Matko Solidarności pod chmury wzleciałaś
unosząc raz jeszcze serc miliony,
złączone pamięcią o tych wszystkich ciałach
z lasów Katynia i tych z naszej strony
- po wojnie zabitych za marzenia o Polsce,
wywiezionych do łagrów za Bugiem,
rosną jeszcze wierzby i szumią topole,
lecz wbito na pal nasze dusze –
i krwawią od lat w tej powolnej śmierci,
co nie jest ni śmiercią, ni istnieniem,
zbudziłaś ich do życia, Matko nieugiętych.
a ludzi bezbronni skamienieli w szlochu.
Krótko trwał nasz sen! Czołgi starły ziemię,
gdzie zstąpił Duch Święty odnowić jej oblicze...
Znowu lufa z bagnetem były drogowskazem,
Wolność i prawa obrócono w zgliszcze
- ale serca nasze stały nadal razem
I biły mocniej od warkotu werbli
grającym zomowcom do boju,
szli plamiąc śnieg w czerwieni i bieli,
Po latach los wyroki odmienił
i naród podźwignął z niewoli,
lecz ciężar przeszłości – zwietrzałych kamieni –
uciska dalej skronie udręczonych...
Ulatując w chmury nie wiedziałaś Matko,
że demon raz jeszcze sierpem nas oskrzydli,
spadając na drzewa z śmiertelną pułapką
- co pomyślałaś, Matko, w tej ostatniej chwili?
14 kwietnia 2010 r.
Marek Baterowicz ( ur. w 1944 w Krakowie ), poeta, prozaik, publicysta, tłumacz poezji krajów romańskich, latynoskich i Quebec’u. Romanista – doktorat o wpływach hiszpańskich na poetów francuskich XVI/ XVII wieku ( 1998), fragmenty tej tezy ukazały się we Francji. Wydał też tomik wierszy w języku francuskim – „Fée et fourmis” ( Paris, 1977). Jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” ( w 1971). Debiut książkowy: „Wersety do świtu” ( W-wa,1976) – tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W r.1981 wydał zbiór wierszy poza cenzurą: „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, po czterech latach czekania na paszport, najpierw w Hiszpanii, a od 1987 w Australii. W roku 1992 odwiedził Polskę, w tym samym roku listem w „Arce” zrywał ze środowiskiem „Tygodnika Powszechnego”, które poparło grubą kreskę ułatwiającą nowe zniewolenie. Autor wielu zbiorów wierszy jak np. „Serce i pięść” ( Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” ( Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” ( Sydney, 1996), „Cierń i cień „ ( Sydney,2003) czy „Na smyczy słońca” ( Sydney, 2008). W r.2010 we Włoszech ukazał się wybór jego wierszy – „Canti del pianeta”. Wydawca ( Roma, Empiria) tak określił jego poezję: „to zaproszenie człowieka planetarnego, ceniącego wartości uniwersalne całej ludzkości i braterstwo między ludźmi”.Wydał też kilka tytułów prozy, w tym powieść ze stanu wojennego pt. „Ziarno wschodzi w ranie” ( Sydney,1992). Mieszka w Sydney. |