Kulisy życia Chopina i edycji pewnej książki - o "Przedpieklu sławy"
data:07 marca 2014     Redaktor: Redakcja

W przeddzień spotkania z Markiem Dyżewskim na temat F.Chopina i A.Mickiewicza [Warszawa; Amicus 8.03 godz.15.30] polecamy artykuł o treści i losach książki Piotra Witta "Przedpiekle sławy. Rzecz o Chopinie", historyka, publicysty, znanego polskiego działacza emigracyjnego z Paryża, w której autor fascynująco opowiada o nieznanych epizodach z życia Chopina. Na antenie radia Wnet można posłuchać, jak Ministerstwo Kultury  zaaresztowało tę książkę!



Piotr Witt " Przedpiekle sławy. Rzecz o Chopinie", Warszawa [2010], Departament Dziedzictwa Kulturowego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - 500 egz. nakład wyczerpany; o problemach z ponowną edycją książki autor opowiada na antenie Radia Wnet.
http://www.radiownet.pl/publikacje/nieznany-koncert-chopina

"Dopiero ostatnio można było ustalić z całkowitą pewnością, że paryski koncert Chopina, który rzucił genialnego muzyka na ścieżki sławy, nie odbył się tam, gdzie go powszechnie sytuowano. (...) Zawdzięczamy to istotne odkrycie Piotrowi Wittowi, polskiemu historykowi, autorowi znakomitego studium o Pałacu Monako.(...) Dotychczas przyjmowano, że sukces w sferach towarzyskich monarchii lipcowej Chopin zawdzięczał koncertowi danemu u Pleyelów 25 lub 26 lutego 1832 roku (autorzy różnią się odnośnie dokładnej daty). Sala Pleyela jeszcze nie istniała i ten koncert w prywatnym mieszkaniu miał za cel główny, jeżeli nie jedyny, prezentację produktów fabrykanta fortepianów, czemu 'Monsieur Chopin de Varsovie' dodawał jedynie dodatkowej wartości. Po tym koncercie u Pleyelów Chopin pozostał równie biedny i nieznany, jak był poprzednio." (Christian Charlet, historyk, w programie koncertu galowego w Operze Monte Carlo, 24 lutego 2010 roku)

KRZYSZTOF BILICA
Na szali przypadku?
[fragmenty artykulu w "Ruchu muzycznym" na temat książki Piotra Witta "Przedpiekle sławy. Rzecz o Chopinie"

W latach siedemdziesiątych współredagował [ Piotr Witt od red. ]w Warszawie czasopismo artystyczne "Sztuka", po jego zawieszeniu zaś wyjechał do Paryża, gdzie osiadł na stałe. W Polsce lat osiemdziesiątych obecny był duchowo - słuchacze Radia "Wolna Europa" pamiętają jego błyskotliwe komentarze i felietony w "Faktach, wydarzeniach, opiniach" i w "Panoramie dnia". We Francji opublikował ostatnio monografię Hôtel de Monaco - Ambassade de Pologne (2005) o pałacu, będącym obecnie siedzibą Ambasady RP w Paryżu.
Pałac ten, zwany Hotelem Monako, wybudowany został w latach siedemdziesiątych XVIII wieku na zlecenie księżnej Monako, Marie-Catherine de Brignole. W latach 1823-38 był rezydencją ambasadora Austrii hrabiego Apponyi, którego żona, wielka miłośniczka muzyki, prowadziła ekskluzywny salon. Zmieniał jeszcze potem kilkakrotnie właściciela, aż wreszcie w roku 1936 przeszedł na własność państwa polskiego. Nb. jedną z ostatnich wysłanych z ambasady w Paryżu przed wybuchem wojny zaszyfrowanych depesz (informującą o planowanym ataku Niemiec i Sowietów na Polskę), odebrał 24 VIII w Warszawie kapitan Zdzisław Witt, ojciec autora. Ten zaś, zbierając materiały do dziejów pałacu odkrył, że 30 grudnia 1832 roku wystąpił w nim - w salonie hrabiny Apponyi, przed doborową publicznością - Chopin, co sprawiło, że sytuacja jego uległa niemal z dnia na dzień radykalnej zmianie. Splot okoliczności?
W istocie, choć nad Sekwanę przybył Chopin pełen entuzjazmu, planów i marzeń, z każdym miesiącem jego entuzjazm słabł, a plany się rozwiewały. Jeszcze w liście z 18 listopada powiadamiał Norberta Kumelskiego: "Powoli lansuję się na świat, ale tylko dukata mam w kieszeni [...]; na moim 5-tym piętrze (stoję na Boulevare Poissonničre nro 17) [...] mam pokoik ślicznie mahoniowo meblowany, z gankiem na bulwary, z którego widzę od Montmartre do Panteonu i wzdłuż cały piękny świat; zazdrości mi wielu mojego widoku, ale nikt schodów".
Wkrótce zaczęły się niepowodzenia. Konserwatorium odmówiło mu sali na zorganizowanie koncertu, Cherubini też się wykręcił od udzielenia pomocy, a Kalkbrenner uznał, że Fryderyk powinien jeszcze przez trzy lata uczyć się pod jego kierunkiem. Zorganizowany przez niego pierwszy występ Chopina w Paryżu - w salonie Pleyelów w lutym 1832 (pisał o tym Jean-Jacques Eigeldinger w "Ruchu Muzycznym" nr 19/2008) ani nie wywołał większego echa - zarzucano Chopinowi, nie po raz pierwszy zresztą, zbyt słabe uderzenie - ani nie przyniósł żadnego dochodu. A jego sytuacja finansowa pogarszała się z miesiąca na miesiąc. Mikołaj Chopin nie był w stanie finansować syna tak jak dawniej - po upadku powstania zarabiał znacznie mniej.
Od czasu rewolucji lipcowej 1830 roku Francją, a zwłaszcza jej stolicą wstrząsały nawracające fale rozruchów. Nie było bezpiecznie. W dodatku wiosną 1832 wybuchła trwająca do września epidemia cholery. Nadciągała druga już zima. Podczas poprzedniej Fryderyk marzł na swej nieogrzewanej mansardzie ("litościwa kobieta mieszkająca piętro niżej proponowała biednemu pianiście, aby zaszedł czasem ogrzać się przy piecu" - s. 223). Widok z mansardy był wprawdzie nadal wspaniały, lecz widoki na przyszłość nader marne.
Brat Antoniego Radziwiłła, Walenty, z którego protekcji korzystał Chopin w pierwszych miesiącach, dość szybko wyjechał w interesach do kraju. Polscy uchodźcy niewiele mogli kompozytorowi pomóc - sami potrzebowali wsparcia. Rozczarowany Chopin rozważał wyjazd do Ameryki, szamotał się, wahał, wpadał w przygnębienie. I oto nadszedł ów przełomowy dla niego dzień 30 grudnia 1832 roku, po którym mógł obwieścić triumfalnie Dominikowi Dziewanowskiemu, przyjacielowi z dzieciństwa: "Wszedłem w pierwsze towarzystwa, siedzę między ambasadorami, książętami, ministrami".
Kto go zarekomendował, dzięki komu wszedł w kręgi arystokracji i zyskał ich przychylność?
Piotr Witt odgadł trafnie osobę, znalazł przekonujące wyjaśnienie, ale jako wytrawny reżyser czytelniczych napięć przedstawia je na samym końcu książki, niczym w dobrze skonstruowanym kryminale.[...]
Fragm.
www.ruchmuzyczny.pl






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.