Solidarni Warszawa: Uczciliśmy pamięć Żołnierzy Wyklętych - relacja
data:01 marca 2014     Redaktor: husarz

Już trzeci raz zorganizowaliśmy uroczystości ku czci Żołnierzy Wyklętych na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. Prezentujemy relację z tego podniosłego i wzruszającego wydarzenia.
 

Wzorem lat ubiegłych spotkaliśmy się przy kwaterze 45N, która jest zbiorową mogiłą straconych lub zamęczonych bohaterów polskiego podziemia niepodległościowego w skutek walki z narzuconym sysytemem totalitarnym w okresie od 1944 do 1956r.
 
W uroczystościa wzieło udział kilkadziesiąt osób, w tym żona jednego z zamordowanych żołnierz - mjra Mariana Bernaciaka pseud. "Orlik",
 
Rozpoczeliśmy apelem zamordowanych, odczytanego przez naszą rzecznik, Magdalenę Kowalewską. Zgromadzeni głośno odpowiadali "Cześć ich pamięci!". Po odczytaniu apelu wieniec w imieniu naszego stowarzyszenia złożyła delegacja z przedstawicelem zarządu Jackiem Kazimierskim oraz pozostali uczestnicy. Wkrótce monument w zakratowanej studni zapełnił się kwiatami i zniczami.
 
Następnie głos zabrał Jacek Kazimierski. Przypomniał cel jaki przyświecał pomordowanym bohaterom. Była to wolna i niepodległa Polska. Ten cel był motywem zbrodn ich oprawców i niestety cel ten nie został zrealizowany i naszym zadaniem jest kontynuacja ich walki.
 
Kolejnym punktem było odczytanie przez naszą koleżankę Teresę wzruszającego wiersza "Ostatni list do matki", po którym odśpiewaliśmy Hymn Narodowy. spontanicznie zaintonowany przez jednego z uczestników uroczystości.
 
 
Piszę do Ciebie mamo , bo wiem że klęcząc prosisz Boga
O syna i o zmiłowanie bo wielka w sercu twoim trwoga
Nie płacz mateczko , nie płacz proszę czas jest lekarstwem co leczy rany
bo za dni kilka przyjdzie pismo ,że „ wyrok został wykonany „ .
Ja nie rozpaczam , choć się boję a w sercu taka miłośc płonie
Więc klęczę u nóg Twoich mamo , całując spracowane dłonie .
Nie płacz Mateczko , muszę przejść te siedem schodów do piwnicy
Nieść moje osiemnaście lat , aby nie wlekli mnie strażnicy
Kocham cię Matuś , słonce wiatr i łopot żagli na jeziorze
I pierwszych pocałunków smak i kiedy jest wzburzone morze !
Umierac jest mi strasznie żal , przysięgam na mą biedną duszę
Tak trudno przejśc te siedem schodów a przecież przejść je muszę !!!!
Więc jeśli kiedyś WRÓCI Polska to niech się za nas ktoś upomnie
Żegnaj Mateczko , muszę kończyć ,klucz zgrzyta w zamku .........idą po mnie !!
 
 
Za rok znowu spotykamy się przy kwaterze 45N Cmentarza Bródnowskiego.
Zobacz równiez:
Galeria do artykułu :
Zobacz więcej zdjęć ...





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.