NAGŁAŚNIAMY: Do starosty w Lubaczowie ws. pomnika ofiar UPA - list otwarty
data:04 maja 2014     Redaktor: MichalW

Świadomość społeczna o zbrodniach UPA i działalności OUN jest znikoma, a w młodym pokoleniu prawie zerowa. W edukacji szkolnej tej tematyce poświęca się bardzo mało czasu, a często nawet pomija się ją całkowicie.[...]
Czas najwyższy, aby rzeczy nazywać po imieniu, by lokalna społeczność miała pełną wiedzę na temat działań UPA, by pomnik był przestrogą na przyszłość dla wszystkich, do czego może doprowadzić zbrodnicza nazistowska ideologia. - czytamy w liście.

 

List otwarty.

Wspólnota Samorządowa Doliny Sanu

Przemyśl. dn. 23.04.2014r

ul. Chrobrego 10, 37-700 Przemyśl

www.dolinasanu.org.pl

 

Szanowny Pan

Józef Michalik

Starosta Lubaczowski

Z dużym zdumieniem przeczytałam Pańską wypowiedź, udzieloną dla „Życia Podkarpackiego” z dnia 23.04.2014 r., a dotyczącą społecznej inicjatywy budowy pomnika ofiarom działań UPA z terenu Powiatu Lubaczowskiego.

cyt. „… myślę, że jest to akcja polityczna partii Gowina, która chce czymś zaistnieć na wybory z panem prezydentem Szlęzakiem na czele. Gospodarz Stalowej Woli powinien stawiać pomniki w Stalowej Woli - mówi starosta i przypomina, że Szlęzak kilka lat temu toczył w swoim mieście walkę z krzyżem stojącym na jednym z osiedli. Michalik uważa, że pomnik i tablice powinny być stawiane tam, gdzie faktycznie doszło do jakichś zdarzeń…”

Pragnę Pana Starostę doinformować, że celem Komitetu, którego również jestem członkiem jest budowa trwałego i godnego upamiętnienia – symbolicznie obejmującego ofiary z terenu wszystkich miejscowości wchodzących w skład Powiatu Lubaczowskiego, które ucierpiały z rąk UPA. W ramach pracy Komitetu istotne jest również szerokie udokumentowanie działalności OUN i UPA na tym terenie i stawianego im polskiego oporu. Z takim wnioskiem Społeczny Komitet wystąpił do Instytutu Pamięci Narodowej – Oddział w Rzeszowie.

Dyskredytowanie społecznej i oddolnej inicjatywy przez osobę publiczną jaką jest Pan Starosta budzi zdumienie. Oskarżanie społeczników o cele polityczne związane z inicjatywą partyjną Jarosława Gowina są śmieszne. Inicjatywa ta, ma charakter ponadpartyjny. Osoby wchodzące w skład Komitetu mają różnorodne upodobania polityczne. Idąc dalej tokiem myślenia Pana Starosty można wysnuć przekonanie, że jego wypowiedź dla „Życia Podkarpackiego” również ma charakter polityczny gdyż zauważa jakieś wirtualne zagrożenie polityczne nową formacją na terenie Powiatu Lubaczowskiego i osobą A. Szlęzaka.

Nic mi nie wiadomo by Prezydent Stalowej Woli zamierzał przenieść się do Lubaczowa i ubiegać o stanowisko Starosty Lubaczowskiego. Nie tylko zdziwienie, lecz oburzenie budzą słowa Starosty dotyczące osoby Pana Prezydenta. Wsparcie społecznego Komitetu przez osobę A. Szlęzaka, który przez mieszkańców swojego miasta w powszechnym głosowaniu trzykrotnie został wybrany gospodarzem miasta, które dynamicznie się rozwija powinno budzić uznanie i dowartościowanie miejscowych starań.

Pan Prezydent swoją osobą wsparł inicjatywę rekonstrukcji w Radymnie „Wołyń 1943 -2013. Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary”, starania Społecznego Komitetu budowy upamiętnienia pomordowanych przez UPA mieszkańców Wiązownicy, był organizatorem wielu konferencji i prelekcji historycznych związanych z 70. rocznicą ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich. Obecnie czyni też starania budowy w Stalowej Woli pomnika upamiętniającego tych sprawiedliwych Ukraińców, którzy ratując Polaków ginęli z rąk UPA.

Ja natomiast od ośmiu lat działam na rzecz upowszechnienia wiedzy na temat działalności OUN i UPA na obszarze województwa podkarpackiego. Publikując, bądź sama pisząc o tych tematach do „Głosu znad Sanu”, „Przemyskiej Gazety Społecznej MISIEK”, „Podkarpackiego Magazynu Kresowego”, „Opinii Podkarpackich” oraz „Horyzontu Podkarpackiego”. Wspierałam też medialnie rekonstrukcję w Radymnie, wchodziłam w skład Komitetu Honorowego dążącego do trwałego upamiętnienia mordu dokonanego przez UPA w Wiązownicy. Ostatnio wspólnie z kolegami ze Wspólnoty Samorządowej Doliny Sanu czynimy wiele starań, aby z miasta Przemyśla zniknęła nazwa ulicy biskupa Jozafata Kocyłowskiego, który błogosławił oddziały SS Galizien, które później mordowały Polaków oraz przez całą swoją kapłańską posługę wspierał dążenia Ukraińców do budowy własnego państwa na obszarze Rzeczpospolitej. Moje działania w tej przestrzeni nie mają związku z moimi partyjnymi sympatiami czy antypatiami, są świadomą od lat systematycznie prowadzoną działalnością informacyjną. Chcę przy tej okazji zaznaczyć, iż w komitecie honorowym jest poseł RP Mieczysław Golba reprezentujący Solidarną Polskę. Smutnym jest fakt, iż ciągle nam tak wiele brakuje, aby umieć patrzeć na sprawy lokalne poprzez interes miejscowej społeczności, bez partyjnych upodobań czy uprzedzeń.

Z różnego rodzaju informacji dostępnych w literaturze wynika, iż w latach 1944-1947 z rąk UPA zginęło na terenie Powiatu Lubaczowskiego ponad 3500 osób, z czego dokładne okoliczności śmierci ustalono w przypadku 1621 ofiar. Na cmentarzu komunalnym w Lubaczowie znajduje się 12 mogił zbiorowych i 6 pojedynczych, w których spoczywa stu żołnierzy poległych w walkach z oddziałami UPA. Żołnierze ci bronili miasta przed atakami sotni upowskich, szczególnie w latach 1944-1945. Są także lokalne upamiętnienia ofiar UPA w różnych miejscowościach powiatu. Działania UPA były obok niemieckich i radzieckich aktem agresji na terenach wschodnich RP. Ze strony ukraińskiej doszło nawet do jednoznacznych żądań terytorialnych, kiedy to w nocy z 24 na 25 kwietnia 1944 r. w Lubaczowie ukazały się ulotki wzywające Polaków do opuszczenia miasta do dnia 28 kwietnia do północy.

Ukraińskie działania zbrojne spotkały się z oporem miejscowej społeczności. Przeciwko ukraińskiemu agresorowi w obronie polskiej ludności stanęły najpierw odziały niepodległościowe, a później odziały zbrojne tworzącego się komunistycznego państwa. Lubaczowskie społeczeństwo włożyło, więc ogromny wkład w obronę miejscowej ludności przed formacjami UPA realizującymi założenia ideowe OUN.

Inicjatywa budowy pomnika w Lubaczowie jest głęboko uzasadniona. Powinna także być wsparta przez lokalne władze samorządowe. Tym większe jest moje zdumienie, kiedy Pan Starosta podważa sens tej inicjatywy. Tym bardziej, że jest Pan również lokalnym przedstawicielem PSL, partii chłopskiej o przedwojennych tradycjach. Należy przypomnieć, że z rąk UPA ginęli przede wszystkim mieszkańcy polskich wsi, przysiółków i miasteczek.

Reasumując inicjatywa budowy pomnika ma także istotny wymiar edukacyjny. Świadomość społeczna o zbrodniach UPA i działalności OUN jest znikoma, a w młodym pokoleniu prawie zerowa. W edukacji szkolnej tej tematyce poświęca się bardzo mało czasu, a często nawet pomija się ją całkowicie. Temat zbrodni UPA jest znany jedynie tym osobom i środowiskom, które się nim bezpośrednio zajmują. Na domiar złego za naszą wschodnią granicą, na Ukrainie gloryfikuje się zbrodniarzy z UPA i ich ideowych inspiratorów z OUN. Takie nielegalne upamiętnienia istnieją także na Podkarpaciu, a nawet Lubaczowszczyźnie.

Czas najwyższy, aby rzeczy nazywać po imieniu, by lokalna społeczność miała pełną wiedzę na temat działań UPA, by pomnik był przestrogą na przyszłość dla wszystkich, do czego może doprowadzić zbrodnicza nazistowska ideologia. Nasza inicjatywa ma charakter ponadpartyjny i jest otwarta także dla Pana Starosty, który miast widzieć jakieś wirtualne polityczne zagrożenie powinien dla dobra lokalnego ją współtworzyć. Swoją postawą dołączył Pan do innego lokalnego samorządowca jakim jest wójt gminy Wiązownica, który przez lata blokował społeczną inicjatywę upamiętnienia ofiar zbrodni UPA dokonanej na mieszkańcach wsi Wiązownica. Postawa wójta nie znalazła społecznego uzasadnienia i negatywnie została oceniona przez środowiska kresowe oraz osoby zajmujące się upowszechnianiem wiedzy na temat zbrodni OUN i UPA w Polsce, a upamiętnienie pomimo sprzeciwu lokalnego włodarza zostało zrealizowane.

PS

W skład Honorowego Komitetu Budowy Pomnika w Lubaczowie, przystąpiły następujące osoby:

dr Ewa Siemaszko, dr Lucyna Kulińska, Ks. Tadeusz Isakowicz Zaleski, prof. Bogusław Paź, dr Jan Engelgard, dr Andrzej Zapałowski, Tomasz Żak – dyrektor Teatru „Nie Teraz” z Tarnowa, Mieczysław Golba – Poseł RP, Maria Magoń – Burmistrz Lubaczowa, Józef Żydownik – Wójt Gminy Bircza, Jan Janusz – Z-ca Wójta Gminy Orły, Mirosław Majkowski – Prezes Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej X D.O. K., Piotr Szelągowski – portal „Bezprzesady.pl”.

Małgorzata Dachnowicz

Prezes Wspólnoty

Samorządowej Doliny Sanu

/Rzecznik Prasowy Społecznego Komitetu Budowy Pomnika w Lubaczowie/

Do wiadomości:

1. Radni Powiatu Lubaczowskiego,

2. Burmistrz i Radni Miasta Lubaczowa,

3. Wójtowie i Radni z Gmin Powiatu Lubaczowskiego,

4. Media

 

za: kresy.info.pl






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.