Tadeusz Płużański: Los Żołnierzy Wyklętych - relacja z Tychów
data:21 stycznia 2014     Redaktor: AlicjaS

Witold Pilecki mówił: Możecie mnie zabić, ale fizycznie, natomiast Ducha we mnie nie zabijecie.

fot. S. Mazgaj






Fragmenty wystąpienia Tadeusza Płużańskiego:

 

(…) byli to ludzie w większości bardzo wierzący, często nawet noszący ryngrafy z Matką Boską jak Witold Pilecki. Był to Polak żarliwie wierzący. Podkreślał to nawet w więzieniu na Rakowieckiej, wręcz demonstrował wobec swoich oprawców swoją głęboką religijność, nawet wobec swojego ober kata, ober ubeka, Józefa Goldberga Różańskiego. Pilecki zachowywał się prowokacyjnie, ponieważ Różański był człowiekiem pozbawionym wiary. No to Pilecki tym bardziej podkreślał: możecie mnie zabić, ale fizycznie, natomiast Ducha we mnie nie zabijecie. Tak samo w śledztwie zachowywał się gen. Emil Fieldorf. Ci ludzie byli nie tylko Polakami, nie tylko świetnymi dowódcami na ogół, nie tylko obywatelami Rzeczpospolitej, co jest też szalenie ważne (…).


(…) mogę potwierdzić zarówno główną tezę tej książki [chodzi o „Resortowe dzieci” – przyp. red.], że resortowe dzieci władają naszymi mediami. To są ludzie, którzy faktycznie decydują o tym, co się ukazuje w większości gazet, w większości telewizji. To nie chodzi tylko o prezenterów, którzy przekazują informacje, tylko przede wszystkim o decydentów. O ludzi, którzy są właścicielami w większości mediów w Polsce. Bo już nie powiem, że polskich, to jest pewna różnica. Niestety, to jest szalenie groźne. To nie jest tak, że ktoś jest właścicielem tego medium i właściwie nic z tego nie wynika. Konsekwencje są szalenie niebezpieczne.  Świetnie zdajemy sobie sprawę, media kształtują świadomość, szczególnie telewizja. I jeżeli tymi mediami władają resortowe dzieci, no to jaki to może być przekręt? Co oni chcą osiągnąć? Bo jednak chcą coś osiągnąć. Chcą osiągnąć to, żeby o sprawach Żołnierzy Wyklętych najlepiej nie mówić w ogóle, a jeżeli mówić, to w sposób obrzydliwy, to opluwać Żołnierzy Wyklętych, tak jak to robi Gazeta Wyborcza. Z drugiej strony, oczywiście, owe media, resortowe dzieci, robią wszystko, żeby przykryć niepamięcią drugą stronę medalu, czyli  oprawców. Żeby nie mówić o tym, że byli tacy, którzy tych żołnierzy wyklętych represjonowali i mordowali (…).


"Mogiłę ocal od zapomnienia"


Aby zbierać fundusze na dalsze ekshumacje, powstała Fundacja Łączka www.fundacjalaczka.pl.  Prezes Fundacji Łączka skierował apel do Prezydenta Rzeczypospolitej.

 

(..) oberwało mi się zresztą, za to.  Niektóre osoby i środowiska były niezadowolone z tego powodu i wyrażały to wprost, jak ja mogłem apelować do prezydenta. Przecież on nie zasłużył, aby do niego apelować. Niestety, sytuacja wygląda tak, że Komorowski jest w tej chwili prezydentem Polski, głową państwa. Jest również zwierzchnikiem Polskich Sił Zbrojnych. Apelowałem i apeluję cały  czas do niego, dlatego że jego obowiązkiem jest zadbanie, żeby ci odkopywani żołnierze na Łączce i na innych łączkach, bo takich łączek w Polsce jest mnóstwo,  to nie jest tylko Warszawa…  W Warszawie rzeczywiście została zamordowana elita, ci główni dowódcy (…), główni żołnierze niezłomni. Również politycy, którzy przeciwstawiali się komunie, tak jak rtm. Witold Pilecki, gen. Emil Fieldorf, Sojczyński „Warszyc” i inni. To też nie tak, że oni byli warszawiakami, tylko zostali przetransportowani do centralnego więzienia bezpieki, jakim był areszt Warszawa 1, czyli więzienie karno–śledcze przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Apelowałem i apeluję do prezydenta Komorowskiego dlatego, że tylko on z racji urzędu może zapewnić państwowy godny pochówek tym żołnierzom. Nikt inny tego nie zrobi. Moim obowiązkiem i Fundacji Łączka, na której czele stanąłem, jest uświadomienie panu prezydentowi, że jest to uroczystość szalenie istotna. Moim zdaniem i zdaniem osób, które tworzą Fundację Łączka, jest tam m. in. prof. Jan  Żaryn, to jest jedyny moment, w którym my możemy pożegnać naszą Elitę Polską II RP.  To się musi odbyć z wielką pompą, z wielkimi honorami. Obowiązkiem Prezydenta jest zapewnienie takiej państwowej oprawy. Jest wariant „B”. Musimy się liczyć z tym, że prezydent i kancelaria… - są tam różne osoby, niekoniecznie życzliwe idei żołnierzy wyklętych. Wydaje się, raczej, są to ludzie, którzy reprezentują tę drugą stronę nawy. Przykro to mówić, ale jak spojrzymy na życiorysy i rodowody, to są rodowody ludzi, którzy wywodzą się z rodzin nawet komunistycznych, nawet stalinowskich. W tym wariancie może być brak zgody głowy państwa. Nie zgodzi się na wielkie państwowe obchody, związane z pogrzebem żołnierzy. Postanowią zrobić tylko i wyłącznie uroczystość na cmentarzu.  Nie chodzi o zamykanie formuły w obrębie cmentarza. Przyjdą wygłoszą krótkie mowy i będzie po sprawie. Po to została powołana Fundacja Łączka, żeby uroczystości wyznaczone na 27 września br., pogrzebowi wszystkich żołnierzy, ekshumowanych z dołów śmierci, zidentyfikowanych, nadać charakter uroczystego święta narodowego, które obejmie całą Warszawę. Uroczystość musi zawierać Mszę św. z oprawą tak jak dzisiaj.  Wspierajmy, dajmy wsparcie Fundacji "Łączka" (…).

 

Po wykładzie, w ramach pytań od publiczności do Gościa, jedno nie zostało zadane, ale ja chciałbym je zadać: „Co Pan sądzi  o pomyśle beatyfikacji rtm. Witolda Pileckiego i o pomyśle pochowania go na Wawelu  jeśli/kiedy zostanie odnaleziony i zidentyfikowany?”


Przywiezione książki „Bestie”, „Bestie 2”, „Oprawcy, zbrodnie bez kary” szybko znalazły nabywców. Zabrakło nawet egzemplarzy „Bestii 2”.  

 

Dla zaproszonego Gościa przygotowałem niespodziankę - pamiątkowy medal „Orzeł w Koronie”, przekazany przez Solidarnych 2010, dar od  projektanta pana Bogusława Niedźwieckiego, dedykowany za pracę przypominania Żołnierzy Wyklętych.

Publiczności było około 150 osób. Stowarzyszenie Solidarni 2010 było głównym organizatorem, ze wsparciem Solidarności Pracowników Oświaty, Klubu Gazety Polskiej w Tychach p. Janusza, p. Zygmunta. Dziękuję za dary p. Tadeuszowi. Dziękuję publiczności za przyjęcie zaproszenia, mediom za ogłoszenia, portalom internetowym za publikację. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa po spotkaniu. Proboszczowi ks. Wojciechowi Wyciślikowi dziękuję za udostępnienie sali.

 

Spotkanie z Panem Tadeuszem Płużańskim w Tychach cz. I.

http://solidarni2010.pl/17459-tychy-tadeusz-pluzanski-na-45-miesiecznicy.html


Prosiły mnie liczne osoby, aby podać adres bardzo ciekawej strony internetowej artysty plastyka Pana Bogusława Niedźwieckiego: www.muzeum-orlabn.org.pl  

Można kupić i zamówić Orły pocztą.

 

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie.

Stefan M

Solidarni 2010

Tychy

 

Galeria do artykułu :
Zobacz więcej zdjęć ...





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.