Niesłychana zbrodnia w Bydgoszczy
data:26 lutego 2014     Redaktor: Shork

Po „incydencie” związanym z rocznicą tragedii w Smoleńsku, polegającym na upamiętnieniu pilotów Tu-154 napisem na kartonie, policja wzywa w charakterze świadka organizatora rocznicy.
 
 


 
Rozdział VIII Wykroczenia przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu
 
Art. 63a. § 1. Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem,podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
 
§ 2. W razie popełnienia wykroczenia można orzec przepadek przedmiotów stanowiących przedmiot wykroczenia oraz nawiązkę w wysokości do 1 500 złotych lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.
 
Sankcje z tego artykułu grożą za powieszenie biało-czerwonej szarfy z napisem „Tusk odpowiesz za Smoleńsk” oraz ułożenie przy kamiennym krzyżu w centrum Bydgoszczy, kartonowego napisu „To nie ich wina” z fotografiami pilotów i biało-czerwoną szachownicą.
 
Według bydgoszczan, po uroczystościach, policjanci otoczyli napis, uniemożliwiając zapalanie przechodniom zniczy.
 
„Na miejscu przeprowadzono oględziny i zabezpieczono szarfę oraz kartonową tablicę jako dowody rzeczowe” oświadczył nadkomisarz Maciej Daszkiewicz z KWP w Bydgoszczy.
 
Organizator miesięcznicy, Pan Tomasz Jasiński właśnie otrzymał w tej sprawie wezwanie na przesłuchanie w tej sprawie na dzień 4 marca 2014r. g. 12.00, na Komisariat Policji Bydgoszcz Szwederowo ul. Toruńska 19.
 
 
 
 
 
 
Polska jest tak bogatym krajem, że może sobie pozwolić na zaprzęganie aparatu do blokowania wolności słowa z zapałem godnym zdzierania flag państwowych 3 maja za czasów PRL. Policjanci i tak nie mogą za bardzo wykonywać swoich powinności, choćby łapania złodziei, żeby nie natknąć się na jakiegoś partyjnego prominenta, albo jego pociotka. Po co się narażać?
Skupiają się zatem na ściganiu tych, którzy mogą zwracać społeczeństwu uwagę na istniejące patologie. Oni się nie zchowają za immunitet.
 
Gdyby tak gorliwie funkcjonariusze zajmowali się śledztwem w sprawie rozbicia się rządowego samolotu w Smoleńsku, nie trwałoby ono prawie 4 lata. Nie trzeba byłoby jechać po raz TRZECI do Moskwy po kopie zapisów czarnych skrzynek.
 
No ale, że tylko zabezpieczyli dowody rzeczowe. Przecież mogli strzelać jak na Ukraińskim Majdanie. Tam też było dużo plakatów, napisów i rysunków. Dodatkowo śmieci w postaci opon i kostki brukowej.
 
Pytam po raz kolejny. Zabraliście ludziom media. W jaki sposób mają manifestować swoje poglądy?
„Tusk, odpowiesz za Smoleńsk” nie jest nawoływaniem do linczu. Jest żądaniem wyjaśnień postępowania Premiera Rzeczypospolitej Polskiej. Według nas nieracjonalnego i niezgodnego z prawem, a przede wszystkim stawiającego Polskę wobec Rosji w roli wasala.
 
I tak dobrze, że za plakatowanie. Może być jeszcze kara więzienia, za użycie symbolu szachownicy, bez zgody Ministerstwa Obrony.
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.