Ponad rok temu, w sierpniu 2010 r. Fundacja Paradis Judaeorum wystosowała list do waszyngtońskiej Rady Muzeum Holocaustu w sprawie bohaterskiego Ochotnika do Auschwitz. Od 16 listopada 2011 r. działa w serwisie Facebook anglojęzyczna strona pt. "Bring Witold Pilecki to Holocaust Museums". Zaproszenia do jej odwiedzenia trafiły na kilkaset stron i profilów instytucji z siedzibą w Europie, Azji, Australii i obu Amerykach.
Są wśród nich podmioty, które kultywują pamięć o zagładzie narodu żydowskiego, a także strony społeczności żydowskich, pasjonatów historii, uniwersytetów, wydawnictw, muzeów i stowarzyszeń.
Nową akcję Paradis Judaeorum można poprzeć, wchodząc na specjalnie stworzony profil ?wydarzenia? na Facebooku pt. "Chcemy rtm.Pileckiego w Muzeach Holocaustu" i klikając "wezmę udział". Pozwala to również śledzić na bieżąco, jak rozwija się akcja i jakie przynosi owoce.
źródło: http://dziennikparafialny.pl/2011/chcemy-rtm-pileckiego-w-muzeach-holokaustu/
Prezes Fundacji Paradis Judaeorum w styczniu 2011 pisał:
O zagładzie narodu żydowskiego nie da się mówić bez uwzględnienia świadectwa rtm. Witolda Pileckiego. W każdym razie nie w sposób sensowny i uczciwy. Czy zdołają to pojąć także podmioty powołane do kultywowania pamięci milionów ofiar?
Od lat powtarzam, że tak, jak dla zdrowia relacji polsko-żydowskich nie można ograniczać ich kontekstu wyłącznie do (ugruntowanej na świecie) perspektywy niemieckich zbrodni (zob. "Polsko-żydowska niepamięć"), tak o tragedii Holocaustu nie da się myśleć sensownie i uczciwie, przy całkowitym wyrugowaniu ze świadomości twórcy Związku Organizacji Wojskowej w KL Auschwitz.
Obchodzony 27 stycznia Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu to szczególna okazja, by przywołać postać rtm. Witolda Pileckiego ? jedynego człowieka w historii, który świadomie, dobrowolnie dał się osadzić w niemieckim obozie koncentracyjnym, i stworzywszy tam podziemną organizację więźniów, alarmował przywódców wolnego świata o horrorze Auschwitz.
Uczestnicy akcji społecznej "Przypomnijmy o Rotmistrzu" ("Let?s Reminisce About Witold Pilecki") od ponad trzech lat aktywnie działają na rzecz odbudowy w Europie i na świecie pamięci o patronie zaproponowanego przez Fundację Paradis Judaeorum europejskiego Dnia Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. O tym, ile od stycznia 2008 r. udało się zdziałać, można się przekonać z dokumentacji akcji pomieszczonej w materiałach publikowanych od 3 lat poda adresem www.michaltyrpa.blogspot.com .
Pomimo niewątpliwych sukcesów, odbudowa pamięci o Rotmistrzu w ramach naszej obywatelskiej inicjatywy od dawna napotyka na absurdalne trudności, a nawet szykany. Warto przypomnieć skandaliczną postawę dyrekcji Państwowego Muzeum Auschwitz Birkenau, która próbowała storpedować wyemitowanie przez Narodowy Bank Polski (na wniosek Fundacji Paradis Judaeorum) srebrnej monety z wizerunkiem Rotmistrza. Moneta z podobizną Witolda Pileckiego została wydana z okazji 65. rocznicy oswobodzenia KL Auschwitz.
Tymczasem władze Muzeum Auschwitz ? pomimo starań NBP ? uniemożliwiły jej prezentację podczas uroczystości z udziałem oficjalnych gości na terenie byłego obozu w dniu 27 stycznia 2010 r. (zob. "Monety z rtm.Pileckim miało nie być", "Promocja monet ?oświęcimskich? w Tarnowie"). Uroczystości zostały oprotestowane przez byłych więźniów, których stowarzyszenie zwalczane jest przez utrzymywanego z kieszeni polskich podatników, dyrektora Muzeum Auschwitz.
(...)
Na marginesie wspomnijmy, że MKiDN ? ustawowy zwierzchnik Muzeum Auschwitz ? już 28 marca 2008 r. wyraził poparcie dla naszego projektu.
(...)
Jak wiele razy w ciągu ostatnich trzech lat, okazało się, że częściej można liczyć na zainteresowanie i życzliwość za granicą, o czym świadczą m. in. książka i wywiad Marco Patricellego oraz artykuł Judith Costello (zob. "Katolik Witold Pilecki").
Mam nadzieję, że niebawem do mego postulatu ustosunkuje się także Rada Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie, proszona w sierpniu 2010 r. o uzupełnienie ekspozycji o informacje dotyczące rtm. Witolda Pileckiego.
Wspominam o tym, byśmy w kontekście Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu uświadomili sobie, jak wiele cennego czasu, jak wiele energii społecznej, tracimy w wyniku przeszkód, które w zasadzie nie powinny zaistnieć. O ileż więcej można by było zdziałać, gdyby nie owa mieszanina inercji, złej woli, niekompetencji i zawiści, która tak skutecznie uprzykrza życie i krępuje ruchy!
Pamięć o ofiarach, co powtarzam co i rusz od ponad 3 lat, musi mobilizować nas do przypominania o Bohaterach. O tych nielicznych, którzy w godzinie próby rzucili wyzwanie potworom.
Michał Tyrpa
źródło:
http://mementomori.salon24.pl/272811,przypomnijmy-o-rotmistrzu-w-dzien-holocaustu