Czy to w słoneczne, letnie popołudnie - czy w mroźny, zimowy wieczór - składamy hołd Tym, którzy polegli pod Smoleńskiem służąc Ojczyźnie. Na przestrzeni minionych miesięcy zmieniło się miejsce składania hołdu i - w pewnym stopniu - sposób jego wyrażania. Od wielu miesięcy spotkania miesięcznicowe, dla dobra i spokoju wspólnego, nabrały sformalizowanego charakteru.
O godzinie 18.w Kościele Garnizonowym pw. św. Jerzego w Sopocie odprawiona została Msza Święta w intencji Ojczyzny - to już stały, tradycyjny początek upamiętniania miesięcznicy mordu smoleńskiego. Jednak jak miało się wkrótce okazać - pomimo tradycji - więcej nowych akcentów tego dnia przybyło. Sprawujący Mszę Ksiądz wygłosił pouczające, wielowątkowe kazanie o tematyce wielce aktualnej i przynależnej intencji Mszy. A że nie uszło uwadze Kapłana zachowanie fotografujących (także dla potrzeb tego fotoreportażu) dopełnił swych obowiązków także względem nich...
W trakcie formowania Marszu Pamięci okazać się miało, że "chrzest bojowy" odbędzie nowy baner gdańskiego klubu, lecz w starej formie i treści. A że równocześnie, tradycyjnie rozwinięto już transparent poprzedni (może nieco wysłużony, lecz z jaką historią) - pojawiły się dwa jednobrzmiące i jedno znaczące...
Mroźna aura wpływała dopingująco na tempo działań zebranych a z drugiej strony spowalniała przygotowania. W konsekwencji - tradycyjne zawołanie marszu "ŻADAMY PRAWDY O SMOLEŃSKU" widniało nad drugą jego połową.
Te niesforności nie przysłoniły wszak wymowy Marszu. Oto pomimo mrozu i powiewającego wiatru, spotkało się znów powiększone grono pamiętających o ofierze złożonej z życia 96. Polaków. Można zaryzykować spostrzeżenie o stale rosnącej liczbie osób i obniżaniu się średniej wieku, bo przybywa także ludzi młodych co buduje specjalnie. Te tendencje zdają się nieść refleksję i nadzieję, utwierdzając w przekonaniu, że zarówno wielka skala starań o prawdę, których synonimem jest Pan Macierewicz, jak i ta mała, lokalna wyrażająca naszą pamięć i żądanie prawdy - ma sens i znajduje coraz szersze zrozumienie pomimo wrogości sprawujących (jeszcze?) władzę i ich propagandystów z mediów gównego nurtu.
W marszu jak zwykle wziął udział Pan Roman Dambek prezes stowarzyszenia, które stoi walką o Krzyż i Pamięć Narodową. Zabrakło Pana Andrzeja Gwiazdy, ale jego nieobecność była w pełni usprawiedliwiona, gdyż hołd zamordowanym oddawał jak zwykle, lecz w Legnicy. Mróz i element pospiechu sprawił, że informacja ta nie została podana zebranym.
W Parku im. Marii i Lecha Kaczyńskich spotkanie otworzył Pan Adam, krótkim wprowadzeniem i odczytaniem Apelu Klubów "Gazety Polskiej". Po nim głos zabrała Pani Anna, która ze względu na aurę podała jedynie komunikat o uzyskaniu zgody i rozpoczęciu zbiórki publicznej na pomnik Pary Prezydenckiej w Sopocie, w tymże parku. Tę tematykę przybliżyła Pani Adrianna Garnik prezes Fundacji "Tożsamość i Solidarność", filaru inicjatywy niosącego ciężar działań organizacyjnych i formalnych. Pan Roman Dambek w dwóch zdaniach podziękował za poparcie udzielane członkom Stowarzyszenia im. T.O.W. "Gryf Pomorski", którzy stają nieustannie przed sądami w konsekwencji obrony wartości wspólnych. Komunikaty przedstawił niżej podpisany, a Hymnem spotkanie zakończył Pan Adam, do którego obowiązków doszło także oficjalne zamknięcie spotkania. Przyjęte na siebie obowiązki Organizator wypełnił, ku pożytkowi ogólnemu.
Leszek Lis
Klub "GP" w Gdańsku