Dziękujemy panu prof. Kikowi za wyrażenie troski o to, czy nasze oświadczenie:
nie zaszkodzi w zbliżających się wyborach do PE partii Jarosława Kaczyńskiego.
Troska profesora o kondycję Prawa i Sprawiedliwości jest powszechnie znana i wyrażana w wielu wypowiedziach publicznych. 14 maja w "Fakcie" pod znamiennym tytułem
„Gowin może być liderem i zacząć nowe rozdanie z PiS. Tylko tak zrewanżuje się Tuskowi”
(http://www.fakt.pl/Prof-Kazimierz-Kik-Gowin-moze-zastapic-Kaczynskiego,artykuly,198069,1.html) znany, bardzo aktywny w mediach naukowiec i wykładowca, wysyła na polityczną emeryturę Jarosława Kaczyńskiego i sugeruje zastąpienie go... Jarosławem Gowinem.
Szczególną troską pan profesor darzy przywódców PiS, biadoląc, że pozostają jeszcze na wolności. W wywiadzie dla TOK FM z listopada 2012 r. Kik stwierdził:
„Za sponiewieranie godności Rzeczypospolitej, za insynuacje polityczne, za niszczenie autorytetu najwyższych instytucji państwa polskiego, za przyczynianie się do utraty wiarygodności Polski w Europie Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz powinni siedzieć - PiS zburzy wszystkie świętości i wartości, by przeforsować interesy Jarosława Kaczyńskiego.”
Ciekawe, jakich to wartości i świętości broni tak zaciekle autorytet mediów głównego nurtu?
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że trafność ocen profesora jest równie realna jak jego miłość do największej opozycyjnej partii…