18 maja minęła 70 rocznica deportacji całego narodu Tatarów Krymskich. W 1944 r. Sowiecka Rosja dokonała ludobójstwa, w którym zginęła połowa wysiedlonych. Sprawcy nigdy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Świat nie chciał o tym wiedzieć. USA, Wielka Brytania i Francja zgodziła się oddać w sowiecką niewolę całą Europę Środkową i Wschodnią. Przywódcy państw zwycięskich zdradzili nawet swego najwierniejszego sojusznika Polskę. Teraz pomimo danych w 1994r. gwarancji zdradziły Ukrainę, nie reagując zdecydowanie na rosyjską okupację Krymu. Naród Tatarski jest po raz drugi zagrożony. Dopiero na początku lat 90. pierwsi Tatarzy mogli powrócić na ziemie przodków. Władze autonomii w przeważającej części Rosjanie, którzy byli beneficjentami tragedii Tatarów utrudniali osiedlanie się powracających na Krym wygnańców.

Od dawna okupacyjne władze Autonomii wiedziały, że Tatarzy planują oddać cześć pomordowanym. W centrum Symferopola miał odbyć się wiec – centralna uroczystość obchodów - „Zapal w swoim sercu znicz pamięci”.

W ubiegłym tygodniu rosyjskie władze okupacyjne przeprowadziły przeszło 150 wielogodzinnych rewizji w domach tatarskich. Po rewizji w domu Mustafy Dżemilewa, jego żona trafiła do szpitala. Refat Czubarow – przewodniczący Medżlisu, otrzymał w prokuraturze ostrzeżenie, że za „ekstremistyczną” działalność Medżlis – Parlament Tatarski zostanie zdelegalizowany. Medżlis zrezygnował z centralnych obchodów. Odbędą się one jedynie lokalnie, w skupiskach tatarskich. Wiele wskazuje na to, że Putin najchętniej pozbyłby się Tatarów z Krymu.

Wszyscy ci, którzy przyznają rację Putinowi w zagarnięciu Krymu, powołując się na to, że Chruszczow podarował Ukrainie Krym w 1954r., zasługują na miano już nie pożytecznych idiotów, ale wprost rosyjskiej agentury. Krym do 1783 r. był niepodległym państwem, zagarniętym tak jak Rzeczpospolita przez carycę Katarzynę II. Pierwszy rozbiór Rzeczpospolitej w 1772 r. miał wpływ na bezpieczeństwo wielu narodów. Nasi pradziadowie, przez przeszło 20 lat nic nie zrobili aby wzmocnić zagrożone państwo. Za błędy przodków, które doprowadziły do likwidacji naszej państwowości w latach 1793 i 95, kolejne pokolenia zapłaciły krwią. W latach 1917 – 18 udało się Tatarom odzyskać na krótko niepodległość. Niestety klęska wojsk Piłsudskiego i Pelury umożliwiła bolszewikom ostateczne zagarniecie Krymu. Każdy Polak, nawet z wykształceniem podstawowym powinien wiedzieć, że Krym od wieków był państwem i należał do Tatarów – Chanat Krymski. Pamiętajmy też o tym, że Tatarzy osiedleni przed przeszło 600 laty na ziemiach Rzeczpospolitej, zachowując wiarę i zwyczaje, należeli do najbardziej wiernych naszej ojczyźnie.

Bądźmy 18 maja myślami i modlitwą z Tatarami. Z tymi wszystkimi, których dotknęło rosyjskie ludobójstwo. Zapal w swoim sercu znicz pamięci!

Jadwiga Chmielowska

http://www.sdp.pl/felietony/9782,rosyjskie-porzadki-na-krymie,1400419088