Tusk żąda przeprosin za Smoleńsk
data:07 kwietnia 2014     Redaktor: ArekN

 


Przyszedł właściwy moment, by ci, którzy na tych spekulacjach, a czasami insynuacjach, budowali różne projekty polityczne, Polaków przeprosili. Psychospołeczne szkody jakie z tego tytułu ponieśli Polacy będą bardzo trudne do odrobienia. Przez lata pewnie będziemy leczyli te rany, które spowodowane były nie tylko katastrofą, ale także tymi ostrymi, bardzo zdecydowanymi i zupełnie niezgodnymi z prawdziwym biegiem zdarzeń opiniami- powiedział na konferencji prasowej Donald Tusk.


 

 


Mam nieodparte wrażenie, że Tusk się rozwija i sięga po wciąż aktualną literaturę polityczną i historyczną. Co więcej, wyciąga z niej wnioski. Zerknijmy zatem na garść cytatów z wybranych utworów, które mogły stanowić inspirację dla powyższej wypowiedzi:


 


Im większe kłamstwo, tym ludzie łatwiej w nie uwierzą


Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą


Absolutnym prawem państwa jest nadzorowanie kształtowania się opinii publicznej


Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość. Kto kontroluje teraźniejszość, kontroluje przeszłość


Pewnie przynajmniej z dziesięć osób pracowało teraz nad konkurencyjnymi wersjami tego, co naprawdę powiedział Wielki Brat. I już wkrótce jakaś tęga głowa z Wewnętrznej Partii wyselekcjonuje jedną z nich, zredaguje, po czym wprawi w ruch zawiły proces wnoszenia niezbędnych poprawek do reszty dokumentacji, aż w końcu wybrane kłamstwo wejdzie do archiwów i stanie się prawdą

 


Przeszłość, choć z natury podatna na zmiany, nigdy zmieniana nie była. Co stanowiło prawdę teraz, stanowiło prawdę od zawsze i wiecznie. Zasada była dziecinnie prosta. Wymagała jedynie ciągłych zwycięstw nad własną pamięcią. Nazywano to „regulacją faktów”, a w nowomowie „dwójmyśleniem”


 


 


Odpowiem prosto, ponieważ finezji w wykonaniu Donalda Tuska nie dorównam.


Panie Premierze, my również dostrzegamy konieczność przeprosin i obowiązkowo wyznaczenia wieloletniej pokuty. Aby jednak satysfakcja była pełna, powinny być to przeprosiny zbiorowe, z udziałem pani Kopacz, panów Grasia, Klicha, Janickiego, Nowaka, Arabskiego oraz całego szeregu dziennikarzy i osób publicznych. Miejsce również powinno być odpowiednie do rangi wydarzenia: instytucja państwowa, oficjalne ubiory i majestat Rzeczypospolitej.


Co Pan na to? W podstawowych założeniach przecież się zgadzamy?




AN







Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.