopiąć miesięczny budżet domowy.

 

Tak się robi jeleni - oni i tak zagłosują, jak trzeba. W zamian otrzymają dyskusję o prawie do aborcji, antykatolicki spektakl, pseudopoważne debaty o wewnętrznych tarciach w partii władzy oraz doniesienia o kolejnych wypowiedziach Kaczyńskiego. Być może nawet pojadą gdzieś autostradą, uznając to za spełnienie ich wymagań wobec państwa. Państwa, którego tak naprawdę nie ma, jak przytomnie zauważył jeden z ministrów.

 

Czy coś się zmieni? Nie sądzę. Było już wystarczająco dużo różnych wydarzeń, aby każdy mógł przejrzeć na oczy. Wielu po prostu tego nie chce - w końcu frajerstwo to stan umysłu.

 

AN

 






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.