SMOLEŃSK 2010 w POEZJI (4)
data:02 kwietnia 2014     Redaktor: GKut

Miesiąc kwiecień to miesiąc pamięci o Smoleńsku. Zbliża się XI rocznica Katastrofy Smoleńskiej.
Przypominamy wiersze publikowane  na naszym portalu.
 
ALEKSANDER  RYBCZYŃSKI

 
 
fot. GK- I rocznica Katastrofy; Krakowskie Przedmieście
 

Wiersze z tomu “Polska wyklęta”, opublikowanego przez Wydawnictwo “Arcana”, Kraków, 2013.
Wybór przygotowany dla portalu Solidarni2010 na czwartą rocznicę tragedii smoleńskiej.
 
 

 

Prezydent Lech Kaczyński wkracza do nieba

 

doborowym dowodził oddziałem i wszyscy idą wyprostowani

niebieską aleją jakby manewr “odchodzimy” powiódł się

i nie było wybuchu który miał zmienić ciało Polski w proch

a ich rozszarpać na kawałki by nie było ani śladu ani nadziei

tak chciano ich ośmieszyć i każdą kroplę krwi zamienić

w kroplę farby drukarskiej niosącej kłamstwo za kłamstwem

tak chciano ich ośmieszyć z każdej nitki ich mundurów

snuć odwieczną szatę zdrady narzucać ją na usłużne plecy

 

lecz statek ich powietrzny rzucony na złom na deszcz na rdzę

w Feniksa się zamienił by w górę serca unosić niepokorne

a Oni wkraczają teraz do nieba: dwaj Prezydenci generał

Błasik Anna Solidarność Janusz Kurtyka kapitan Protasiuk

admirał Karweta i pozostali zrównani w szarży bohaterstwem śmierci

wniebowzięci w blaski ideałów bo tylko wiara w nie czyni cuda

gotowi przyklęknąć i pochylić głowy przed potęgą ofiary najwyższej

odznaczonej dziurą w nagiej oblepionej katyńską ziemią czaszce

 

witają ich w milczeniu odziały powstańców

podchorążowie Wysockiego zwycięska kawaleria

polegli w potyczkach i dobici bagnetami

kto służył ojczyźnie odnajdzie ją w niebie

nie widzą już smoleńskiej mgły

ani plugawego spektaklu umywania rąk

odznaczania zdrajców i stawiania pomników najeźdźcom

uginania karków i powszechnej hańby milczenia

 

wkraczają teraz do nieba i śpiewają im aniołowie

tak piękni i młodzi jak stewardesy które

wytrwały przy nich do końca

wkraczają do nieba

i wita ich Chrystus

przejmuje stery i

ofiarowuje im

Polskę

 

 

Ciało Polski

pamięci Przemysława Gosiewskiego

 

ciało Polski leży na moskiewskim stole prosektoryjnym

pochylają się nad nią siwe głowy patomorfologów

smoleński las i połacie syberyjskiej tundry

szklanki wódki lśnią jak gwiazdy

obok skrwawione skalpele

insygnia upadku w mglę

sekcja nie trwa długo

ciało prawie martwe

i nawet nie wierzga

mężczyźni ścierają pot

suchym śmiechem śmierci

i pospiesznie zaszywają zwłoki

wrzucając do środka gumowe rękawice

kawałki kory drzew i zlodowaciałe płuca zesłania

 

 

Anna Walentynowicz

 

Pani Anna nie spoczywa w pokoju

złożona w zbiorowej mogile

jak żołnierze wyklęci

pielgrzymi wdeptani

w smoleński las

 

tak kończą sprawiedliwi

kaligrafowie księgi historii

 

całe życie walczyła o prawdę

lecz prawda żąda by upominać się

i powstawać także po śmierci

 

ciało leży w zbiorowej mogile

a urnę z sumieniem

rozsypano we mgle

 

garstka sprawiedliwych

czuwa przed cmentarzem

gdzie za kordonem żandarmerii

 

pod osłoną nocy

odbywa się

ekshumacja

 

kiedyś dla Pani Ani

zatrzymano pracę stoczni

 

w ciemności nad kurhanami

nie unoszą się skrzydła

daremne żądania

sprawiedliwości

 

i tylko najwierniejsi

wysłuchają dobrej nowiny

 

spójrzcie – grób jest pusty

spójrzcie – grób jest pusty

 

 

Kresy pamięci

wiersz dedykowany Pani Jadwidze Kaczyńskiej po 10.04.2010

 

Synku

posiedź jeszcze trochę

te minuty są dla mnie jak całe życie

i każde wspomnienie będę musiała przełożyć na wieczność

która otworzy się jak kadłub samolotu nagle i bez powrotu w pamięć

Synku posiedź jeszcze chwilę cokolwiek teraz mówisz

słyszę tylko twój dziecięcy śmiech

kiedy się bawisz w piasku

nad morzem

 

Leżę

na śmiertelnym łożu

mam prawo zatrzymać cię na mgnienie

byś przetrwał moją słabość i niepokorność tchnienia duszy

będą przede mną ukrywać prawdę jakby się bali że pójdę za Tobą

tak jakby można odwrócić fotografię na biurku ukryć

datę urodzenia pochować syna

czyż nie nauczyłam się

tego od Boga

 

Mamo

wybacz w ostatniej godzinie

także się spieszyłem a moja miłość

była wstydliwie skryta czekałem choć wiedziałaś wszystko

zaraz otworzy się brzuch samolotu i skrzydła Polski runą w pustkę

Mamo wybacz w ostatniej chwili przebudź się ze snu

bo jak nigdy pragnę byś wzięła

mnie za rękę uniosła

w ramiona

 

Mamo

pójdę pierwszy zamienię

tylko kilka słów z tymi bliżej nieba

pogrążonymi w modlitwie w ogonie ruskiego szafotu

uchroń mnie Mamo od nienawiści od pogardy uchroń mnie Boże

nie chcę byś cierpiała z powszechnego kłamstwa

klęcząc na kresach pamięci

nad którymi zawisną

graniczne patrole

 

 

Ukrzyżowani uskrzydleni

 

Ksiądz Popiełuszko wygłosił ostatnią homilię

jej słowa będą hymnem ocalającym Polskę

na razie kapłan schodzi powoli z ambony

a święta Weronika przyciska do jego ust

nylonową chustę dźwiękowej taśmy

na której zapisze się prawda

wolności i męstwa

 

Błogosławiony Jerzy nie należy już do tego świata

jego czas nabiera przestrzeni przesypując chwile w stulecia

a piasek zamieniając w skałę na której zapisze się historia

 

wychodzi przed kościół

Polskich Braci Męczenników

patrzy na turkoczące po bruku kibitki

czuje jak na jego ramiona pada cień krzyża

przelatującego nad nim samolotu z innej epoki

ksiądz patrzy w ciemniejące niebo czekając już tylko

aż oprawcy powloką go wzdłuż toruńskiej szosy

i wrzucą w otchłań zatęchłego bagażnika

wieko się zatrzaśnie i od tego mgnienia

przeszywającego mrok nieśmiertelności

tylko on będzie poznawał szczegóły męki

prawdziwe rysy twarzy prześladowców

echo ich kroków będzie się niosło

niezmordowanie i bezkarnie

po bezdrożach ojczyzny

po salach sejmowych

policyjnych posterunkach

sądach gabinetach zbrodni i zdrady

będzie się niosło ponad uśpionym lądem

powracało przypominać zabójcom że zbrodnia trwa

a dzieło spustoszenia nie zostało ukończone

jak długo prawda i dobro zwycięża

 

świt

przystanął

i nagle zawrócił

pod osłoną ciemności

nierozpoznane postaci wloką

dziewięćdziesięciu sześciu

wysłanników słowa i pamięci

nad płytą lotniska unoszą się

przyspieszone oddechy pachołków

emisariusze nie znają przeznaczenia

wrzucani są po kolei w otchłań Tupolewa

wilgotne ciemne powietrze powoli nasyca się

zapachem materiałów wybuchowych siarki mgły

przetaczają się z błyskiem płyty awaryjnych wyjść

 

współczesne drogi krzyżowe

stawiane są na podniebnej Golgocie

groby pustoszeją przed zmartwychwstaniem

a rodzinom wydaje się akty zgonu i świadectwa pogardy

 

otworzą się wieka zalutowanych trumien

pochyli nad nimi ostatni legion sprawiedliwych

zniknie związane sznurkiem ciało księdza Jerzego

pójdą do nieba sprofanowane szczątki Anny Walentynowicz

 

Wiersz opublikowany w bibliofilskim nakładzie 25 egzemplarzy przez “Oficynę FJ”, Toronto, 2013

 

 

Aleksander Rybczyński jest poetą, prozaikiem, publicystą, ale także fotografikiem, reporterem, podróżnikiem, twórcą filmów i portali internetowych. Pierwszy zbiór poetycki Jeszcze żyjemy, wydany w Krakowie w 1982 roku wyróżniony został Nagrodą imienia Kazimiery Iłlakowiczówny za najlepszy debiut. Kolejne tomy to m.in Naprzeciw Atlantyku (Kraków 1986), Podróż dookoła świata (Kraków 1987), Znaki na niebie (Toronto 1995), Strony świata (Kraków 1998), Czułe miejsca (Berlin 1998), Światłoczułość (Toronto-Katowice 2003). Wiersze, eseje, felietony i drobne formy prozatorskie publikował w licznych czasopismach krajowych i emigracyjnych, oficjalnych i podziemnych.

Nowy rozdział w twórczości Aleksandra Rybczyńskiego otwiera 10 kwietnia 2010 roku tragedia smoleńska. Ogromną popularność przynoszą mu wiersze Prezydent Lech Kaczyński wkracza do nieba oraz Ciało Polski( utwór dedykowany pamięci Przemysława Gosiewskiego. Inne wiersze, miedzy innymi poświęcony Annie Walentynowicz, znalazły się w najnowszym tomie Polska wyklęta (Kraków 2013).

(notka na podstawie eseju Jana Tomkowskiego)



Materiał filmowy 1 : Ukrzyżowani uskrzydleni

Materiał filmowy 2 : Prezydent Lech Kaczyński wkracza do nieba - Antoni Krauze czyt

Materiał filmowy 3 : Ciało Polski

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.