Ceniłam kiedyś bardzo niezależną postawę pani profesor Staniszkis, choć – wyznam szczerze, jej teksty, piętrzącego się hermetycznym słownictwem – były dla mnie trudno czytelne. Liczył się głos w mediach – jasno opowiadający się po stronie bliskich konserwatywnym kręgom opinii wartości. Mocno mnie zniechęciła do pani profesor jej autobiografia, z wyliczanką romansów i aborcji.
Ale od dłuższego czasu dzieje się z panią Staniszkis coś dziwnego. Włącza się w debatę publiczną, na ogół przed wyborami – i wygłasza prorockie sądy na temat rozwoju wydarzeń. Tak jest i teraz, kiedy PiS ma zdecydowaną przewagę w sondażach nad PO, pani profesor stwierdza, że PiS ma niedobrą kampanię wyborczą. I nie wygra. Jako uważająca się za osobę niezależną. Jadwiga Staniszkis wygłasza te proroctwa w mediach. Nie rozmawia, poza sceną, z Jarosławem Kaczyńskim, ale w świetle reflektorów – „tumani i przestrasza”. Cóż to za niezależność taka osobliwa i czy w ogóle jest niezależnością, skoro bardziej potrzebuje blasku jupiterów niż skuteczności działania w słusznej sprawie? Nie chciałabym rzucać cienia na postać pani profesor, ale nasuwa się taka alternatywa – albo, w co powątpiewam, umysł już nie tak sprawny a potrzeba istnienia w mediach ciągle wielka, albo – co znacznie bardziej prawdopodobne – tzw. niezależność jest tu li-tylko zasłoną dymną, a służy przede wszystkim i niestety – zniechęcaniu wyborców do głosowania na PiS.
Można by te proroctwa Pani Jadzi traktować z uśmiechem pobłażania, gdyby nie niosły za sobą potencjalnie bardzo poważnych dramatycznych skutków. Może także dla ich autorki byłoby lepiej, gdyby podważając szanse zwycięstwa PiS , nie podważała zarazem własnej wiarygodności.
Elżbieta Morawiec
Elżbieta Morawiec - krytyk literacki i teatralny, doktor KUL; wieloletni członek redakcji „Arcanów", w latach 1970 - 1990 kierownik literacki teatrów (Starego w Krakowie, Studio w Warszawie, Polskiego we Wrocławiu, Ósmego Dnia w Poznaniu), członek kapituły Nagrody im. Józefa Mackiewicza, autorka licznych książek, m.in. „Powidoki teatru”(1991)”Małe lustra albo długi cień PRL-u”(1999), „Jerzy Grzegorzewski- mistrz światła i wizji”(2006), „Nadzieja, świat i krętacze”(2011).