Jest dobrze i mamy wolność. Incydent na mszy w Poznaniu
data:17 marca 2014     Redaktor: Shork

Poznańską Mszę, a konkretnie kazanie, przerywa pewien człowiek. Nie podoba mu się, gdy ksiądz mówi o przymusowej emigracji za chlebem, o ciężkich czasach, o tym, że powinniśmy się zbroić, a nasza cała armia zmieści się na Stadionie Narodowym.
Przerywa, mówiąc, że nigdy nie mieliśmy tyle wolności co teraz. I że ksiądz mija się z prawdą. Dostaje oklaski, on i cześć ludzi opuszcza kościół.


 
 
Wykład profesora Baumana, oficera operacyjnego KBW, który z dumą mówi o swojej przeszłości, przerywa grupka kibiców. Pytają o przeszłość, skandują antykomunistyczne hasła. Po wezwaniu przez prezydenta (również gościa na wykładzie) policji, uzbrojonej w broń gładkolufową, opuszczają salę wykładową. Są zatrzymani i właśnie wczoraj odbył się pierwszy proces.
 
 
Oczywiście ta druga grupa była zorganizowana, a ta pierwsza zareagowała spontanicznie.
Oczywiście przypadkowe było to, że kazanie prawił ksiądz Małkowski, zasłużony dla naszej organizacji, obrońca Krzyża z Krakowskiego Przedmieścia.
Oczywiście nie ma to żadnego związku z referendum na Krymie i zgodną ze „Sztuką Wojny” (niszczenie religii) doktryną Federacji Rosyjskiej. Oczywiście Ksiądz Małkowski mijał się z prawdą mówiąc, że nasze wojsko (100 000 ludzi) zmieści się na Stadionie Narodowym (58 000 krzeseł na samych trybunach).
Oczywiście kilkumilionowa emigracja zarobkowa, to plotki prawicowych mediów, podobnie jak 14% bezrobocie (rejestrowane). Nie ma też żadnego zagrożenia dla wypłacania świadczeń emerytalnych. A Służba Zdrowia nigdy nie działała tak prężnie.
 
Nie było kiedyś tyle wolności? Było!
 
Prowokator departamentu IV MSW też mógł przerwać kazanie księdzu. Mógł go porwać, torturować i zamordować. I tak zrobił, i jest od dawna na wolności. Mógł rozsypywać za pielgrzymką zużyte podpaski, prezerwatywy i butelki, po to żeby Trybuna Ludu mogła o tym napisać.
Pan nie przeczytał chyba weekendowej wyborczej i nie dowiedział się, że jego idol Donald Tusk również chce się zbroić. Nie widział, jak drugi jego idol witał przylatujące do Polski F-16.
 
Zadam pytanie zasadnicze. Po cóż ten pan chodzi do kościoła skoro wszystko wie i zna prawdę?
 
Mamy wolność teraz?
 
Właśnie został aresztowany Paweł Miter, który podając się za sekretarza Arabskiego zadzwonił do sędziego Ryszarda Milewskiego. I ujawnił „niezawisłość” prezesa sądu i jego służalczość wobec władzy.
Dziennikarze są ZOBLIGOWANI do kontrolowania władzy i informowania obywateli, gdy ta władza jest nadużywana. Gdy zagrożona jest niezawisłość sądów. To nasze oczy i uszy.
 
Wracając do sprawy w poznańskim kościele. Poniżej jest zapis kazania. Można porównać z tekstem w Gazecie Wyborczej.
Znowu kłamstwo sowieckie musi ustąpić przed technologią.


Materiał filmowy 1 :

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.