Janusz Andryszak - Czy rząd Platformy Obywatelskiej wspiera najbogatszych?
data:17 marca 2012     Redaktor:

W dyskusji dotyczącej zmian w systemie emerytalnym Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało zniesienie obowiązującego obecnie limitu zarobków, powyżej którego nie są odprowadzane składki emerytalne do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Limit ten, ustalony jako 30-krotność prognozowanego miesięcznego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, pozwala osobom których zarobki przewyższają kilkakrotnie średnią płacę na nieodprowadzanie od części wynagrodzenia składek do ZUS.

sxc.hu

Strona rządowa nie podjęła jednak tego tematu traktując propozycje PiS jako mało istotną. Aby ocenić czy jest to rzeczywiście mało ważna sprawa należy porównać jakie obciążenia podatkowe nakładane są na osoby lepiej zarabiające w Polsce i za granicą.

W Stanach Zjednoczonych odpowiednikiem polskiego ZUS jest Social Security Administration (SSA). Do SSA odprowadzane są obowiązkowe składki emerytalne i składki na ubezpieczenie medyczne Medicare w odpowiedniej wysokości 6.20% i 1.45% tworząc razem 7.65% zarobków. W Polsce natomiast pracownikowi potrącana jest do ZUS obowiązkowa składka emerytalna w wysokości 9.76%, składka rentowa 1.50%, oraz składka chorobowa 2.45% co daje razem 13,71% zarobków. Osoby o niskich i średnich dochodach płacą więc w Polsce prawie dwa razy większe składki do ZUS niż Amerykanie do SSA. Dla osób posiadających wyższe dochody relacje te wyglądają już jednak zupełnie inaczej. W USA obowiązkowe składki do SSA odprowadzane są bez względu na formę zatrudnienia, od wszystkich zarobków do 106.800 USD rocznie i dopiero zarobki powyżej tej kwoty nie są objęte obowiązkowymi składkami. Osoba zarabiająca rocznie 106.800 USD odprowadzi więc do SSA obowiązkowo 7.65% swoich wynagrodzeń czyli 8.170 USD. W Polsce natomiast, obowiązkowe składki emerytalne do ZUS odprowadzane są od zarobków maksymalnie do kwoty określonej jako 30-krotności prognozowanego miesięcznego przecietnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, które obecnie wynosi 3.526 złotych miesięcznie dając 30-krotność w kwocie 105.780 złotych rocznie. Pracownik który osiąga takie zarobki, odprowadzi więc do ZUS obowiązkowo 14.500 złotych. Jednakże osoba zarabiająca w Polsce kwotę równą amerykańskiemu limitowi odprowadzania składek do SSA, która przy obecnym kursie dolara wynosi około 28.000 złotych miesięcznie lub ponad 336.000 złotych rocznie, odprowadzi do ZUS składki o prawie połowę mniejsze niż zarabiający tyle samo obywatel amerykański odprowadzi do SSA.

W dniu wygłoszenia swojego eksposé, premier zapowiedział, że w czasie jego kadencji nie zostanie wprowadzony w Polsce podatek od wartości nieruchomości, co zostało odebrane jako dbałość o niższe koszty utrzymania domów i mieszkań dla wszystkich. W systemie podatkowym USA istnieje lokalny podatek od wartości nieruchomości i jest on zróżnicowany między innymi w zależności od lokalizacji nieruchomości. Najczęściej podatek ten wynosi od 1 do 2% wartości nieruchomości. Każdy stan umożliwia jednak osobom posiadającym niskie lub średnie dochody na skorzystanie ze znacznej ulgi na tym podatku lub nawet pełnego zwrotu tego podatku. W stanie Michigan osoby posiadające dochody roczne poniżej 82.650 USD uprawnione są już do otrzymania ulgi podatkowej od wartości posiadanej nieruchomości. Wspomniana wyżej przykładowo osoba zarabiająca rocznie 106.800 USD i posiadająca dom o wartości 300.000 USD nie uzyskałaby jednak ulgi na tym podatku i musiałaby zapłacić przykładowo 1.5% wartości nieruchomości czyli 4.500 USD. W Polsce natomiast nie ma podatku od wartości nieruchomości więc osoba posiadająca apartament lub dom o analogicznej wartości czyli około 950.000 złotych nie byłaby obciążona takim podatkiem. Zgodnie z powyższym osoba zarabiająca w USA 106.800 USD rocznie i posiadająca dom o wartości 300.000 USD zapłaciłaby 8.170 USD składek emerytalnych do SSA oraz około 4.500 USD podatku od wartości domu, czyli razem około 12.700 USD, podczas gdy podobnie zarabiająca osoba w Polsce musiałaby zapłacić zaledwie równowartość około 4.400 USD jako obowiązkowe składki do ZUS, czyli prawie trzykrotnie mniej niż w USA.

Główne obciążenie dla podatników zarówno w Polsce jak i w USA stanowi jednak podatek dochodowy. W Stanach Zjednoczonych podatnicy muszą składać trzy zeznania podatkowe: federalne, stanowe i lokalne. Obecnie w podatku federalnym kwota wolna od podatku wynosi 9.500 USD i pdatek ten przy zarobkach 106.800 USD brutto byłby w wysokości około 18.600 USD. Podatek stanowy we wspomnianym juz stanie Michigan wynosiłby około 3.700 USD a lokalny około 900 USD. Osoba zarabiająca 106.800 USD rocznie, zapłaciłaby więc łączną kwotę wymienionych trzech podatków w wysokości około 23.200 USD. W Polsce natomiast, z uwzględnieniem kwoty wolnej od podatku w wysokości 3.091 złotych oraz przekroczenia drugiego progu podatkowego, podatek ten, przy analogicznych zarobkach, wynosiłby około 95.100 zlotych. Wprawdzie w Polsce podatek dochodowy jest większy niż w USA, to jednak podatnik amerykański uzyskujący zarobki w wysokości 106.800 USD rocznie i posiadajacy dom o wartości 300.000 USD obciążony byłby łącznie wszystkimi podatkami i składkami do SSA, kwotą o około 1.200 USD większą niż osoba otrzymująca w Polsce analogiczne zarobki, odprowadzająca obowiązkowe składki do ZUS i posiadająca nieruchomość o podobnej wartości.

W Polsce ceny energii dla gospodarstw domowych są cenami regulowanymi a w USA ceny te są uwolnione. Jednakże osoby posiadające niskie dochody mogą otrzymać pomoc przy rozliczeniu podatku stanowego w postaci dopłat do energii. Osoba która zarabia 106.800 USD rocznie nie kwalifikowałaby się jednak na otrzymanie pomocy w postaci dopłaty do energii, a w Polsce z regulowanych cen energii w gospodarstwach domowych korzystają również osoby zamożne, ktore stać na ponoszenie wyższych opłat.

Wprowadzone z początkiem bieżącego roku Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) dają możliwość oszczędzania na dodatkową emeryturę i odpisania wpłacanej kwoty od podstawy opodatkowania. Jednakże limit dozwolonej kwoty wpłat zezwalający na otrzymanie ulgi podatkowej wyrażony jest jako procent od dochodu. Osoby zarabiające lepiej mogą więc więcej wpłacić na te konta oraz uzyskać większe ulgi podatkowe a osoby zarabiające mniej nie mogą już tyle wpłacić i uzyskają mniejsze ulgi. W USA natomiast, indywidualne konta emerytalne Individual Retirement Account (IRA) zezwalają wszystkim podatnikom bez względu na ich dochody, na wpłatę na te konta identycznej kwoty wynoszącej obecnie 5.000 USD, dając w ten sposób dla wszystkich zainteresowanych jednakowe możliwości uzyskania ulg podatkowych.

Z powyższego zestawienia wynika, że w Polsce osoby o wyższych dochodach mają mniejsze obciążenia podatkowe i korzystają z większej ilości przywilejów niż w USA. Brak zainteresowania premiera propozycją Prawa i Sprawiedliwości dotyczącą zniesienia limitu zarobków powyżej którego nie są odprowadzane do ZUS obowiązkowe składki emerytalne potwierdza, że naprawą finansów systemu emerytalnego będą najmniej obciążone grupy posiadające największe dochody. Wygląda więc na to, że obecny rząd wspiera tylko najbogatszych.

Janusz Andryszak

Źródło: www.ssa.gov, www.michigan.gov, www.zus.pl






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.