Telewizja Trwam jest alternatywna
data:13 marca 2012     Redaktor:

Przytaczamy końcową część tekstu ks. bp Adama Lepy, ("Nasz Dziennik" z 10-11 marca), który celnie określa rolę, jaką odgrywa TV Trwam na polskiej scenie mediów elektronicznych. I właśnie w tym sęk, właśnie tego się boją obecnie rządzący.  Wszystkie inne ich "argumenty", uniki, kruczki prawne, finansowe i proceduralne, to jedna wielka ściema (red.)

fot. Józef Wieczorek
"(...) W PRL nie było miejsca dla mediów alternatywnych, byłyby one bowiem zagrożeniem dla systemu komunistycznego. Choć sama idea takich mediów znalazła swoją realizację w obrębie mediów drukowanych jako pisma i książki "drugiego obiegu".

Należy podkreślić, że na polu mediów funkcjonujących w państwie najważniejsze są dwa symptomy autentycznej demokracji: wolność wypowiedzi oraz możliwość zakładania mediów alternatywnych. Wybitni autorzy nie wymieniają w tym nurcie innych symptomów, jak np. pluralizm mediów czy równe traktowanie wszystkich nadawców. Media alternatywne są ważne z kilku powodów.

Przede wszystkim dlatego, że stanowią najlepsze remedium na monopol medialny w państwie, a ponadto razem z innymi mediami (publicznymi, komercyjnymi i społecznymi) zdolne są odzwierciedlić równowagę sił w społeczeństwie. Dlatego stanowią ten składnik mediosfery, który przyczynia się do poszerzenia dostępu do sektorów zawładniętych przez uprzywilejowane elity. Media alternatywne spełniają jeszcze jedną misję specjalną w państwie - zdolne są uchronić obywateli przed powstaniem oligarchicznego systemu mediów, który prowadzi do monopolu w dziedzinie mediów, a tym samym nie zapewnia obywatelom pełnej i wiarygodnej informacji. Staje się też zagrożeniem dla ładu medialnego w państwie.

Jedyna w Polsce telewizja alternatywna

Telewizja Trwam wykazuje wszystkie cechy medium alternatywnego. Jest jedyną w Polsce telewizją tego typu. Wystarczy zwrócić uwagę na jej stosunek do takich zjawisk, jak poprawność polityczna, udział obcego kapitału czy relacje do gigantów typu telewizja publiczna i telewizje komercyjne. Telewizja Trwam jest ich uzupełnieniem, w warstwie wartości i w realizowanym programie, zachowując jednocześnie swoją tożsamość. Dzięki odważnie praktykowanej interaktywności razem ze swoimi widzami realizuje się w misji na rzecz dobra wspólnego. Jako taka stała się symptomem demokracji w Polsce. W krajach, gdzie demokracja jest kwestionowana, nie ma mediów alternatywnych.

Nie powinien dziwić fakt, że widzowie Telewizji Trwam przeżywają poczucie zagrożenia w związku z nieprzyznaniem jej miejsca na multipleksie. Negatywne doświadczenia z przeszłości pogłębiają ten stan. Katolicy w Polsce pamiętają o trudnościach związanych z przyznaniem częstotliwości dla Radia Maryja. Jednakże jeszcze większą przestrogą powinien być dla społeczeństwa niesprawiedliwy podział spuścizny po zlikwidowaniu koncernu RSW Prasa - Książka - Ruch. Całość majątku przeszła w ręce ugrupowań liberalnych i lewicowych. Najbardziej przykre jest pominięcie środowisk, które w PRL tworzyły niezależną prasę oraz wydawały książki i czasopisma w drugim obiegu. Już wtedy lękano się konkurencji ideowej i politycznej ze strony mediów alternatywnych - gdyby takowe mogły powstać.

Czyżby dziś lękał się ktoś dalszego rozwoju jedynej w Polsce telewizji alternatywnej? Byłaby to rażąca sprzeczność z elementarnymi zasadami demokracji."

Cały tekst:

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120310&typ=my&id=my03.txt





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.