Nowy Jork: Protest pod konsulatem Rosji- "Ręce precz od Ukrainy"
data:04 marca 2014     Redaktor: ArekN

 

Nie, nie zostawimy was, nie możemy was zostawić: my Polacy, my Europejczycy, my Amerykanie, musimy w końcu obudzić się z tego okropnego snu i stanąć tam, gdzie jest prawda i wolność i sprawiedliwość.

 
 

“Czy to się nigdy nie skończy, czy oni nigdy nas nie zostawią w spokoju?”- zapytała starsza pani
Wanda, uczestniczka protestu pod konsulatem Rosji w Nowym Jorku.

Pani Wanda, Polka z Zachodniej Ukrainy, z miejscowości Mikalow, mieszka na stałe w Toronto. Do Nowego Jorku przyjechała na operę w Metropolitan, posłuchać polskiego śpiewaka. Ale kiedy się dowiedziała o proteście ukraińskim pod siedzibą byłego KGB, przyszła na demonstrację. Kiedy zobaczyła wśród ukraińskich, gruzińskich, czerkieskich, białoruskich, litewskich flag również powiewająca flagę polską, nie mogła już powstrzymać łez. “Nie zostawiajcie nas, nie zostawiajcie nas”, mówiła, owijając się polską flagą, którą pożyczył jej jeden z naszych chłopaków z Solidarnych2010 z Nowego Jorku.

 

Ukraińcy zorganizowali 3 pochody tego dnia, w niedzielę 2 marca. Dopiero co zakończyliśmy nasze uroczystości  Dnia Żołnierzy Wyklętych, w ramach których ksiądz misjonarz Jarosław odprawił piękne Msze Święte w sobotę i w niedzielę w najbardziej patriotycznej parafii na wschodnim wybrzeżu, parafii Świętego Antoniego z Padwy w Jersey City, kiedy dostaliśmy telefon od Iwanki, szefowej Amerykańskiego Kongresu Ukraińskiego, że o godzinie 2 po południu jest demonstracja.
Zdołaliśmy skrzyknąć kilkanaście osób.

 

Demonstracja zaczęła się pod siedzibą Misji Rosji przy ONZ na 67 Ulicy na Manhattanie. Przemawiali Ukraińcy z rożnych organizacji, Kozacy z Krymu, przedstawiciele organizacji ukraińskich z Odessy, liderzy innych, nowojorskich stowarzyszeń etnicznych, Gruzini, Czerkiesi, a nawet Turcy. Przedstawiciel Turków powiedział, że jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, to rząd Turcji wypowie Rosji wojnę. Już teraz prowadzą rozmowy z rządem Polski na temat koordynacji działań wojennych przeciwko Rosji. I że Polska przygotowuje się do wojny z Rosją.

 

Kiedy ludzie z tłumu pytali mnie, czy to prawda, nie wiedziałem, co odpowiedzieć. Czy miałem im powiedzieć prawdę, że polski rząd już dawno sprzedał nasz kraj za bezcen, że rozmontował armię i że “polskie wojska" to raczej termin wirtualny, że marzenia o polsko-tureckiej interwencji należy włożyć między bajki? Że nasz premier przybijał sobie “piątkę" z Putinem po zamordowaniu śp. polskiego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, i to jeszcze nad ciałami zamordowanych w Smoleńsku? Czy miałem im powiedzieć, że nasz prezydent Komorowski ma przezwisko KomoRuski i tłumaczyć dlaczego? Nie, nie mówiłem im tego. Kiedy jednak poproszono mnie o zabranie głosu, jako reprezentanta nowojorskiej Polonii, powiedziałem:

 

“My, Polacy, myśleliśmy, że w 1989 roku obaliliśmy komunizm. W jakim byliśmy błędzie! Myśmy nie obalili komunizmu, bo tego nie da sie zrobić, tak jak nam wmawiano, tak jak nas oszukano, w sposób pokojowy. Dopiero wy, Ukraińcy, złożyliście ofiarę krwi, najcięższa ofiarę z możliwych, najstraszniejszą ofiarę z waszej  młodzieży, mordowanej  przez rosyjskich snajperów na Majdanie!
To Wy obalacie komunizm tam, na Ukrainie,  teraz, w tych historycznych dniach, a nie w 1989 roku.
Niech wam będzie za to cześć i chwała”.

 

Po wielu przemówieniach demonstracja zamieniła się w pochód. Wyszliśmy z 67 ulicy na Madison Avenue, dochodząc do 91 ulicy. Tam, pod konsulatem rosyjskim, zeszły się wszystkie trzy pikiety: nasza z 67 ulicy, pikieta młodych, która zaczęła sie w Bryant Park przy bibliotece publicznej oraz trzecia grupa młodych ludzi, którzy po przybyciu na miejsce zaczęli podskakiwać w rytm sloganu: “Kto nie skacze ten jest Moskal, hop, hop,hop”. To musieli być kibice piłkarscy, którzy pociągnęli za sobą cały tłum. A było nas tam dobre kilka tysięcy. Śpiewano hymn Ukrainy wiele razy, a także inne pieśni, miedzy innymi piękną i urzekająca pieśń z Majdanu. Potem zakończono manifestacje. Jednak zanim odeszliśmy na dobre z tego rejonu, podziękowaniom nie było końca. Ukraińcy, Nowojorczycy nieustannie nas zatrzymywali do robienia sobie zdjęć z nami i z polską flagą.

 

Pomyślałem sobie wtedy: “Nie, nie zostawimy was, nie możemy was zostawić: my Polacy, my Europejczycy, my Amerykanie, musimy w końcu obudzić się z tego okropnego snu i stanąć tam, gdzie jest prawda i wolność i sprawiedliwość.”

                             Witold Rosowski, Solidarni2010 NY



Materiał filmowy 1 :

Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.