Banner Solidarnych2010:
„Polski prezydent zamordowany w Rosji 2010”
na barykadzie w Kijowie.
Relacja z 26.01:
- To było coś niesamowitego, gdy Ukraińcy skandowali „Niech żyje Polska”. I nie ukrywali poruszenia widząc nas z transparentem „Stop dla terroru Rosji” – mówi Ewa Stankiewicz, która pojechała do Kijowa z członkami Stowarzyszenia Solidarni2010, aby wesprzeć demonstrujących Ukraińców. Na Majdanie stanął namiot Solidarnych 2010.
Do Kijowa pojechali członkowie Solidarnych 2010, Klubów Gazety Polskiej i Stowarzyszenia Wataha z bannerami „Polacy solidarni z Wolną Ukrainą”, „Stop dla terroru Rosji” i „Polski prezydent zamordowany w Rosji 2010”.
Reżyser Ewa Stankiewicz, liderka Solidarnych 2010, mówi - Terytorialnie Majdan jest wielkości jednej dzielnicy w Warszawie, ale dzieją się tam rzeczy mogącego mieć ogromnym wpływ dla Europy. Tam jest wszystko poukładane, mają swoją armię, swój sąd, z konsekwencją ścigają przestępców i zdrajców . Gdyby z taką determinacją, a równocześnie odwagą cywilną, Ukraińcy weszli do Unii, to może zmieniliby starą, zblazowaną Europę.
- Z tymi transparentami przeszliśmy wokoło całego Majdanu. Reakcja Ukraińców na ich widok była entuzjastyczna. Wielki aplauz, oklaski, okrzyki „Kijów Warszawa, wspólna sprawa”, ludzie rzucali się nam na szyję – opowiada Ewa Stankiewicz. - To był niesamowity widok Są tutaj różne narodowości, ludzie z wielu krajów, ale tylko my, Polacy, mamy swój namiot.
Później transparenty pojawiły się na… barykadzie!! Tej przy ulicy Hruszewskiego, tuż przy dzielnicy rządowej ochranianej przez Berkut.
Namiot Solidarnych 2010 będzie stał na Majdanie jeszcze jakis czas.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Relacja z 25.01: