Adam Słomka: "Zabierajcie komunistyczne relikty i zbrodniarzy!"
data:08 lutego 2014     Redaktor: husarz

Czy jawny komunistyczny agent Andrzej Olechowski ochronił na 20 lat totalitarne monumenty?
 
Wczoraj rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz wyraził „oburzenie” sprawą zapowiadanego demontażu pomnika gen. Iwana Czerniachowskiego w Pieniężnie.
 

Według rzecznika rosyjskiego MSZ, pomnik jest objęty polsko-rosyjską międzyrządową umową o ochronie grobów i miejsc pamięci ofiar wojen i represji z 1994 roku. - Dokument potwierdza zobowiązania stron w sprawie ochrony i należytego utrzymywania miejsc pamięci i innych obiektów upamiętnienia w Federacji Rosyjskiej i w Polsce; nie dopuszcza on żadnych nieuzgodnionych poczynań w tej dziedzinie - oświadczył Łukaszewicz.

 

Agent Olechowski wpędził III RP w „pomnikowe” problemy

 

Warto przypomnieć, że umowa o której mówi rosyjskie MSZ została przyjęta przez III RP w formie, która musi rodzić poważne zastrzeżenia. Po pierwsze została sporządzona w Krakowie 22 lutego 1994 roku, weszła w życie 9 września 1994 roku - co oznajmiało „oświadczenie rządowe” z 6 października 1994 roku podpisane przez Ministra Spraw Zagranicznych Andrzeja Olechowskiego. Jak czytamy w zamieszczonym w Dzienniku Ustaw wspólnym oświadczeniu ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji umowa, o której dziś grzmi MSZ Rosji, dotyczyła przede wszystkim sprawy rozpoczęcia ekshumacji ofiar rosyjskiego ludobójstwa (w tym polskich oficerów) w Katyniu i Miednoje.

 

Andrzej Olechowski w 1994 roku nie informował publicznie o swojej współpracy z komunistycznym aparatem represji (przyznał się tylko do pracy w wywiadzie lecz nie do tajnej współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa PRL). Dziś wiemy, że jego oficerem prowadzącym był gen. Gromosław Czempiński *, który dziś promuje tezę o zdradzieckiej działalności płk Ryszarda Kuklińskiego. Czempiński jako znany apologeta PRL i miłośnik Rosji zapytany o komunistyczne relikty przedstawia stanowisko zbieżne z obecnymi poglądami SLD, Twojego Ruchu Palikota czy Federacji Rosyjskiej.

  

W 1994 roku władze sprawowała formacja postkomunistyczna i trwała batalia dotycząca na przykład moskiewskich pieniędzy tow. Millera i Kwasniewskiego na nielegalne finansowanie kampanii wyborczych i firm SLD. W Sejmie RP II kadencji można było bez problemu przeprowadzić tego typu umowę, chociaż jedyna ówczesna opozycja parlamentarna, tj. Klub Parlamentarny KPN, nie wsparłby tego typu umów parafowanych przez ministra Olechowskiego. Tak czy owak wspomniana umowa nie została jednak ratyfikowana przez polski parlament.

 

Rosjo przestań kłamać!

 

Co innego w ramach umowy o wątpliwej mocy prawnej uzgadniać godny pochówek czy upamiętnienie dla ofiar ostatniej wojny, a co innego chronić jej nieprecyzyjnymi zapisami żołnierzy okupacyjnej Armii Czerwonej. Idąc tropem rosyjskiego myślenia doszlibyśmy do sytuacji, w której poza pomnikiem gen. Czerniachowskiego trzeba byłoby wystawić pomnik gen. Kurtowi Rennerowi z Wehrmachtu, który poległ w Polsce dzięki akcji oddziałów NOW/AK. Trzeba wspomnieć, ze w Siemianowicach Śląskich znajduje się wielki wojskowy cmentarz niemiecki, co jednak nie daje podstaw do restauracji jakichś pomników wystawionych w Polsce po jej zajęciu przez III Rzeszę.

 

Dla Polaków obie sojusznicze w latach 1939-41 formacje niosły okupację. To, że jeden totalitaryzm zamienił drugi nie oznacza, że mamy zapomnieć o rosyjskim ataku na Polskę 17 września 1939 roku, o ścisłej współpracy NKWD z Gestapo, o ludobójstwie katyńskim, o masowych deportacjach do syberyjskiego Gułagu, o mordach na żołnierzach Polskiego Państwa Podziemnego czy braku realnej pomocy „sojusznika” dla powstania warszawskiego i zbrodniach powojennych (np. umieszczania polskich patriotów w b. obozach Majdanek i Oświęcim w latach 1945-47).

Symboliczny jest fakt promowania przez ZSRR i Rosję tzw. „wojny ojczyźnianej” dopiero od roku 1941. Wraz zawarciem paktu Hitler-Stalin z sierpnia 1939 roku, napaścią militarną 1 i 17 września oraz z wypowiedzeniem wojny III Rzeszy przez Anglię i Francję 3 września 1939 roku dla większości świata rozpoczęła się II wojna światowa. Stroną pokojową i demokratyczną nie był w niej ZSRR. Warto dodać, że to kremlowskie władze decydowały o transportach zaopatrzenia koniecznego do prowadzenia wojny przez III Rzeszę przeciwko Francji, Dani, Belgii, Holandii, Norwegii i wspólnie odbierały defilady Armii Czerwonej i Wermachtu w okupowanych polskich miastach.

 

Dlatego też umowa zawarta w ramach oświadczenia rządowego (podjętego przez agenta PRL-owskich służb) do niczego nas nie zobowiązuje i nie ma mocy prawnej. Jej właściwym fundamentem winna być ochrona pamięci i mogił ofiar wojny oraz dbanie o cmentarze wojskowe. Wszelkie inne zapisy są w niej zbędne.

 

Rosja niczego nie wyzwalała wchodząc na terytorium II RP


Komentując uchwałę władz miasta Pieniężna, gubernator obwodu kaliningradzkiego Nikołaj Cukanow zauważył, że takie działania nie powinny być podejmowane jednostronnie. Ocenił, że po polskiej stronie brakuje argumentów. Nie powinniśmy walczyć z pomnikami. Można różnie odnosić się do postaci historycznych ale jesteśmy zobowiązani pamiętać i czcić historię - podkreślił gubernator. Zaznaczył, że do 1945 roku Pieniężno nosiło nazwę Melzak i wchodziło w skład Prus Wschodnich. - I my, i Polacy, w szczególności radni, którzy podjęli decyzję o rozbiórce pomnika, otrzymali nowe ziemie dzięki generałowi Czerniachowskiemu i radzieckim żołnierzom walczącym z faszyzmem - cytuje Cukanowa jedna z agencji prasowych.

 

W tym samym tonie w licznych rosyjskojęzycznych (Rosji, Białorusi, Ukrainy)  mediach komentuje się inicjatywę KPN-NIEZŁOMNI na temat konieczności rozbiórki wszystkich symboli zniewolenia tj. komunistycznych pomników, monumentów i tablic.

 

Rosja zagrabiła wielką część naszego przedwojennego terytorium. Do dziś nie wypłaciła odszkodowań dla rodzin Polaków pomordowanych przez Armię Czerwoną czy NKWD. To, że Niemcy straciły część terytorium jako państwo pokonane nie oznacza, że za 50 lat sowieckiej niewoli, za miliony naszych niewinnych ofiar jesteśmy cokolwiek Rosji winni. Chcę dalej podkreślić nasze wezwanie aby rosyjskie władze zabrały wszystkie komunistyczne relikty z komunistycznym zbrodniarzem Jaruzelskim i agentami włącznie.


Adam Słomka

 

Przewodniczący KPN-NIEZŁOMNI

  

* Sławomir Cenckiewicz: Czempiński €“ życie nieznanego tenora. rp.pl, 16 lipca 2009.






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.