Pamięci Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. "Czwórkami do Nieba szli..." – Mariusz Kazana, Janusz Kochanowski, Stanisław Komornicki, Stanisław Komorowski X
data:24 marca 2014     Redaktor: husarz

 

Smoleńsk 10 kwietnia 2010
PAMIĘTAMY O KAŻDYM Z NICH

 

  
  

  

  

  

  

Mariusz Kazana – Dyrektor  Protokołu Dyplomatycznego w MSZ


Polski urzędnik państwowy i dyplomata. Urodził się 5 sierpnia 1960 w Bydgoszczy,  studia prawnicze skończył na Uniwersytecie Warszawskim (Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego). Pełnił liczne funkcje  w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych: radcy w Departamencie Europy, sekretarza Ambasady RP w Paryżu, radcy ministra w Departamencie Europy Zachodniej. Od lutego 2008 roku objął posadę dyrektora Protokołu Dyplomatycznego MSZ.
Był frankofonem, podziwiał francuską dyplomację, napisał o niej kilka książek. Dwa razy - w latach 1992-96 i 1999-2003 - wyjeżdżał na placówkę do Paryża, gdzie pomagał ówczesnemu ambasadorowi. Doprowadził do ustanowienia Dnia Służby Zagranicznej RP i odznaczenia "Bene Merito".  Biegle władał językami francuskim i angielskim.

„Zachował w tych trudnych dla MSZ czasach nie tylko wielką klasę, profesjonalizm, ale i humor. Dawał MSZ styl i szyk. No i co szalenie ważne, zawsze zachowywał się jak człowiek". (Paweł Dobrowolski, ambasador)
„Sprawowanie funkcji szefa protokołu w ostatnich dwóch latach wymagało dużego profesjonalizmu, spokoju, rozwagi i delikatności. To były właśnie cechy naszego kolegi". (Paweł Wiśniewski,  dyrektor generalny MSZ)

W życiu Mariusza Kazany bardzo ważną rolę odgrywała sztuka. Był organizatorem „Galerii u dyplomatów”, która powstała w siedzibie Protokołu Dyplomatycznego MSZ w Warszawie. Jej stworzenie umożliwiło prezentację polskiej sztuki współczesnej w miejscu często odwiedzanym przez szefów misji dyplomatycznych. W 2010 roku powstała Fundacja Imienia Mariusza Kazany, której głównym celem jest budowanie pozytywnego wizerunku Polski poprzez popularyzowanie kultury i sztuki w kraju i zagranicą.

Mariusz Kazana zginął podczas pełnienia obowiązków służbowych w dniu 10 kwietnia 2010 roku. Pozostawił żonę i córkę.  

Pochowany został w Kwaterze Smoleńskiej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Odznaczony Narodowym Orderem Zasługi Republiki Malty V Klasy, Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Zakonu Maltańskiego, Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Republiki Węgierskiej, Medalem „Wielki Oficer Orderu Zasługi”, Medalem "Za Zasługi dla Policji" (pośmiertnie), Odznaką Honorową "Bene Merito" (pośmiertnie), Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (pośmiertnie)

AN





  
  

  

  

  

  

o. Janusz Kochanowski – Rzecznik Praw Obywatelskich


ur. 18 kwietnia 1940, zm. 10 kwietnia 2010 – doktor prawa, ekspert Senackiej Komisji Praw Człowieka i Praworządności, konsul generalny Rzeczypospolitej Polskiej, w latach 1980-91 członek NSZZ "Solidarność". Był poza tym członkiem London Diplomatic Association 1991-95, Consular Corps in London 1991-95, The London European Society and European Luncheon Club 1993-97, European Atlantic Group w Londynie 1993-97, Polskiego Club "Ognisko" w Londynie 1991-1995, Oxford & Cambridge University Club w Londynie 1997-99, British-Polish Legal Association w Londynie, którego był dożywotnim członkiem honorowym, Transparency International - gdzie był członkiem zarządu, Polskiej Rady Ruchu Europejskiego. Był także członkiem założycielem Stowarzyszenia Pamięci Narodowej, członkiem International Adviser Journal of Criminal Law and Philosophy oraz członkiem komitetu doradczego europejskiego Caselex. Od 2006 roku pełnił funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich.

Postać Janusza Kochanowskiego najlepiej przybliżą cytaty, zebrane na stronie Jemu poświęconej: współpracowników, dziennikarzy, bliskich. Był postacią wielowymiarową, bezkompromisową w walce o słuszne idee. Tak bardzo nie pasował do współczesnych czasów i jednocześnie tak bardzo był potrzebny - w toczącym się wielkim sporze o idee i postawy dawał bezcenne świadectwo uczciwości moralnej i intelektualnej.

„Media, zwłaszcza te postępowe, lubiły z niego robić demonicznego, kostycznego ekscentryka; czasem wręcz niebezpiecznego dla wolności i demokracji. Nawet kiedy ewidentnie "wycinał numer", brano go serio i potępiano z całą surowością politycznej poprawności. (...) Jemu ta surowość dziennikarskich ocen nawet chyba nie bardzo przeszkadzała. Dla dobra - dla autorytetu - pełnionego urzędu wolał to niż "ocieplanie" wizerunku. Uważał, że dobry rzecznik praw obywatelskich nie może być głaskany, zwłaszcza przez środowiska mainstreamowe.
Doktor Kochanowski w ostatnich dniach życia najwięcej sił angażował w walkę o przetrwanie Instytutu Pamięci Narodowej w dotychczasowym kształcie. W niedzielę 18 kwietnia skończyłby 70 lat".  (Barbara Kasprzycka)

„Ilekroć z nim rozmawiałem, zawsze mówił to, co mówią ludzie poszukujący prawdy, a co jest zapisane w Ewangelii: „Poznajcie prawdę, a prawda was wyzwoli. Nie kłamstwo". Angażował się w poszukiwanie prawdy, kiedy Kościół Katolicki w Polsce przeżywał "kryzys lustracyjny". Jako pierwszy rozpoczął działania, przed którymi cofali się inni (…) Janusz Kochanowski był "człowiekiem renesansu", który miał mnóstwo zainteresowań i z determinacją walczył o prawa dla osób niepełnosprawnych, dla mniejszości, dla ubogich (...) Straciłem przyjaciela, człowieka niesłychanie dobrego i życzliwego". (ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski)

„Nigdy nie krył się ze swoimi konserwatywnymi poglądami. Nie przeszkadzało mu to jednak rozmawiać bez uprzedzeń z ludźmi o innych poglądach i jeśli uważał, że ich prawa są łamane, natychmiast podejmować interwencję. Pamiętam, jak rzecznik pojechał na Przystanek Woodstock dyskutować z uczestnikami o prawie i związanych z nim niedoskonałościach".(Marta Kukowska)

„Był niezwykle ceniony za swoje publikacje z zakresu prawa karnego, w tym w szczególności za odważne artykuły pisane także z inną znakomitością świata prawniczego - mecenasem Tadeuszem de Virion. Dotyczyły nielegalności stanu wojennego w Polsce. Jako prezes fundacji i redaktor naczelny magazynu "Ius et Lex" organizował konferencje i publikował opracowania, które wprowadzały do polskiej myśli prawnej największe nazwiska zachodniej, zwłaszcza anglosaskiej, teorii i filozofii prawa. Wydane z jego inspiracji tomy dotyczące prawnych aspektów rozliczeń z przeszłością, teorii sprawiedliwości czy cztery tomy materiałów o prawach człowieka z okazji 20lecia urzędu RPO będą służyć nauce i praktykom prawa. (…) Nigdy wcześniej nie poznałem człowieka tak ambitnego i tak pracowitego. (...) Miał zdecydowane poglądy i potrafił ich bronić. Konserwatysta, otwarty i niezwykle ciekawy idei i zdania innych osób. Osobowość o niepowtarzalnym i wyrafinowanym poczuciu humoru, której nie sposób zaszufladkować. Wierzył głęboko w każde zadanie, którego się podejmował, zarażając zapałem osoby wokół siebie". (Mirosław Wróblewski)

Janusz Kochanowski zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie rządowego samolotu pod Smoleńskiem; pozostawił żonę i dwójkę dzieci. Pochowany został 20 kwietnia 2010 z honorami wojskowymi w grobie rodzinnym na cmentarzu Kule w Częstochowie.
Pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

AN




  
  

  

  

  

  

Stanisław Komornicki – Generał Brygady, Kanclerz Orderu Wojennego Virtuti Militari


pseudonim „Nałęcz", żołnierz Armii Krajowej, historyk wojskowości i autor pamiętników.
Urodził się w Warszawie 26 lipca 1924 roku w rodzinie pieczętującej się herbem Nałęcz. Był absolwentem V Państwowego Gimnazjum i Liceum im. ks. Józefa Poniatowskiego. Po 1939 roku dalej mieszkał w Warszawie. Pracował między innymi jako mechanik samochodowy, stolarz, ekspedient i strażak. Jednocześnie był słuchaczem tajnych kompletów. Wstąpił do Szarych Szeregów na Żoliborzu. Od 1940 roku działał w ZWZ i AK. W Powstaniu Warszawskim walczył na Starym Mieście i Czerniakowie. Wypełniając rozkaz dowódcy, wstąpił do 1 Armii Wojska Polskiego; walczył o przełamanie Wału Pomorskiego; wraz z 1 Armią zdobywał Kołobrzeg , forsował Odrę, zdobywał Berlin.
Po wojnie studiował na Uniwersytecie Warszawskim, służył w Wojsku Polskim. W latach 70-tych zwolniony za publikacje o Armii Krajowej. Członek Rady Naczelnej ZBoWiD. Od 1981 był przewodniczącym środowiska "Róg". W 1993 roku powołany przez Prezydenta RP na stanowisko Kanclerza Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari. Ostatni raz powołany na IV kadencję 26-go września 2008. Funkcję tę pełnił dożywotnio.

Pisarz, dokumentalista, historyk. Autor ogromnej ilości publikacji poświęconych historii najnowszej. Autor wspaniałych, niezwykle barwnych wspomnień z okresu konspiracji, z czasów walki w Powstaniu Warszawskim oraz z okresu działań wraz z 1 Armią.

„O jednej z 96 ofiar katastrofy rządowego samolotu, generale Stanisławie Nałęcz-Komornickim, mogłabym napisać wiele, bo znałam go niemal od dziecka. Od kiedy sięgam pamięcią, gdy z Ojcem jeździłam na uroczystości związane z Powstaniem Warszawskim, wyzwoleniem Warszawy lub dniem zwycięstwa, generał zawsze był. Był. Słowo, które nabrało dziś dla mnie i tych, którzy go znali, nowego znaczenia.
Generał Stanisław Nałęcz-Komornicki to postać niezwykła. Nie tylko Powstaniec Warszawski i żołnierz Armii Berlinga. To także dusza człowiek, zawsze gotów do wypowiedzi i zawsze miał do powiedzenia coś takiego, co zapadało w serce. Był gorącym patriotą oddanym sprawie Powstania Warszawskiego, ale i innych powstań narodowych. Zapytany kiedyś o powstanie styczniowe powiedział, że „wydawało się, że tego rodzaju powstania nie mają sensu, a jednak mają, bo dzięki nim wychowujemy następne pokolenia tak, ażeby była Polska.” Wśród kolegów ze Związku Powstańców Warszawskich cieszył się ogromnym szacunkiem. Wszyscy znali jego niezwykły życiorys. Był żołnierzem zgrupowania Róg. Edmund Baranowski, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich, z którym łączył go szlak bojowy przez Stare Miasto i Przyczółek Czerniakowski, podkreślał, że to generał "był tym, który z meldunkiem przepłynął Wisłę i wrócił do płonącej Warszawy, by jeszcze raz przepłynąć Wisłę. Dostał się na Przyczółek Praski, do Armii Berlinga, zdobywał Kołobrzeg, zdobywał Berlin i miał piękną, żołnierską kartę". (...)
Generał wielokrotnie w swoim życiu wychodził cało z najgorszych opresji. Zginął w katastrofie pod Smoleńskiem, gdy leciał złożyć hołd tym, którzy jak i on walczyli o wolną Polskę.
W notesie mojego Ojca, z którego zawsze korzystam przygotowując tematy rocznicowe, jest Jego telefon. Już nigdy nie będzie mi potrzebny". (Małgorzata Karolina Piekarska)

„Dziękuję ci, Panie Generale, za wieloletnią straż przy tym najpiękniejszym symbolu żołnierza polskiego - znaku, który w ostatnich latach był treścią Twojego życia. Takim pozostaniesz na kartach historii, w naszych sercach i pamięci". (przedstawiciel Koła Weteranów i Rodzin 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego).

Stanisław Komornicki zginął w katastrofie rządowego samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku. Pochowany został na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski, Orderem Krzyża Grunwaldu III klasy, Krzyżem Partyzanckim, Krzyżem Armii Krajowej, Srebrnym Medalem „Zasłużonym na Polu Chwały", Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939", Medalem „za Warszawę 1939-1945”, Medalem „za Odrę, Nysę, Bałtyk”, Medalem „Zwycięstwa i Wolności 1945”.
Pośmiertnie mianowany na stopień generała dywizji.

AN




  
  

  

  

  

  

Stanisław Komorowski – Wiceminister Obrony Narodowej


polski polityk, dyplomata.
Urodzony 18 grudnia 1953 roku w Warszawie. W 1978 skończył studia na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, a osiem lat później uzyskał stopień doktora nauk fizycznych. Przez 12 lat pracował naukowo w Instytucie Chemii Fizycznej PAN. Pracę w dyplomacji rozpoczął w 1990 roku.

Stopniowo wspinał się po kolejnych szczeblach dyplomatycznej kariery.  W latach 1992-1994 był dyrektorem Departamentu Europy; następnie pełnił funkcję ambasadora RP w Hadze i w Londynie.  Kierował w MSZ Departamentem Azji i Pacyfiku; w latach 2005-2006 podsekretarz stanu. Od listopada 2007 Stanisław Komorowski był wiceministrem obrony narodowej, odpowiadając za politykę obronną. Przewodniczył polskim negocjatorom w rozmowach dotyczących podpisanej w grudniu 2009 r. umowy SOFA o statusie amerykańskich wojsk stacjonujących w Polsce. Reprezentował także MON w negocjacjach dotyczących udziału Polski w amerykańskim programie obrony przeciwrakietowej.

„Pod Smoleńskiem zginął "kwiat życia politycznego" i "kwiat wojska polskiego". Wśród nich był minister Komorowski - człowiek dobry, pracowity i bez granic oddany sprawom Polski. (…) To dzięki Stanisławowi Komorowskiemu Polska podpisała umowę ze stroną amerykańską, która określa stacjonowanie amerykańskich wojsk w naszym kraju. - To dokument, który podnosi nasze bezpieczeństwo” – mówił na pogrzebie ksiądz Sławomir Żarski.

„Staszek zginął w wypadku samolotowym pod Smoleńskiem.  Był wiceministrem obrony narodowej, wieloletnim ambasadorem Polski w Anglii i w Hadze.   W ostatniej chwili zastąpił ministra obrony narodowej „żeby się pokłonić w Katyniu”. Był elegancki, szarmancki, z poczuciem humoru i pełen wdzięku.  Należał do początkowej grupy, która odrodziła polską dyplomację po 1989.   Odgrywał istotną, często zakulisową, rolę w największych  osiągnięciach polskiej dyplomacji – wejściu Polski do NATO, Unii Europejskiej, negocjacjach w sprawie tarczy antyrakietowej. Był u szczytu swoich możliwości i miał olbrzymie plany na przyszłość". (wspomnienia przyjaciela z kręgów naukowych)

Stanisław Komorowski zginął podczas pełnienia obowiązków służbowych w dniu 10 kwietnia 2010 roku. Pozostawił żonę i trzech synów. Pochowany został na Starych Powązkach w Warszawie, w rodzinnym grobie.

Pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

AN


Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.