PILECKI - rotmistrz - Polak
data:24 maja 2014     Redaktor: Shork

Jutro rocznica śmierci.

25 maja mija kolejna rocznica śmierci jednego z Wielkich Polaków Rotmistrza Witolda Pileckiego. Jak co roku Warszawiacy spotkają się na Rakowieckiej 37 o godzinie 21.30, by uczcić pamięć Naszego Bohatera. Poniżej wiersz Jemu poświęcony i osobiste wspomnienie poety, dziennikarza, kompozytora i muzyka Macieja Krzysztofa Dąbrowskiego - MKD.
Jakże wielu spośród nas mogłoby wpisać się w te osobiste rozważania autora.

Judyta


 

 

Napisał  Maciej Krzysztof Dąbrowski


All right reserved!

Rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu, Polakom i Pamięci naszej…

27 lipca 2013 ten utwór, poświęcony Rotmistrzowi Pileckiemu, Polakowi wymienionemu wśród 6 największych bohaterów II Wojny Światowej, napisany specjalnie z okazji spotkania z Jego Córką Zofią Pilecką-Optułowicz w podwarszawskiej Wiązownej zaistniał publicznie po raz pierwszy.

Nie uczono mnie o Nim w szkole! Nikogo nie uczono. Większość Polaków ma dziś elementarne edukacyjne luki tylko dlatego, że krzewiciele komunizmu III RP. stalinowski desant ze wschodu z 1944, powojenni oprawcy z Rakowieckiej i innych miejsc kaźni dokonywanych przez polskie powojenne NKWD na terenie Polski i ich propagandowy wytwór, a może i potomkowie, a także „bojownicy o wolność i (socjalistyczną) demokrację” i kreowani na znawców Historii „przeróżnej maści „profesorowie”  – świadomie zakłamywali polską Historię.

Zamiast rozsławiać imię Polski na świecie bohaterstwem Rotmistrza Pileckiego – nie tylko Rotmistrza zamordowali, ale próbowali przez lata aż do dziś wymazywać z naszej pamięci ślad ich zbrodni. Polsce – według nich – nie byli potrzebni Polacy Bohaterowie mogący stanowić Wzór dla Narodu… mieli swoje wzorce… Ci, którym ratował życie lub o ich nieszczęściu zawiadomił świat – zapomnieli o nim, lub… kazali zapomnieć… Może to nawet ich kuzyni „pracowali” przy torturowaniu przesłuchiwanych  więźniów na ul. Rakowieckiej w Warszawie i w innych tajnych miejscach kaźni jakie zgotowano patriotom po wojnie?

Oprawcy nosili często polskie nazwiska, ale – czy byli Polakami? Niech ktoś powie, ze nie sami zamknęli a potem niszczyli teczki zawierające dane o tym i o sobie w Archiwach? Czy to nie w następstwie ich działań i działań przez nich wychowanych „za żółtymi firankami” przez kilkadziesiąt już lat pokoleń ich wnuków do dziś tak opornie idzie w niektórych gminach nadawanie imienia Rotmistrza ulicom i szkołom i przywracanie blasku imieniu Bohatera…? Otwarcie teczek – tak jak zrobiono to w wielu cywilizowanych krajach – dałoby może odpowiedź na pytanie – dlaczego… Dlaczego do dziś p. Zofia ani nikt dokładnie nie wie, gdzie oprawcy z Rakowieckiej  porzucili doczesne szczątki Rotmistrza Pileckiego. znana jest tylko data i prawdopodobna godzina Jego śmierci 25 maja 21;30…

Lata całe – przez tyle powojennych pokoleń – Pamięć o heroicznej postaci, o postawie Rotmistrza, człowieka który dobrowolnie dał się zamknąć w niemieckiej fabryce śmierci pt.Oświęcim tylko po to by dokładnie zrelacjonować światu bestialstwa dokonywane przez Niemców na Polakach, Żydach i innych „niższych” dla wszelakiej maści ówczesnych faszystów rasach, Pamięć o Człowieku, który wielu potencjalnym ofiarom Holocaustu uratował życie organizowaną za kolczastym oświęcimskim drutem pomocą – była przez oprawców deptana i wymazywana z podręczników Historii. Jakże skutecznie nadzorcy pilnowali swoich teczek i kłódek w IPN… racja stanu… tajne… poufne… może sfałszowane… Może… ale – świadkowie twierdzą, że może nie.

Nawet jeśli to były – wg wygodnej dla nich nomenklatury – tzw „trudne czasy” ale przecież – mordowali… nikt nie chce ich osądzać niesprawiedliwie i postępować z nimi tak jak oni z Rotmistrzem…  jednak by Polska była Polską – należy – nim świadkowie wydarzeń wraz z Historią wymrą – oczyścić wreszcie tę naszą stajnię Augiasza. Wiele dokumentów o działaniach zdrajców i sadystów zaangażowanych w aparacie powojennego terroru – mimo czystek i palenia teczek – zamkniętych jest w Archiwach polskiego IPN… czemu…?

Tylko badania okazanych oryginałów dokumentów mogą dać pewność że sfałszowane, i – tylko Prawda nas wyzwoli – a my się Prawdy nie boimy, nie zamykamy jej w piwnicach. To wstyd i zbrodnia, że do dziś powojenne pokolenia Polaków w różnym wieku nie wiedzą – kim był Rotmistrz, nie znają, nie kojarzą Nazwiska.. nie wiedzą też kim byli oni, mordercy, którzy nigdy nie zostali przez prawdziwą, nie tamtą powojenną wersję Sprawiedliwości – sprawiedliwie osądzeni… a to przecież Nasza Historia, pełna Chwały i Męstwa! Należy nam się Prawda o naszej Historii!

W niemieckim, zainstalowanym w latach II Wojny światowej na okupowanej polskiej ziemi, wzorowanym na rosyjskich łagrach obozie w Oświęcimiu, gdzie w latach II Wojny światowej nikt nie był pewien godziny swojej śmierci rtm. Witold Pilecki przebywał jako więzień 2 lata i 7 miesięcy… czy dlatego wytrzymał obozowe okrucieństwa i całą grozę kominów poświęcając się dla innych – by po wojnie zginąć  tu, w Polsce, w niby wolnym kraju?

Czy zginął dlatego, że jego dewizą była Prawda, że chciał przekazać światu prawdę o tym co się działo w obozie? Może nie wszystkim ta prawda była miłą… Różne postawy (lub ich brak) obserwowano w niemieckich hitlerowskich tamtego czasu obozach koncentracyjnych… nie wszyscy umieli zachować Człowieczeństwo i Godność… Czy można pomyśleć, że został zamordowany z rozkazu tych o których podłości coś wiedział, a którzy zajęli może w powojennej PRL najwyższe stanowiska? Niektórzy z oprawców – jak słyszałem na spotkaniu – są znani… i żyją! Żyją spokojnie do dziś pobierając polskie bardzo wysokie emerytury…niektórzy tłumaczą się – zupełnie jak hitlerowcy w Norymberdze – że oni tylko wykonywali rozkazy… a rozkazodawcy…? – może też jeszcze żyją… może dostają kwiaty na kolejne urodziny…?

Jedno jest pewne – Rotmistrza Pileckiego nie zamordowali Przyjaciele Polski. Póki nie otworzymy Archiwów, a serca na Prawdę – nie będzie Polski prawdziwej, nie będzie się na kim wzorować, dzieci nie będą mogły być dumne ani ze swoich Herosów, ani z Rodziców… bo Rodzice – jeśli zaniedbają uwolnienia Prawdy z Archiwów – będą mieli sławny „Złoty Róg”, przez który nie będą mieli niczego własnego do oglądania…  nawet Godności.


 

widząc jak Historia i Prawda zagłuszane są przez chwasty dysponujące dopasowywanym do wszelkich okoliczności i okazji PR – utwór ten poświęcam Polakom i Pamięci naszej…

  1. PILECKI, ROTMISTRZ …

Daj Polsce w prezencie Panie
silnych nie władzą, nie słowem,
lecz obdarzonych stygmatem
dokonań epokowych.

Daj wiernych, prawych, czci godnych,
i do heroizmu zdolnych
wtedy, gdy przeważa zbrodnia,
a człowiek – to niewolnik…

Daj i to w prezencie, Panie,
by się nam sami zdarzali
odporni na zakłamanie,
uczciwi aż wspaniali…

najgorsze wtedy przetrwamy,
lecz blasku dodamy światu,
gdy nam nie każesz doświadczać
przyjaźni naszych katów!

Oszczędź nam za dnia współczucia
i wszelkiej bratniej pomocy
od tego, kto naszych bliskich
skrycie mordował w nocy…

i nie daj nigdy uwierzyć
dzieciom, że ten ktoś – to święty!
Daj Panie takich jak Rotmistrz
– zbędne inne prezenty…

 

http://www.wierszemkd.pl/?p=15486



  1. Bez pamięci i szacunku do naszych bohaterów jako naród istnieć nie sposób.

"Bóg, Honor, Ojczyzna" - to nas chroniło nawet przed Holocaustem, przed zagładą.

Może nie dziwi to, ze wrogowie naszej państwowości, pospolici zdrajcy a także i ludzie sprzedajni i mali duchem świadomie postępują tak byśmy o Wartościach zapomnieli, ale wstyd, że nie wszyscy z tych, którzy powinni - o nich pamiętają, nawet ci, którzy Wartościom i ludziom im wiernym zawdzięczają życie... często dostatnie życie.

Nie żądajmy przeprosin od ignorantów, żądajmy przeprosin i rozliczajmy z zaniechań i podłych zachowań tych, co świadomie pozwalając na zakłamywanie naszej Historii działają na szkodę naszej Godności.
Historia ma różne definicje, ale pamięć narodu o faktach, o Historii to fundament, dla nas i pokoleń.

 

 

 

 

 
    1. Historio Polski naszej …

Napisał MKD
All right reserved!

Pamięć Narodu o faktach, o Historii to fundament, dla nas i pokoleń…

Maciej Krzysztof Dąbrowski // mkd

______________________________________

Historia Polski naszej jest jak Księżna Pani…
Całujcie Panią w rękę! Ona nie cygani…
Pamięć ma bardzo dobrą, odbije się czkawką
komuś, kto gwałci Prawdę,
chowa ją pod ławką,
lub zatopić próbuje…
… bo Prawda wypływa,
by kłamcę piętnem plamić gorszym niż oliwa…

Jeśli Historio nasza niczego nie zmienisz,
gdzie spojrzysz – na tych ławkach
sami po plamieni, w immunitety strojni
i czapkę-niewidkę blamaży
radzić będą – jak z Ciebie konfitury smażyć!

Księżno Historio nasza, kto Cię nie pamięta,
lub nie chce znać – ten łatwym łupem dla agenta,
który – gdy swoje zrobi – na pomniki spieszy.
Z nich swoje prawo głosi:
„kto zdradza – nie grzeszy”
… a – gdy się tłumnie na to oburzą rodacy -
krzyczy: Prawdy nie trzeba!

… Czy od dziś – w myśl pracy
agentury wszelakiej – na kłódki zamknięte
w Archiwach ma zaginąć wszystko, co nam święte?
By Naród plew od ziarna odróżnić nie zdołał?
………
Zdradzisz swoją Historię, Narodzie, gdy twoja?






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.