Prześladowania Polaków na Wschodzie
data:26 stycznia 2012     Redaktor:

W Wilnie pobito 16-latka, bo rozmawiał po polsku. 16-letni Daniel Cz., uczeń polskiego Gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie został w piątek dotkliwie pobity za to, że rozmawiał po polsku. Policja nie udziela informacji w sprawie pobicia Daniela wszczęto dochodzenie. Do pobicia jednak doszło na tle narodowościowym.

Marian Paluszkiewicz
Po zakończeniu w piątek zabawy w Domu Polskim około 22.30, kilku chłopców czekało na zewnątrz, aż przyjadą rodzice i ich zabiorą. Obok przechodziła grupa, która usłyszawszy, że chłopcy rozmawiają po polsku, rzuciła hasło "przeki" (obraźliwe określenie Polaków) i przeszła do ataku. Wszyscy przyznają, że ostatnio młodzież polska w Wilnie unika używania języka polskiego w miejscach publicznych, m.in. w transporcie miejskim, by nie narażać się na obraźliwe repliki.

Tymczasem w ocenie ks. Isakowicza-Zaleskiego za wschodnią granicą Polski narastają dziś faszystowskie tendencje i nienawiść, a Polacy są prześladowani, jak w III Rzeszy - ocenił niedawno w Berlinie ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

"Polacy są prześladowani, tak jak byli prześladowani na przykład w Rzeszy hitlerowskiej, tylko za to, że są Polakami i przy absolutnej bierności państwa polskiego, które ma swoje interesy" - powiedział duchowny na spotkaniu z okazji promocji jego książek, poświęconych m.in. historii Kresów Wschodnich: "Nie zapomnij o Kresach" i "Przemilczane ludobójstwo na Kresach".

Isakowicz-Zaleski mówił o sytuacji Polaków na Litwie, Białorusi, a także na Ukrainie, gdzie - jak ocenił - odradza się "kult Stepana Bandery". "Za parę miesięcy odbędą się tam rozgrywki (piłkarskich mistrzostw Europy) EURO-2012. Co zobaczą kibice, którzy pojadą np. do pięknego, wielokulturowego i wielowyznaniowego Lwowa? Nie zobaczą pomników pomordowanych Polaków i Żydów, ale pomniki bandytów: Bandery, Romana Szuchewycza i wielu innych" - powiedział.

Według duchownego Europa zgadza się na ten "nacjonalizm i faszyzm". "Kiedyś też się śmiano z Adolfa Hitlera i mówiono, że to malarz pokojowy. Ale ten malarz pokojowy rozpętał potworną wojną. Dzisiaj nie za zachodnią, ale za wschodnią granicą Polski rośnie ten faszyzm, ta nienawiść. Smutne, że to dzieje się właśnie we Lwowie, Stanisławowie, Tarnopolu" - ocenił.

Ks. Isakowicz-Zaleski uważa, że pojednanie polsko-ukraińskie jest możliwe tylko wówczas, jeśli będzie oparte na prawdzie. Duchownego pytano m.in. o ocenę zapowiedzi opublikowania w Niemczech fragmentów książki "Mein Kampf" Adolfa Hitlera, opatrzonych krytycznym komentarzem historyków.
"Jeżeli komentarz jest prawdziwy, to dlaczego nie? Można wydać książkę, opisać ją krytycznie i pokazać o co chodzi. Wiele dokumentów trzeba analizować - powiedział. Bałbym się reprintu bez komentarza. Na to bym się nie zgodził".

Wydanie zeszytów z fragmentami "Mein Kampf" i krytycznym komentarzem zapowiedział brytyjski wydawca Peter McGee. Pierwszy z trzech 15-stronicowych zeszytów ma ukazać się 26 stycznia. Bawarskie ministerstwo finansów, będące właścicielem praw autorskich do materiałów narodowosocjalistycznej propagandy, w tym do "Mein Kampf", zapowiedziało podjęcie kroków prawnych, by uniemożliwić publikację.
Niedzielne spotkanie w Berlinie z księdzem Isakowiczem-Zaleskim zorganizował działający w tym mieście Klub "Gazety Polskiej".

za: Kurier Wileński, Radio Znad Wilii/Kresy.pl





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.