Jego Barka
data:24 kwietnia 2014     Redaktor: AK

„Dziś wypłyniemy już razem

Łowić serca na morzach dusz ludzkich.

Twej prawdy siecią i słowem życia.

O Panie,  to Ty na mnie spojrzałeś

Twoje usta dziś wyrzekły me imię.

Swoją barkę pozostawiam na brzegu, razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.”

 
 

Jego BARKA dopływa już do przystani zwanej świętością, chociaż dla wielu z nas Jan Paweł II i za życia był człowiekiem świętym. A po śmierci, „Santo Subito”,  od procesu beatyfikacji po kanonizację,  było  czasem niecierpliwego oczekiwania.

W najbliższą niedzielę 27 kwietnia 2014 roku, Papież Franciszek ogłosi Jana Pawła II  ŚWIĘTYM w przypadające w tym dniu Święto Miłosierdzia Bożego.   Papież Franciszek uznał tę właśnie datę za najlepszą. Nawiązał więc do ustanowionego przez Jana Pawła II w 2000 roku Święta Miłosierdzia Bożego, przypadającego zawsze w pierwszą niedzielę po Wielkiej Nocy. Rok 2000 jest jednocześnie rokiem kanonizacji Świętej Siostry Faustyny wielkiej orędowniczki miłosierdzia Bożego.

 

I jak że symbolicznie z tym Świętem jest odejście JP II   do Domu Ojca właśnie w sobotę, 2 kwietnia 2005 roku, w przeddzień Niedzieli Miłosierdzia Bożego!!! 

 

Czy my w ogóle ogarniamy umysłem to co się stanie już wkrótce? Nasz ukochany Jan Paweł II, dla wielu Karol Wojtyła, ten wielki Polak, którego widzieliśmy wielokrotnie, słuchaliśmy, tłumnie oczekiwaliśmy spotkań z Nim na mszach świętych lub innych zgromadzeniach - ŚWIĘTYM !!!

Nie zapomnę Jego nocnych rozmów z młodzieżą w Krakowie prowadzonych z okna kurii na Franciszkańskiej. Dialog jaki prowadził Papież z młodymi (po całym bardzo intensywnym dniu w Krakowie), ich wzajemna, wyczuwalna więź i miłość są przykładem relacji Ukochanego Ojca z dziećmi. Był czas na śmiech i na przekomarzanie, ale i  na ważkie słowa.  Młodzi śpiewali Ojcu Świętemu Jego ulubione pieśni oazowe, a i On śpiewał wraz z nimi. Nie mogłam uwierzyć, ze dane mi było uczestniczyć w tak pięknej harmonii dusz.

Mogę jedynie wyobrażać sobie jakie przeżycia noszą w sercach ci, którzy znali  naszego Papieża osobiście, mówili do Niego Wujku, znali go z okresu Teatru Rapsodycznego,  byli jego studentami czy kolegami z seminarium. A te wspaniałe spływy kajakowe czy  wędrówki po ukochanych  górach… Po latach Ojciec Święty mówił: „Jestem człowiekiem gór!” „Z tą częścią Ojczyzny jestem szczególnie związany. Byłem góralskim biskupem, góralskim kardynałem i wreszcie zostałem góralskim Papieżem. Człowiekowi potrzebne jest piękno naszych Tatr, które same chwalą Boga.”

 

Wędrując po Tatrach szukałam Jego ścieżek, Jego hal i ulubionych widoków. Taka potrzeba postrzegania Tatr przychodziła jakoś tak, sama z siebie, a w pięknie przyrody czuło się sprawczą rękę Boga.

Ojciec Święty był wielkim orędownikiem modlitwy, ale również wielkim człowiekiem Renesansu. Wszechstronnie wykształcony, jak sam podkreślał dzięki polskiej kulturze, literaturze, biegłej znajomości historii, polskim uniwersytetom i polskiej tradycji chrześcijańskiej.

Wielokrotnie powtarzał słowa Polska, patriotyzm (…) „Pozostańcie wierni temu dziedzictwu, uczyńcie je przedmiotem szlachetnej dumy! Pomnóżcie to dziedzictwo, przekażcie  je następnym pokoleniom”.

Ojczyzna to dla Niego zawsze była „ojcowizna” czyli ziemia ojca, wielkie dziedzictwo. Mówił również „Ojczyzna – matka” i podkreślał, że jest Tej MATKI synem – synem Polski!

Bez głębokiego zanurzenia się w tę piękną Polską Duszę Jana Pawła II nie zrozumiemy Jego serca, Jego nieustannej troski o dobro ukochanej Ojczyzny. Zawsze nam mówił, że odzyskaną wolność mamy zadaną, a nie daną. A mając to na uwadze musimy cały czas o tę wolność Polski się troszczyć i jej pilnować. Nie mogą nas uśpić żadne „zielone wyspy”, ani „krainy miłości”.

Jedną z wielu prawd jakie nam przekazał była  głęboka myśl, że  „Powstanie Warszawskie było zrywem pokolenia moich rówieśników, którzy swoje młode życie rzucili na płonący stos. Chcieli potwierdzić, że dorastają do wielkiego i trudnego dziedzictwa, jakie otrzymali, i HEROIZM tych moich rówieśników dopomógł mi w odkryciu mojego powołania”… To bardzo ważne słowa i kolejna lekcja patriotyzmu, a dla tych, którzy wyszydzają Powstańców, głosząc tezę, że Powstanie było bezsensownym zrywem – głęboka myśl - jak Katechizm -  do rachunku sumienia.

 

Jego śmierć 2 kwietnia 2005 roku uderzyła w nas jak grom, chociaż wiedzieliśmy, że Ojciec  Święty jest umierający. Każdy w cichości ducha pragnął cudownego uzdrowienia. Pan jednak powołał  Jana Pawła do Swego Domu. Przeżyliśmy bardzo Jego odejście . Dla wielu z nas był to czas dogłębnych spowiedzi, nieraz po wielu, wielu latach. Myślę, że dla Jana Pawła II były to rzeczy bardzo ważne; cuda nawrócenia, cuda powrotu do Boga za jego przyczyną. Był to czas wielkiej, narodowej żałoby. Nie wiem sama od kiedy zaczęłam uczestniczyć w comiesięcznych mszach świętych w kościele św. Anny w Warszawie. W każdą miesięcznicę o godz. 21-szej gromadziliśmy się w kościele na Krakowskim Przedmieściu. Razem łatwiej było znosić tęsknotę za Ojcem Świętym. Wspaniałe kazania głosił ksiądz prałat, były rektor kościoła św. Anny – Bogdan Bartołd. Na zakończenie każdej mszy godz. 21.37 śpiewaliśmy  Ojcu Świętemu „Barkę” mając nadzieję, że słyszy nas patrząc z Domu Ojca. I tylko te wielkie łzy spływające po policzkach, łzy osierocenia.

Na zakończenie wychodziliśmy przed kościół, aby zapalić znicze pod wmurowaną tablicą: „Szukałem was wy teraz przyszliście do mnie za  to wam dziękuję”. Jan Paweł II.

Ksiądz Bartołd mówił wielokrotnie „Jestem duchowym synem Ojca Świętego”, a drogę do kapłaństwa wybrał m.in. po spotkaniu Ojca Świętego z młodzieżą przed kościołem św. Anny. Tam zrozumiał swoje powołanie. Wiadomo, że JP II był mistrzem w zdobywaniu serc ludzkich: „ Człowieka trzeba mierzyć miarą ‘serca’. Sercem! Serce w języku biblijnym oznacza ludzkie duchowe wnętrze, oznacza w szczególności sumienie”.

 

Na zakończenie jednej  z mszy wszyscy otrzymaliśmy od ks. Bartołda niezwykła pamiątkę.  Jest to poświęcony medalik  z wizerunkiem Ojca Świętego i napisem:  SYN POLSKIEJ ZIEMI – PAPIEŻ  JAN PAWEŁ II , a na rewersie podobizna Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus i napisem GAUDE MATER POLONIA.

 

W dniu wczorajszym – 23 kwietnia 2014 roku zawdzięczam Janowi Pawłowi Świętemu wielką łaskę …

 

Anna Nowik , Solidarni 2010, Wolontariusz IPN


Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.