Budyń78: Przedświątecznie...
data:24 grudnia 2011     Redaktor:

Pamiętajmy, że oprócz ziemskich władz i sądów jest jeszcze instancja wyższa.

Przed Świętami Bożego Narodzenia należałoby napisać coś bardziej optymistycznego, wyrastającego ponad naszą codzienną i wciąż ? mimo krótkich przebłysków ? beznadziejną szarpaninę. Rok 2010 był czasem katastrofy i zarazem nadziei na przebudzenie. Tymczasem większość naszego społeczeństwa zachowała się jak człowiek, który wyłącza budzik i przewraca się na drugi bok. Tyle, że nawet nie chciało mu się zmienić pozycji. Późniejszy czas to już tylko pogrążanie się w beznadziei kolejnej "małej stabilizacji". Rok 2011, choć część osób mogła mieć przez chwilę złudzenia, że wybory przyniosą jakąś zmianę, niczego nie zmienił, a co gorsza, utrwalił.

Aresztowania kibiców nie za zachowania chuligańskie, a za krytykę rządu, pogarszająca się sytuacja gospodarcza, zapowiedzi kolejnych koncesji na rzecz Berlina czy wysyłanie przeciw każdemu zgromadzeniu ludzi uzbrojonej po zęby policji ? trudno o nadzieję. Kto był w tym roku na Ikara, mógł poczuć się o trzydzieści lat młodszy. Uczestnicząc w obchodach od 10 lat, nigdy nie widziałem tam tak wielkiej liczby policjantów i tajniaków. Do tych należała cała wschodnia strona Puławskiej na odcinku co najmniej trzech przystanków tramwajowych. Podobnie wyglądały obchody masakry w Wujku. Co więcej ? władza alergicznie reaguje na wszelkie oddolne działania. W poniedziałek grupa osób, związanych z pozamainstreamową lewicą postanowiła otworzyć zamknięty przez władze miasta legendarny bar mleczny "Prasowy". Choć ich działanie ograniczyło się do krótkotrwałego przywrócenia miejscu właściwego i oczekiwanego przez mieszkańców charakteru ? przygotowania i wydawania tanich posiłków ? wysłano na nich nieproporcjonalnie duże siły policyjne. Zdjęcie, na którym widzimy szpaler policjantów w kaskach jako tło do wyniesionych na ulicę stolików, przykrytych typową barową ceratą na pierwszy rzut oka może bawić, ale zabawny nie jest.

Zdjęcie: http://www.prasowy.waw.pl/sites/prasowy/files/styles/large/public/8.JPG

Czy pocieszać możemy się jedynie tym, że przecież cały czas może być jeszcze gorzej? Że wywodzący się z tradycji Solidarnościowej prezydent nie powiedział jeszcze generałowi Jaruzelskiemu słów "Wybaczamy i prosimy o wybaczenie"? Że policja na razie straszy głównie swoją obecnością, jedynie od czasu do czasu szarpiąc jakąś osobę wyglądającą na taką, za którą nikt się nie ujmie? Nadziei szukajmy w tym, ze nam jeszcze chce się za taką osobą ująć. Że nam się jeszcze dobre i złe nie pomieszało. I pamiętajmy, że oprócz ziemskich władz i sądów jest jeszcze instancja wyższa. I że już za chwilę uczestniczyć będziemy w czymś wielkim i nie z tego świata. Wesołych Świąt!

Budyń78





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.