J.Pospieszalski: Komorowski w służbie rosyjskiej dezinformacji
data:08 lutego 2012     Redaktor:


Najważniejszym obrońcą rosyjskiego raportu MAK jest prezydent Bronisław Komorowski. Wobec naszej dotychczasowej wiedzy o tym raporcie wychodzi na to, że prezydent uczestniczy aktywnie w rosyjskiej operacji dezinformowania.

net
Potwierdza to jego wypowiedź w TVN w programie "Kropka nad i", w którym odniósł się do najnowszych ustaleń Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa:
"Ostatnie wydarzenie, jakim jest opublikowanie opinii biegłych w sprawie badającej problem katastrofy smoleńskiej przez rzecznika prokuratury okręgowej, jest czymś, co też musi co najmniej dziwić. To są sygnały o jakimś hasaniu, tak powiem, niejasnych zupełnie motywów w Prokuraturze Generalnej".

Ignorancja prezydenta

(...) Dla Bronisława Komorowskiego sprawa, czy na nagraniach faktycznie jest głos gen. Andrzeja Błasika, czy go nie ma, "nie ma żadnego znaczenia dla oceny całości raportu". "Problem polega na tym, że jedni interpretują to tak, inni inaczej" ? twierdzi.
(...) w sprawie, która pośrednio przyczyniła się do objęcia przez Bronisława Komorowskiego najwyższego urzędu w państwie, oczekiwałbym elementarnej wiedzy, a gdy jest jej brak ? przynajmniej powściągliwości.

Komorowski autoryzuje raport MAK

(...) Ordynarne kłamstwa nazwano przeciekami. Przykładem są rewelacje telewizji TVN i "Gazety Wyborczej", "Tak lądują debeściaki" lub "...jak nie wyląduję, to mnie zabije". (...) Ale przede wszystkim rosyjską wersję, tuż przed ogłoszeniem raportu MAK, na pół roku przed wynikami prac komisji Millera, autoryzował Bronisław Komorowski.

Już rok temu mówił: sprawa jest "arcyboleśnie prosta", bo piloci nie powinni lądować.

Potem symbolicznym gestem potwierdza wersję "pancernej brzozy", składając w rocznicę katastrofy wieńce właśnie pod brzozą.

Teraz w wywiadzie w TVN powtarza, że "źródłem katastrofy smoleńskiej była próba lądowania w nieodpowiednich warunkach pogodowych, która nie powinna mieć miejsca", czego ? dodaje prezydent ? "chyba nikt nie kwestionuje".

Kłopot w tym, że właśnie odczyty biegłych tę wersję kwestionują.
(...)
Spolegliwość wobec Miedwiediewa

Co mógł zrobić prezydent wobec najnowszych ustaleń? Mógł przede wszystkim jako zwierzchnik sił zbrojnych uznać, że mamy dowód niewinności nie tylko polskiego generała, dowódcy sił powietrznych Andrzeja Błasika, ale dowody, które przeczą tezie o winie pilotów.
(...)
"Wolałbym, żeby nic nie było podważane, nawet jedno słowo, jeden przecinek z raportu [komisji Jerzego Millera ? przyp. red.], bo społeczeństwo oczekuje jednoznaczności" ? powiedział Komorowski u Olejnik.

Tylko czy jednoznaczności oczekuje społeczeństwo, czy Rosjanie? Czy właśnie nie o tę jednoznaczność apelował Miedwiediew?

Całość: GPC





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.