Konwencja o zapobieganiu przemocy wobec kobiet przyniesie odwrotny skutek
data:26 maja 2014     Redaktor: ArekN

 
Polski Sejm wkrótce podejmie decyzję o ratyfikacji podpisanej rzez rząd Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

 
Cel jest szczytny, jednak czy mogłoby być inaczej, skoro Konwencję chce wprowadzić Rada Europy, złożona z nawybitniejszych i najbardziej oświeconych jednostek? Ochrona kobiet, walka o równouprawnienie, niwelowanie niesprawiedliwości... Diabeł- jak zwykle- tkwi w szegółach; w tym przypadku w tłumaczeniu przyczyn przemocy i proponowaniu rozwiązań.
 
 
Rada Europy konieczność wprowadzenia konwencji uzasadnia, opierając się na ideologii gender. Przyczyną nierówności jest według niej społeczne pojmowanie płci, co wskutek wielowiekowej tradycji dyskryminuje kobiety na wielu płaszczyznach życia osobistego i zawodowego. Rozwiązania są zatem oczywiste:
 
- walka z pojmowaniem kobiecości przez pryzmat naturalnych kobiecych ról społecznych, które stygmatyzowane są mianem „stereotypów płciowych”, i ukazywane jako źródło przemocy, walka z zastaną strukturą społeczną jako dającą wyraz stereotypom generującym przemoc
- „odwrotna dyskryminacja” mężczyzn uzasadniona walką z ich dominacją,
- promocja treści rozmywających tożsamość kobiecości i męskości, przez zacieranie różnic pomiędzy kobietą i mężczyzną w życiu społecznym (co ma promować równość).
 
 
Zupełnie pomijane są argumenty, które przyczynę problemów widzą zupełnie gdzie indziej. Najważniejsze źródla przemocy w rodzinie według przeciwników powyższej argumentacji to:

- czynniki obniżające samokontrolę człowieka, zwłaszcza uzależnienia (alkoholizm, pracoholizm, narkomania, seksoholizm),
- rozpad trwałych struktur społecznych (zwłaszcza rodziny), będących czynnikiem chroniącym przed przemocą,
- oswajanie z przemocą i jej banalizacja w przestrzeni publicznej.

Zwolennicy tego podejścia wskazują dane empiryczne ilustrujące korelację pomiędzy występowaniem czynników warunkujących przemoc a przypadkami przemocy (można tu mówić o podejściu empirycznym).

Czynniki te warunkują przemoc względem wszystkich. Ponieważ przemoc wymierzona jest głównie w słabszych, dlatego najczęściej jej ofiarami padają kobiety. W ramach tego podejścia, chcąc chronić kobiety i inne ofiary przemocy (dzieci obu płci, osoby sędziwe obu płci, osoby niepełnosprawne), należy:

- chronić ludzi przed uzależnieniami,
- wzmacniać rodzinę i inne wspólnoty wzajemnego wsparcia i akceptacji,
- wpajać szacunek do kobiet jako matek, żon i pań domu,
- walczyć z uprzedmiotawiającym traktowaniem kobiet jako obiektu żądz,
- chronić ludzi przed przekazem medialnym upowszechniającym i afirmującym przemoc.
 
 
 

 
 
Wydaje się, że Unia Europejska doszła do etapu, w ktorym ideologia stała się sprawą nadrządną. Rzeczywiste problemy i propozycje ich rozwiązań przedstawiane są z punktu widzenia lewackiej paseudoelity, zachłyśniętej swoimi teoriami i próbującej na siłę uszczęśliwiać obywateli. Jeżeli eksperyment okaże się nieudany (a wskazują na to doświadczenia państw skandynawskich), to nic straconego- winni są już z góry znani a nowych pomysłów nie brakuje...
Apelujemy o podpisywanie petycji sprzeciwiającej się ratyfikowniu Konwencji:
http://solidarni2010.pl/27968-genderowej-konwencji-mowimy-nie---podpisz-petycje.html
 
 
Pełny artykuł: TUTAJ
 
 
AN
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.