Gromkimi oklaskami powitano ks. Stanisława Małkowskiego, który zgodził się uczestniczyć w tej demonstracji mimo trudnego dziś dnia:
(Polecamy lekturę wpisów, których wciąż przybywa!)
Ksiądz Stanisław poświęcił swoje wystąpienie przede wszystkim analizie ideologii gender i wielkiego zagrożenia, jakie z sobą z sobą niesie. Odmówił także dwa proste egzorcyzmy (wyjaśniając, że nie potrzebuje na to zgody biskupa) oraz pobłogosławił zebranych. Odpowiedziało mu gromkie „amen”.
Protest trwał długo, mimo przejmującego zimna, było bowiem wielu chętnych, którzy w swoich wystąpieniach przytaczali różnorakie argumenty przeciwko szkaradnej instalacji wmuszanej warszawiakom z uporem godnym lepszej sprawy przez prezydent miasta. Za nasze pieniądze, przypomnijmy!
Miasto zadbało o odpowiednią oprawę tego spokojnego protestu, sugerując chyba – nie wiadomo komu – że liczy się z – no właśnie, nie wiadomo z czym. Z jakimiś zamieszkami? Policjantów porozstawiano więc hojnie, nie zabrakło też wozów policyjnych. Niektórzy funkcjonariusze fotografowali tłum, niektórzy filmowali. Zapewne na prywatny użytek..
Organizatorzy zapowiedzieli dalsze protesty. Padła nawet konkretna propozycja przygotowania na 1 maja zapasów jajek przetrzymanych na słońcu..
mb
fotorelacja- MB i GK