Cenzura w Nowym Dzienniku
data:31 stycznia 2014     Redaktor: husarz

Polonijna gazeta z Nowego Jorku cenzuruje teksty, a TV Nowy Dziennik wycina "niepokorne" fragmentu programu "Bez cenzury" Witolda Rosowskiego, wywiad ze Sławomirem Cenckiewiczem. Należy dodać, że autor i jednocześnie przewodniczący Nowojorskiego Oddziału Terenowego S2010, produkuje program za własne środki, a Nowy Dziennik, każe płacić za ich emisję.





- To polityczno-ideologiczne posunięcie, wbrew dobrej praktyce biznesowej - uważa Witek. Właściciela i redakcji "Nowego Dziennika" nie stać na pluralizm i wybicię sie z postkomunistycznej i lewackiej nomenklatury, na mówienie prawdy o Polsce i Polonii. Wygodniejsze i zapewne bardziej intratne jest promowanie rządowych idei.

 

Teksty i wywiady wideo Witka burzą postpeerelowski porządek i są szczeliną wolnego słowa. Szczelinę na razie wąską i płytką, którą stara się jak najszybciej zasypać, a program "Bez cenzury", wolny od manipulacji i kłamstw, udusić w kolebce.

 

Dlatego apelujemy o Waszą reakcję. Piszcie maile i dzwońcie do redakcji Nowego Dziennika. Domagajcie się emisji programów Witka BEZ CENZURY oraz publikacji jego tekstów. To dzięki Wam gazeta funkcjonuje, a właściciel czerpie dochody.

 

Adres do Nowego dziennika: listy@dziennik.com, zd@dziennik.com  i telefon: 001 212 594 2266

 

Poniżej prezentujemy odrzucony wywiad z Witkiem Rosowskim oraz cały wywiad ze Sławomirem Cenckiewiczem, ocenzurowany przez TW Nowy Dzinnik

 

LUSTRACJA POLONII

Cały rząd uważam za zbrodniarzy wojennych. Jeśli trybunał międzynarodowy nie wyjaśni tej sprawy z pewnością uczynimy to sami - powiedziała Bernadette Devlin, posłanka do Izby Gmin, bojowniczka o prawa ludności katolickiej Ulsteru po tragicznych wydarzeniach z 30 stycznia 1972 roku.

 

Nowy Dziennik Dziękuję za zaproszenie na spotkanie –Solidarn2010, niedziela 19 stycznia 2014 Rozmowa z Witoldem Rosowskim - przewodniczącym Nowojorskiego Oddziału Terytorialnego 2010.

 

Gratuluję panu i wszystkim członkom 2010, że znajdujecie czas, tyle czasu na wyjątkową pracę społeczną, nie tylko tradycyjne zebrania, ale przedstawienia teatralne, uliczne happeningi, protesty w obronie dobrego imienia Polski, Polaków i Polonii. Dzisiejszym wiodącym tematem spotkania, była lustracja Solidarnych 2010 i wezwanie Polonii do lustracji a przynajmniej szefów wszystkich organizacji. Dlaczego właśnie w tym momencie podejmujecie w organizacji taką decyzję?

 

Witold Rosowski Kilka tygodni temu byłem na spotkaniu z prof. Sławomirem Cenckiewiczem, autorem „Wałęsa człowiek z teczki”, na którym już bez żadnych ceregieli profesor wyjaśnił, że agent Bolek to Lech Wałęsa. To tacy ludzie jak p. Wałęsa są filarami obecnego systemu w Polsce. Wałęsa ten system współtworzył, nie na zasadzie ofiary czy "pożytecznego idioty”, ale jako wręcz sprawca i twórca tego systemu.

 

Jest w nim tak silnie umocowany, że nie bał się wizyt w hotelu Victoria w różnych frywolnych celach, który przecież był naszpikowany kamerami i mikrofonami (według książki). Ale wróćmy do tematu. Z tego, co można przeczytać w książce Cenckiewicza, jasno wynika ze nasz laureat Pokojowej Nagrody Nobla był po prostu złym człowiekiem.

 

Niedawno na Wirtualnej Polsce podano informacje, że z 1600 Rosjan-agentów bezpieki umieszczonych we władzach Państwa Polskiego, PZPR-u i Armii przez NKWD, po 89 roku wróciło do Rosji połowa, 800 z nich zasymilowało się ożeniło z Polkami, teraz nami rządzą. Jak ma w takim razie wyglądać system, który został zbudowany przez byłych NKWD-dzistów oraz złych ludzi?  Polska powinna zacząć to odkręcać. Autolustracja, chociaż to narzędzie niedoskonałe i wcale nie takie silne, byłaby jednak tym pierwszym maleńkim kroczkiem ku odzyskaniu naszej Ojczyzny.

 

ND Uważa pan, że lustracja jest tym remedium na Polonijne problemy

 

Może nie jest remedium, ale to dobry start. Polonia choruje. Z moich doświadczeń i obserwacji wynika, że wiele osób, mimo że mieszka w USA od wielu lat, nigdy nie nauczyło się korzystać z praw, które to państwo nam daje. Poświęciliśmy wiele, aby móc tutaj mieszkać, ale nie potrafimy wyzbyć się naszych polskich nawyków w myśleniu, naszych przywar. Ciągle króluje kombinatorstwo myślowe, załatwianie spraw w sposób pokątny, po znajomości, ukrywanie swoich prawdziwych motywów, kunktatorstwo a nawet zwykłe złodziejstwo. Widać to w niektórych organizacjach polonijnych, mieniących się jako "patriotyczne", gdzie na przykład dochodzi do zagarnięcia połowy pieniędzy ze zbiórki od emerytów i rencistów, które miały być przeznaczone w całości na określony cel. I to nie jest sprawa jednego czy dwóch ludzi, problem w tym, ze Polonia się na to zgadza. Że nikt nie podnosi rabanu, każdy tylko ucisza. To są typowe zachowania dla getta. My musimy to zmienić, jeśli chcemy mieć silną Polonię, Polonię, z którą będzie się liczył rząd w Polsce, Polonię, z którą będzie się liczył Kongres USA. Nie dziwię się, że nas totalnie olali w sprawie emerytur. Dlaczego mieli by się pytać, skoro my się zamknęliśmy w takim mentalnym getcie i nic nie możemy. Spotkałem wiele osób, większości patriotów, ludzi należących do organizacji patriotycznych, dla których jedyna różnica między życiem w USA a w Polsce jest to, ze tutaj płacą w sklepie w dolarach a w Polsce w złotówkach. My musimy nauczyć się obywatelskości i to w amerykańskim stylu. Wtedy zwycięstwo samo do nas przyjdzie.

 

ND Czy znalazł pan chętnych do lustracji w swojej organizacji.

 

Stowarzyszenie Solidarni2010, już dwa lata temu podjęło uchwałę o autolustracji wszystkich członków. Ponieważ jako oddział zagraniczny funkcjonowaliśmy na zasadzie członka stowarzyszonego, nie było to konieczne. Teraz jednak chcielibyśmy uzyskać status członka zwyczajnego, więc wszyscy ci, którzy będą chcieli należeć, jako członkowie zwyczajni, muszą się zlustrować. To bardzo prosta i łatwa procedura. Jest jeden krótki i łatwy do wypełnienia formularz, który trzeba wysłać do Biura Lustracyjnego IPN w Warszawie listem POLECONYM i czekać na odpowiedź. Na razie zgłosiło się do lustracji 13 osób, czyli więcej, niż mają członków niektóre inne kluby w Nowym Jorku. Ja zapraszam wszystkich liderów i przywódców organizacji polonijnych w Nowym Jorku i New Jersey, Pensylwanii i Connecticut do przeprowadzenia autolustracji. Panowie, wyłóżmy karty, pokażmy, kto jest kim! Bądźmy transparentni, bo to zniechęci różnych hochsztaplerów i agentów do działalności w naszych organizacjach i tym samym je wzmocni i oczyści z elementów sabotujących naszą pracę. Nasza transparentność wprost uniemożliwi działalność oszustów, bo często agenci właśnie tak działają, aby skompromitować organizacje, którym przewodzą, a czasem żeby zarobić na inicjatywach społecznych. Widziałem na własne oczy! Autolustracja i transparentność to pierwszy i konieczny, niezbędny krok do odrodzenia się Polonii.

 

ND Myśli Pan, ze przydałaby się książka o polonijnych agentach i ich resortowych dzieciach.

 

Taka książka na pewno by nam pomogła, bo zrobiłaby za nas kawał roboty.  W IPN jest 3 miliony teczek. Biorąc pod uwagę, ze połowa ludności to dzieci i starcy, wychodzi jeden agent na każdych 6 osób dorosłych w Polsce. Jeśli się do tego dorzuci fakt, ze do USA przyjechało wielu oficerów z zadaniami zinfiltrowania Polonii, którzy mieli pieniądze na start i pomoc z konsulatu i nie musieli pracować przez kilka lat jako bus-boy, przy sprzątaniu lub na budowie, to ten odsetek jest znacznie wyższy. Nie wolno również zapomnieć, że Ameryka to magnes dla różnego rodzaju elementu, kombinatorów, aferzystów, którzy nigdy nie przepracowali uczciwie jednego dnia w swoim życiu. W normalnym środowisku amerykańskim ludzie, którzy kłamią i robią niejasne machlojki ze społecznymi pieniędzmi, byliby już dawno wykluczeni ze społeczności. (Mówi o tym pan Wojciech Cejrowski niedawno w jednym z wywiadów). Jednak w naszym środowisku udaje im się funkcjonować, bo czują się bezkarni. Tutaj lustracja byłaby takim pierwszym krokiem, taką rysą w murze zaprzaństwa. Polonia potrzebuje tego jak powietrza.

 

ND zaraz po zebraniu wybieracie na pikietę, aby zaprotestować przeciwko kinowej dystrybucji filmu "Nasze matki, nasi ojcowie" (ang. "Generation War"), który jest wyświetlany w Film Forum.

 

WR Tak, to będzie druga część naszego spotkania.  W ten sposób realizujemy nasze obowiązki statutowe, które nakazują nam przeciwstawiać się szkalowaniu dobrego imienia Polski i Polaków a także budujemy społeczeństwo obywatelskie, poczucie obywatelskości wśród naszych członków a także innych organizacji. Do wzięcia udziału w pikiecie zaprosiliśmy też członków KPA a także osoby niezrzeszone. Podstawowym, niezbędnym warunkiem odbudowy Polonii i budowania naszej siły jest odrodzenie się poczucia obywatelskości wśród Polaków, tak jak to było za czasów błogosławionego Jana Pawła II.



Materiał filmowy 1 :






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.